Wcale a wcale, nie chce mi się wchodzić w nową notkę i to jeszcze taką „moją”. Kiedy ciałem targają „zarazy” dusza siedzi cicho, żeby i jej nie dotknięto, więc słowa Enego w notce poniżej są jak najbardziej na miejscu. Takie do wtulenia i przespania tego czasu w czasie. Ale złośliwość rzeczy martwych to inna inszość i żeby wyjść temu naprzeciw, trza nowego wpisu. Nowego całego w bakteriach i to dodatku moich. JESTEM CHORSZA. Co prawda więcej niż wczoraj, ale mniej niż jutro (tak sądzę)
W takie dni jak dziś, pociągającą być w takim wydaniu, to żadna przyjemność. A ja sobie pomarudzę z okazji takiej, że Onufry wyjechany i mi nie powie: przestań się mazgaić… A mnie właśnie naszła ochota, by się wymazgaić do kwadratu …
i jakiś mazgający utwór zapuszczę … (jedź ostrożnie)
Pstrusiu, pociągająca jesteś każdego dnia… teraz po prostu podwójnie:)
teraz to aż do bólu :D
Zdrowiej pociągająca, to nie znaczy, że potem mniej :P.
Jestem chora na wyobraźnię, dlatego jestem taka pociągająca :) Wcale a wcale, nic a nic, nie sprawia mi trudności. Jestem chora na sympatię, więc żadne zarazki innych myśli nie uspokoją mej duszy.
Kiedy ciałem targają dreszcze, piszę. Kiedy myśli są niesforne, piszę. Piszę, bo jestem chora na wyobraźnię. Piszę, bo jestem uśmiechem.
Odarty, jesteś Ona? ;>
jestem jej myślą ;)
Aaaaa, to fajna ta myśl :)Taka piękna. Dzień dobry.
Uśmiech…
dzień dobry Hi…. :)
tak czuję, że moja myśl była taka jak ją opisał Odarty ;)
zastanawiam się co autor (czyli ja) miał na myśli piszac : w takie dni jak dziś … ale to już chyba pozostanie tajemnicą :D /mur/
w takie dni jak dziś, i inne też, jestem prowokatorką ;)
duzo nauki jeszcze przede mną, żeby nią być ;) … chociaż popróbować można :D
samopoczucie widzę dopisuje :) … moje też, dziękuję , że pytasz, nie ma nic lepszego jak przespana noc, dla tego warto było się „znieczulić” i popełnić jakiś zupełnie sobie nieznany wpis :D
ps. fajną tube pstro dałaś :D
Odarciuch, :) tu zdrowyś?
Pstrokata, cześć! :):*
cześć Ulotna, co tak szybko ostatnio porwałaś kolege ze sobą hę? się przywitać tylko zdążył :P:D
nie ma nic lepsze jak noc pełna snów ;) jak prowokacje i słońce na twarzy, jak wiatr we włosach i swobodne myśli. A wszystko to moze być już dziś ;)
ja jestem zdrowy, uwierzcie mi ;)
ps. odarty też raz, jeden jedyny, dał elegancką tubę :D
Pstrokata, musiał iść spać, a ja chciałam jeszcze słowo zamienić :)
Odarciuch, to takie wiesz… żart, psikus, psota :)
wszystko się może zdażyć, gdy serce pełne wiary /zanucenie/ ;)
Ulotna sypałaś kwiatki na procesji? :>
Dzień dobry w ten słoneczny, pociągający dzień:)
Pstro, nie chodzę na procesję :) To nie święto w moim obrządku :)
Maskuś:*
/zerk za okno/ znowu całe slońce u Ciebie Maskana, u mnie to szaro, dziekować niebiosom przestało padać
maskana, witaj. Tęskniłem /bez pozwolenia/. Uwierzysz?
Ulotna:*
Nic nie zagarniałam, samo przyszło. Przyszło i świeci. I od razu cudniej się do życia budzić. I cudniej poranną kawę na tarasie wypić czując jak promienie łagodnie pieszczą powietrze…
Cześć Odarty, z samego rana takie żarty? /rym regionalny prosty/:)
kawa, promienie, pieszczoty… Jesteś bezlitosna ;) Niektórzy schowani pod kocem wyganiają zarazki :D
/poczuła na sobie spojrzenie Odartego/ :D
nie żarty, tylko nienażarty dostatnie Twoim słowem. Usmiechem wcale /rym na prędce wytworzony/ :)
/rymu na prędce wytworzonego nie zrozumiała, za wysokie progi na jej nogi/ :)
tak to jest, że inni lepiej znają nasze myśli. Szukajmy tłumacza ;)
Jak ten zaraz fajny, to ja bym go Pstrusiu, spod koca, nie wyganiała…:P:D
Zaraz się niby dobiera :D
Tłumacz potrzebny od zaraz!!!
sama bym nie wyganiała. gdyby miał ciepłe dłonie :D
Ojej a ma zimne?
To pogoń na drugi koniec świata. Nie ma nic bardziej nieprzyjemnego niż zimne dłonie pod ciepłym kocem. Wiem… bo mam:)
Dureń może sobie ogrzać je u Ciebie :D Tłumaczu, powiedz co jak miałem na myśli, bo maskana nie wie ;)
Odarty, zdaje się, ze tłamacza nie znajdziemy. Więc spróbuje sama… Ty mnie nadzoruj:)
„nienażarty dostatnie Twoim słowem”
jestem głodny, boś mi obiecała stół mlekiem i miodem płynący a jak się obudziłem to jeno koszyk z owocami stał…
„Uśmiechem wcale”
Z tego głodu to ja się nawet usmiechać nie mam siły i już sie więcej do ciebie nie uśmiechnę, a nawet nie odśmiechnę…
Interpretacja poezji zawsze była moja mocną stroną:)
tłumacz potrzebny od zaraz !! …. o jakich zarazach i co chcesz wiedzieć? :D
pod kocem sa jedynie moje dlonie i to ciepłe, a zaraz mnie dusi, możliwe, że to zaraza jest, znaczy że w żeńskim rodzaju, bo męski to by się chyba ze mną łagodnie obchodził :D
Maskana, a co tyczy Odartego, to przesz pisze że tęsknił, mało mu Twoich słów, jest ich wręcz głodny, że o uśmiechu nie wspomni :)
to nazdorowanie było niepełne. W kajdankach to inaczej byś gadała /piszczała/ ;)
Tak, jestem łasy na Twoje słowa, bo są wysokich lotów i celnie lądują w moje oczekiwania…
Usmiechaj się myślami ;)
A ja się w wir książek znów wysyłam…
pstro, liczyłem że wspomnisz też o pocałunkach, żeby nie była na mnie. Zawiodłaś mnie. Nic nie pomagasz ;)
Mi, co czytujesz.
W kajdankach??? /przeszukanie własnej kartoteki i zastanawianie się kto sypnął/ No, chyba że różowych z puszkiem /zaczerwieniene od piet po cebulki/
Odarty:* plus :)
bo że myślami to wiesz
:)
jak ja rozmawiam z Odartym, to musi się schylać, tak zaniżam lot :D
Biedna Ulotna… nad czym dziś sobie głowę łamiesz?
Odarty, Maskana po moim wstępie mogla je wyczytać w podtekscie tak? na tyle inteligentna jest ;)
w kartotece widnieją jakieś przestępstwa, maskana ?zaświecił się złoty ząb/ :D
Ile mam już plusów? ;)
pstro, byle nie jak w Smoleńsku, bo wylądujemy na trawce, a Ty dziś nie możesz :D
czekaj czekaj, a czego ja dziś nie mogę ? bo jak masz na myśli, to co ja mam na myśli, to zapewniam Cię, że mogę :D
pstro, o ile chciała, a tak byś ją zagoniła w kąt, a klucz do pokoju miałby ja ;)
pstro, nie wiem o czym do mnie rozmawiasz :D Nie znam Twoich myśli, i sama to wiesz :D
Odarty, mam w poniedziałek egzamin z fizyki…
Maskana, maila dostałaś :D
„na tyle inteligentna jest”
Pstro, przelew już pusciłam, podczas pierwszej sesji powinni zaksięgowac:D
Odarty, ale że jaka kartoteka? bo ja nic nie wiem, nic nie mówiłam, i nigdy przenigdy z kartoteką nie miałąm nic wspólnego, przynajmniej nie namacalnie jak na praworządnego obywatela przystało:D
Odarty więc czego ja dziś nie mogę ? :>
ja ją mogę zwabic pod pretekstem przyniesienia mi termoforu, reszta nalezy do Ciebie, znaczy w Twoich rękach jest :D
Mi, a to nie. Fizyka to nie moja domena
Na tyle inteligentna jest, że się nie ujawnia ;)
maskana, pytam czy byłaś wielokrotnie karana :D
W rękach? Tylko? A usta? Co z Tobą dziś, pstro!?
Odarty, czekam, na koniec sesji, aż będę mogła się zabrać za książki, które lubię, które chcę przeczytać… Bo jak na razie tylko dopisuję na listę… :D
pstro, pracujesz w nagonce przy polowaniu :D Moje zadanie to dzidą przebić serce :D
Mi, moje ksiażki czytają znajomi, bo jak do mnie zglądają to proszą o pożyczkę… i czytają, czytają
weź poprawke, że większa część komórek lezy zaatakowanych przez zaraz, co powoduje spowolnienie procesu (u mnie szumnie nazwanego) myślenia :D
Odarty, ja swoje już wszystkie przeczytałam, teraz albo pożyczę, albo zrobię coś z zaoszczędzonymi pieniędzmi użytecznego… :) Mam kilka pozycji na liście, które będą ładnie wyglądać na półce :) i chcę przeczytać może nie tylko jeden raz… :)
Wiem, Odarty… wiem:) Chciałam przemilczeć ten mój zryw i po cichu liczyłam, że mi pomożesz:)
Więc… yyy… nie, wielokrotnie nie:D
rozgrzeszam Cię, pstro. Rozgrzeszam Twoje mało twórcze myśli :D …i wstrzymuję się z obrażaniem ;)
Maskana, ależ Ty wytęskniłas tego naszego Odartego, Ty go teraz tul, całuj a słowem zniewalaj ;)
ps. w dobrym kierunku idę Odarty? :D
maskana, po cichu, po cichutku, to po 23ej ;) Teraz słońce rządzi. Słońce jest Władcą, Panem Władcą /zaczepianie dzieczęcego plemienia/
tak pstro, choć to nieprawda, ja kupuję takie klimaty. Dziś mnie nie lecz z iluzji. Zrób sobie wolny dzień i oszukuj mnie ile chcesz ;) Maskana też niech oszukuje ;)
kiedy ja nie oszukuję, ale Ty się oszukuj, że ja to robię ;)
dzisiaj z niczego leczyć nie będe, sama potrzebuję leczenia (jakkolwiek zabrzmiało) :D
tak nie chcę, chcę żebyś Ty była winna ;) a ja będę miał dobre chwile ;)
jaką masz temperaturę? Mysli rozgorączkowane?
do rozgorączkowanych myśli, nie jest mi potrzebna temperatura :D
„Maskana też niech oszukuje:)”
Odarty, ja? Ja nigdy, przenigdy!
Oszukiwanie innych często wiaże sie z oszukiwaniem siebie. Mając to na uwadze, moje „nigdy” brzmi bardzo prawdopodobnie, a idąc dalej, skoro zapewniam o dorych intencjach to „przenigdy” jest szczere aż do bólu:)
:D nie chce mi się łuczyć, :)
leniuchu, ja za Ciebie na 4 nie zalicze :P
Pstro, wystarczy na 3 fizykę :D
A jaka to partia materiału konkretnie, Ulotna?:)
dziewczyny, muszę Was pozostawić :) Dziękuję za pogaduszki. Miłego dnia, a pstro obiecaj, że rozstaniesz się z tymi zarazkami :)
Uśmiechaj się często, Odarty:)
Maskana, biomolekuły głównie :D
Biomolekuły to mi się z chemią organiczną kojarzą:)
Maskana, :) Mi w sumie też się tak kojarzyły… ale fizyki w nich więcej :D
Ulotna się ostro wzięła do nauki, a reszta drzemie po obiedzie ? ;)
Ja czuwam :D
pomijając to, że zarazy we mnie szaleją, to nawet na spacer nie da się wyjść, bo u mnie pada
A u mnie piękna pogoda :D
no u kogoś musi być piekna , skoro u mnei leje od rana z przerwami :P … jaki dzisiaj leniwy dzień jest, normalnie jak niedziela :D
Bo święto? Na procesji byłaś?
no weŚ… z wyra najdalej to do łazienki się wypuszczam, a Ty mi o procesji :D
Pstro, jak zdrówko? :)
Eliot a bez zmian, ale ponoć złego licho nie bierze więc żyć się chce ! :D
Chciałoby się dać jakąś merytoryczną radę na tą pociągająca dolegliwość, ale moja wiedza zaczyna się i kończy na jodynie i opaskach z gazy. Tyle było kiedyś ze mnie pożytku w pewnym szpitalu polowym. :)
Eliot, nie na darmo wymyslili powiedzenie, że katar leczony trwa tydzień, a ten nieleczony siedem dni :D, kasztanowce, których na osiedlu pełno, daly mi w tym roku popalić, ale…jednemu daje TO , drugiemu TAMTO
własnie obejrzałam fajne romansidło, to polecę „Plan B” z Lopezką, idealne na taki jak u mnie deszczowy wieczór ;)
Dobre efekty daje, pstrusiu, homeopatia. Na mnie dobrze działa L52.
poopowiadaj Odarty co robiłeś, najbarwniej jak potrafisz co? pomiń pikantniejsze szczegóły jak były :D … /uruchamianie wyobraźni/
ps. na mnie nie działa, próbowałam ;)
A u mnie się zanosi pół dnia, ale nie pada ;).
Wyrwałam się chorobie z rąk, z poniedziałku dziś jestem całkiem zdrowa :P.
Dobry wieczór!
może masz inne ciało :P:D /zaczynanie opowieści/
pstro, nie mogę tak publicznie się obnażać, a i na notki nie mam apetytu, chociaż z radością ;P:D bym dopisał się do notki maskany, by tworzyć ciąg dalszy, dalszy…
Kadarka! no chociaż Ty ! gdzie Cię nosi hę ? wiem wiem, zdrowa to biegasz z wiosną po ulicach co ? :>;)
by tworzyć ciąg dalszy, dalszy…
Ciąg? :D
To bardzo merytorycznie wyszło do notki.
:) Jestem, a kto nie lubi biegać gołymi stopami po kałużach w nagrzanym asfalcie? Propaguję ten proceder od maleńkości (dobrze, że mnie poważni nie widzą :P)
Odarty od Twojego ? anatomicznie, zapewne, jestem tego nawet pewna :D … ciągu dalszego mogłabym poczytać, nastrojowo jestem nastawiona jakby :)
jeśli maskana się zgodzi, jeśli się zgodzi /niech się zgodzi ;)/ to podejmę to wyzwanie i napiszę ciąg dalszy… jeśli pstro się zgodzi opublikować, jeśli się zgodzi = w ciąg dalszy musi być zamieszanych parę osób ;)
Kadarka ja też tak uwielbiam, ale ta moja wiosna jest za zimna tego roku, kapie deszczem a temperatury żałuje :D
Eliot, bo Odarty lubi uchwycić myśl i dobrze mu ten chwyt wychodzi ;)
Odarty, a mogę być w to zamieszana? (cokolwiek to znaczy) :D
Dobrze, że nie popłynęliśmy prądem którejś z rzek. Zresztą witruala nie porwie żadna zaraza.. przepraszam, jakieś wirusy som ;)
pstro, a dawaj do nas ;) Zaeksperymentujmy, powinno wyjść żywe słowo z połączonych sił ;) Schywtamy i okiełznamy i Twoje ‚niecne’ myśli, kiedy ozdrowieją ;)
Kadarka prądy wirtuala też czasem wciągają więc wiesz… :D
oj kurde Odarty, zażartoiwałam SE tak? przesz wiadomo, że to za wysokie progi nawet na takie długie nogi jak moje :D … erotycznie to ja się nie nadaję zupełnie, ale Wy i owszem… chodziło mi bardziej o zamieszanie w fabułę :D
prądy krzesła elektrycznego też wciągają w inny świat :D
to jak Ty chcesz tam mieszać, jak nie nogami, hmm?
Pstro, mnie poniosło w insza rejony życia, jakem się wykaraskała spod wiru rzecznego, wcale niemałego :P.
PS. Mogę być częściowo zamieszana w opowieść bez końca ;).
Kadarka zauważyłam, że ostatnio coś od wirtuala stronisz…. ale wiosna, słońce, nie dziwota /bycie zaciekawioną w jakie rejony ją poniosło/ :P
Odarty, ja będę, mieszanie zostawiam Tobie :D
pstro, oddajesz mi władzę i chcesz udziały w kreowaniu kolorów spódniczek i miejsca akcji…. i co ma robić maskana :D?
ja nie wiem co Ona potem zrobi, ale jak narazie, to Twój ciąg dalszy :D (myslałam, że bede muzą i niekoniecznie tą z tuby:D)
pstro, to ja już nie wiem nic. To może mieć dwie kobiety ;), nawet w notkach?
ps. Ja wiem co ona zrobi, jak ja będę pisac scenariusz ;)
Odarty, a tak z innej beczki, to zaspokoiła Twój głód ? :> ;)
Dobry wieczór:)
maskana, jest cudowna, taka kompletna ;)
ale zauważcie, że moje wpisy, to taki przerywnik, taka chwila zastanowienia się o czym by tu … taki czas na pomysł nowej notki nie ? na złapanie tchu …:)
Ja wiedziałam, że ta czkawka to nie po przepiciu:P:D
Odarty, to ja poproszę o ciag dalszy…:)
maskana, już tu Cię prawie przegłosowaliśmy… umiesz się wkomponować ;) Witaj K. :)
Właśnie widziałam, ze nie mam już nic do powiedzenia:)
maskana, masz i to dużo, ale Cię nie było… więc ku naszej radości… będziesz Justyną ;)
„…ale Cię nie było…ku naszej radości…”
/w bek/
Będę Justyną? Będę Justyną /kąciki ust podnoszą się/ Będę Justyną!!! /skakanie z radości/
Ciekawa jestem co dla mnie wymyślisz:)
ja mogę być chochołem :D
maskana, obawiam się czy warto wymyślać… ponieważ… A tak w ogóle skoro mamy tu sami rozmawiać, to ja zajrzę… do Ciebie inaczej ;)
aż tak nie schudłam, żeby być niewidoczna !! zostawili bidną pstro…Onufrzak!!! wracaj !
Ty Pstrusiu, pewnie będziesz piękną nieznajomą, która zawróci Miłoszowi w głowie… Miłosz podziękuje Justynie, która z rozpaczy przerobi się na blondynkę i przestanie solić ziemniaki:D
Ale, że kto zostawił? No już… jestem przecież, jestem:)
Maskana, no pozwól mi wywrzeszczeć na pół wsi: Onufrzak!! dojdzie to do Jadźki a ta z nim zerwie, ku naszej radości :P:D
Chyba, że tak… wrzeszcz ile fabryka dała:D
jeszcze „Remember me” obejrzałam, wersja kinowa ale też polecam ;)
O czym traktuje?
a taki psychologiczny jakby, ale fajny, w roli głownej ten z filmu „Zmierzch” ;)
Nie ogladałam tego filmu, więc aktora nie kojarzę:)
Burza u mnie. Brrrrr…
zapewne kojarzysz z rozkładówek, a film fajny, wiec obejrzeć warto … i wcale nei jest przereklamowany
Już kilka osób mi go polecało, więc w końcu się skuszę, tym bardziej, że mówisz, że nie jest przereklamowany. Nie lubię uczucia zawodu…
a`propos uczucia zawodu, nie widział ktoś Enego? chyba nie został przyłapany przez służbę miejską jak obrywał płatki na klombach przy głównej ulicy ? :>
Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić Enego, z koszyczkiem pełnym płatków róż, idącego tuż za dziewczynkami w albach:D a myślałam, że wyobraźnie mam nieograniczoną…
Mimo to mam nadzieję, że nie siedzi:)
przesz nic nie pisał, że wyjeżdża tak? a ja to bym mu jakąś paczke na prędce, jakby coś :D
Z pierogami:D
a tych wizyt, to by mu cały areszt zazdraszczał :D
Jakbyś się ubrała w tą podomkę w maki, korale, waciak i gumowce, czyli tak jak każdej niedzieli gdy do monopolowego przez całą wieś idziesz, to bankowo by zazdraszczali:P:D
ja czuje, że tak odsztafirowana jakbys przez sale wizyt przemknęła, to by nie zapanowali nad odwiedzającymi :D
Znaczy, że pomidory by w ruch poszły?:D
Fajna tuba :*
Onufrzak! nie mogłeś godzinę później ? ranny ptaszku :D:*
Kto zranił Onufrzakowi ptaszka :D, pstro? Wiesz coś? :P
A tak w ogóle: dzień dobry :)
A tak w ogóle, to Pani maskano wyjaśniam, że rozmineliśmy się wczoraj, a chwilę potem, a parę chwil potem, zabrał mnie Sen ;)
Odarty mnie nei pytaj, pewno sam się zranił, jak od Jadźki wracał, a raczej musiał uciekać przez płot :D
Już zapytałem, ale nic to. Wyliże się :D na pewno ;)
A może spał pijany w agreście :D Nie ważne ;)
Jak się czujesz? :)
Dzień dobry:)
ha! /wyobrażenie SE Onufrzaka spiącego w agreście/ i brecht :D
żyję z głosem, jakbym od kilkunatu dni nic innego nie robiła, tylko od rana do wieczora pociągała z gąsiora :D
Dzień dobry :D
Ulotna:*
Jak fizyka?
Maila dostałaś:)
Dzień dobry spóźnialskim :)
A może to Pterodakyl próbował coś tłustego sobie upolować :D ;) Ale dość tych świństw :P
pstro, zastosuj myślenie pozytywne, tajną broń ;)
Odarty, moje pozytywne myslenie sięga zenitu :D
Ulotna z takim uśmiechem weszła, że jak nic 4 z fizyki :>
A kto się spóźnił?:) I na co?:)
pstro się spoźniła o 1 (jedną) godzinę ;)
maskana się spóźniłaś na kawę z cynamonem ;) Serwowałem
nigdy nie piłam kawy z cynamonem
Mniam…
Trudno, jakoś będę musiałą z tym żyć /w bek/
a gotowaną z kardamonem, szczypta kakao i odrobiną soli? :)
maskana, czasami robię, więc…
więc… może kiedyś się nie spóźnię…:)
więc… może zmienię godzinę ceremoni… :)
no dobra, oprócz takiej z mlekiem nie piłam innej… wróć !! z cytryną jeszcze, kiedy globus sięgał zenitu, dziewczyny w pracy powiedziały, że idealna na migreny to wypiłam brrrrrrr
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pseudoefedryna
Nie bierzcie gripexu, bo to narkotyk :D
…na?:)
Fizykę mam w poniedziałek, dziś miałam zaliczenie z chemii organicznej :D Koleś spojrzał na mnie, jak mi sprawdzał kartkę, i powiedział:
‚Panią stać na więcej, nie będzie mi Pani zaniżać średniej, proszę przyjść w poniedziałek’
A ja się tak cieszyłam, że będę miała 3 :D
Ulotna inteligentnie wyglądasz, więc przenieś to na kartke następnym razem tak? :D a nie jakieś marne 3 będziesz zbierała :P
ja lubię experymenty kawowe. Przyprawy można komponować wg uznania, nawet z gałką muszkatołową. Teraz pijam np. po 1/3 kawy rozpuszczalnej, kakao i zbożowej
…na dowolnie wybraną przez Ciebie :)
A ja piję kawę z cynamonem i sokiem pomarańczowym :D
Cholera, kom mi wiesza, grrrr..
Odarty, zmień koniecznie… może w końcu nasycę kubki smakowe:)
Ulotna, kawa z sokiem pomarańczowym??? Brrr:)
Najbardziej mi smakuje kawa z cykorią i mlekiem. Dla szaleństwa odrobina Baileysa i też jest mniam:)
Maskuś, jest serio dobra, mój kolega wymyślił :)
Wierzę… ale próbowała nie będę:D
:) Nie każę próbować, każdy ma swój smak :)
Mi, cherbatę to potrafię dla odmiany ‚posłodzić’ sokiem lub nawet komfiturą, ale kawy tak nie chrzciłem :)
maskana, cykorię polubiłem, ale mocno gorzką!
Odarty, wszystkie kombinacje dozwolone :)
Mi, lubię próbować, bo w ten sposób mogę się dowiedzieć co jak smakuje… i dlatego nie solę ziemniaków :D
„…i dlatego JESZCZE nie solę ziemniaków”
Odarty, nie mogę być ruda całe lato:D
maskana, ale ja nie solę tylko wieczorami :D
I to ma mnie pocieszyc?:D
A nie wiem, tzn. wiem już ;P
:) Ale ja osobiście też wolę ziemniaki nie solone, szczególnie takie w mundurkach :)
To się wiedzą podziel:)
Maskana, ale rudy jest fajny, :)
Ulotna, rudy jest bardzo fajny, ale ja się w tym kolorze jakoś nie widzę:) Od urodzenia jestem blĄdynką:P:D
dzielę się maskana, dobrze to wiesz ;)
Mi, co jeszcze dziwacznego robisz w kuchni?
No dobrze, wiem. Wiem…:)
Ale podpuszczanie to fajna zabawa, prawda Odarty?:)
maskana, zapytam pstro ;) i Ci odpowiem, ok?
Odarty… mnie zależało na Twoim zdaniu…
Niech bedzie, zapytaj i odpowiedz:)
Ulotna wertuje własnie książkę kucharską, żeby nam coś tutaj smacznego zaserwować:)
Moje zdanie: lubię konkrety, ciekawostki, tematy zachęcające do przemyśleń, nowe płaszczyzny tematyczne oraz żarty, ale nie każdą ich formę :)
To nich Mi poszpera w wołowinie z pieczarkami, bo jutro mam podjąć takie wyzwanie
Odarty, kocham się bawić w kuchni :) Zazwyczaj sama zjadam, to co zrobię, ale czasem się coś uda :)
Mi, też sam zjadam… bo sam sobie gotuję, a raczej przyrządzam posiłki często w postaci zakupu owoców lub warzyw… a w soli się kąpię, więc nie jestem małosolny :D
Sól konserwuje :)
Odarty, dlatego jesteś cały czas taki piękny i jakby młody :D
Też, ale w wypadku kąpieli w niej domineralizowuje i wygładza skórę… oraz oczyszcza aurę. To tak w skórcie :)
:)
„i jakby młody”
toś teraz dosoliła, Ulotna:D
Maskana, nowe kilo soli żem otwarła :)
Odartemu tą do kąpieli ukradłam, ale ciii :D
Dosoliła garścią! Zawsze myślałem, że sól jest słona, nie gorzka :D
Hmmm… byłaś u Niego w łazience???:)
Maskana, tej nocy co pierogi lepiłaś z Ene :D
Nie martw się Odarty… jak maiałam tyle lat co Ulotna też mi się wydawało, że ludzie w wieku, w którym obecnie jestesmy, są JAKBY młodzi:D
A wtedy… to jesteś JAKBY usprawiedliwiona:D
Maskana :) :*
Metrykę schowałem w szufladzie… i tam nie zaglądam :D Wiek mierzę stanem myśli ;)
Mi, jakie kolory ma moja łazienka :D ;)
Odarty, to Ty nie wiesz?
Odarty, rok urodzenia nie ma znaczenia. Znaczenie ma to na ile się czujesz. Ja na ten przykład mimo 22 na karku wciąż czuję się na 19. I tylko to się liczy:D
Wiem: 6216418 i 8945601 :D Fajna ;)?
maskana, ja się czuję staro, ale będą długo żyć, więc chyba młody jestem, czyż nie :D
A poza tym dobrze, że się urodziłem numerologiczną siódemką ;)
Jasne, że fajna :P
Tego ciągu cyfr JAKBY nie zrozumiałam:)
Ja też nie, ale fajna :P
Skoro mówisz, że dobrze to ja Ci wierzę… bo zupełnie się na tym nie znam:)
Wiem co mówię, szkoda że Odartego nie było w łazience :P
Dlaczego szkoda??? /usadowienie się w fotelu z kubełkiem popcornu/:D
Maskana tu nie będę opowiadać :P
deszyfrator jest potrzebny, bo co mam napisać: kość słoniowa jasna, piasek pustyni w cieniu, kremowy średni czy jeszcze inaczej? Przecież wiecie,że kobiety inaczej widzą kolory (szersza gama)
Ulotna, jak dla mnie może być tam:P
Całkiem nieźle Ci poszło, Odarty:)
Poczekajcie chwilke, idę po nową notkę. Ulotna możesz zaciskać już piąstki, ale w oczekiwaniu, nie w złości, bo ja się bardzo starałam:)
http://demotywatory.pl/1115045/Kolory
maskana, wiem, że i Tobie pójdzie nie tylko nieźle, ale wręcz wyśmienicie ;) Czekamy na notkę /pstro aż zapiszczy chorym gardłem/
Notka już jest. Zapraszam piętro wyzej:)