Tak sobie pomyślalam, że dalsze dzieje Justyny i Miłosza na bank sie „tworzą”, że to jedynie chwila i o nich poczytamy. A dla umilenia czasu oczekiwania, standardowo fragment jakiegoś cytatu wyczytanego w sieci …
„Jestem naga,okryta letnim wiatrem.Ten wiatr muska mnie lekko po skórze, aż przechodzi mnie dreszcz.Twe ręce na mych biodrach, jak dotyk skrzydeł motyla. Podniebienie, wreszcie je zachwycę. Smakiem się upoję i poznam cię smakiem. Przepasana wstążką namiętności zaciskam w dłoniach biel prześcieradła.Tylko nasze oddechy, języki i ja w Ciebie ubrana. Błądzisz ustami po górach i dolinach, gdzie szczyty moje się prężą, a z kielicha mojego płynie smak wytrawnego wina. W Twym oddechu słyszę pożądanie, które dźwięczy nutą wspaniałą. Kolory mienią się w jeziorze Twoich oczu. W jesienny wieczór wpatrujesz się w moje ciało, a ja uśmiecham się do tajemnicy jutra.. ”
A jutro to oddalone o pare godzin dziś, więc pouśmiecham się i ja. Myślisz, że do Ciebie? … Dobrze myślisz … :)
To ja też się pouśmiecham…
Maskana a do kogo? …:D
A zgadnij?:> bo że do Ciebie to nikogo nie zdziwi:)
ja tam lubię do mnie usmiechy…Maskana pamietaj, że jak się usmiecham do Ciebie i puszczam oczko, znaczy to, że Jadźka mi nie lezy :P:D
„że Jadzka mi nie leży”
znaczy „bejzbola” szukać czas?
mi się dziś bez „bejzbola” nogi uginają, ale Jadźka jest w udach roślejsza więc daje radę…trza cos innego poszukać :D
kurde taka padnięta jestem, że zasnąć nie moge…
Onufrzak jutro proszę nie zaspać !:P niech Cię obudzi …
Policz barany. I owce. I kozy. I co tam jeszcze:)
I śpij, bo jutro nie będzie lżej…
aż tyle nickow na necie nei znam :P:D
Dzień dobry. :)
Pstro wystarczy, że jeden znasz. :P
Dzień dobry po południu :)
Oceanos :D
Ha :D idę już idę :D
ja się pytam, gdzie Valuś poszedł, uprzednio entuzjastycznie krzyknąwszy?:>
upał! że ja tak entuzjastycznie wrzasnę robiąc przy okazji łyka zimnego napoju… tęsknił ktoś?:>
Ja się zgłaszam, że tęskniłem. :)
Jakieś nagrody przewidziane są?:>
To ja też się zgłoszę, skoro jest nagroda:)
Dzień upalnie dobry:)
Czy można pozyskać nagrodę bez deklaracji?
Jeśli tak, jestem się w stanie poświęcić i przyjąć.
Miłego dnia i oby do zimy.
Mask…jeszcze o nagrodach nic nie wiadomo, ale zawsze jest nadzieja. :P:D
że też się chce Ulotnej i Valusiowi w taki upał spacerować…:)
nie pomyślałam o tym, a zapytać co proponujesz to strach :P:D
nadzieja matką wierzących, Onufry:P:D
jaka się strachliwa zrobiła. :P
Mask, ot mądrego to i dobrze posłuchać. :P:D
a gdzie ja mądrego znajdę?
Pstro, chono tu…mądrego trza. :D
Jestem nagi, okryty leniwym wiatrem. Wiatr ten wycisza mnie. Jestem nagi w myśli, jestem nimi daleko stąd.
Zaciskam w dłoniach marzenie motyla i upajam się smakiem przyszłych wyobrażeń. Teraz mam dużo myśli… tylko ten leniwy wiatr tak miło muska twarz.
Może wieczór da ukojenie :)
ps. pstro nieźle inspirujący tekst fundnęłaś nam :)
Odarty… wypuść motyla, biegnij poszukać ćmy nocnej, ta, zaprowadzi Cie do światła, na końcu promienia ujrzysz mnie, niewinność owitą kołderką cholesterolu.
Czekam, tylko wypuść motyla!
motyla czyli mnie, niewinna?:>:P
O nie, nie, motyli się nie łapie, tylko ich marzenia. Nie można zabierać gracji, przestrzeni i polotu :) To niewybaczalne, to jak świętokradztwo…
Światło noszę w sobie ;) To mi pozwala nie ganiać się za szczęściem ;)
Odarty zapewne ma małe dłonie.
Obawiam się, że mógłby Cię nie objąć, Pstrokata.
To kogo ja złapałem niby? Kto mi się wziął był złapał? :D
Chce złożyć oświadczenie: mam małe dłonie, małe i delikatne :D
Odarty, jestem pełna obaw. To światło w Tobie…jesteś po RTG ?
niewinna, raczej ktoś mnie rozpalił dziś od wewnątrz ;)
chodziło, że światły….znaczy uczony, niewinna. :P
Z pewną dozą nieśmiałości rzeknę, że jest duże prawdopodobieństwo, że schwytałeś niewinność otuloną miękkością wyobrażeń (cholesterol jest zbyt dosadny).
Odarty, opowiadaj…chętnie poczytam, co Cie tak wewnętrznie rozpaliło. :)
dlatego ja nie wspominam nic o obejmowaniu Odartemu, niewinna :>;) … Onufrzak daje radę :P
Onufry, jesteśmy kulturalni i w cenzurki nikomu nie zaglądamy (swawolny wychył języka)
No, światłowiec :D
Teraz bez tego cholesterolu jesteś całkiem do przyjęcia ;) …chociaż wierzę bardziej w winność, niż niewiność, i to jest Twój słaby pkt :)
bardzo twarzowe masz te okulary przeciwsłoneczne, jak to się odsztafirowała zanim weszła na bloga :D
onufry, w swoim czacie. Nie jesteśmy na straganie ;)
pstro, chcesz objąć moje akcje w pisaniu o wewnętrznym ogniu ;), nawet jeśli kto pochodnia neandertalczyka :D
… pędzę do ciebie światłowodem…lalala
Odarty, opowiadaj i nie bacz na niewinną, której serce, na krotka chwilkę żywym ogniem płonąć zaczęło, by po oświadczeniu o osobie trzeciej,na powrót stężeć w bryłkę lodu.
maskana, a myślą już nie docierasz…
O nie drogie Panie, i Ty onufry. Nie mogę demaskować osoby, która użyła krzemienia ;)
Pstro, istotnie, bardzo atrakcyjnie wyglądam.
myśl wybiegła przodem… pędzę, żeby wpaść w ramiona zaraz po myśli…:)
przyznaję, że też bym o tym rozpaleniu poczytała :P:D
niewinna, atrakcyjny Kazimierz?. :>
Odarty, wystarczyły zapałki, po cholerę wracać do korzeni? :P:D
Pstro, obejmowanie Ciebie nie stanowi żadnego problemu. :P
myśl poruszyła domino…
zapałki cuchną siarką… to nieczysty ogień. Nierytualny ;)
i ja bym poczytał :D najlepiej ;)
Pożegnam się,
Zdołałam na powrót wcisnąć się w sztywny gorset moralny.
A kysz fantazje, zmory nocy, przekleństwo dnia.
To do widzenia.
to ja też, z chęcią ogromną:D
do widzenia :)
też się pożegnam: do widzenia :)
no tak, ja przyszlam, to wszyscy idą …draństwo! :P
Pstro…już Ci nie wystarczam? :>…draństwo :P:D
a gdzie ja tak napisałam ? :P:*
dorcze się…zmęczona dzisiaj tak jak wczoraj? :>
a chcesz to wykorzystać?:> (że tak pytaniem na pytanie)
wykorzystać cokolwiek związanego z Tobą, to sama słodycz. :D:*
/przycukrował na maxa/:P
Ty coś chcesz … pytanie co? :D:*
Maskana nie pozyczyła Ci trzech dych i do mnie uderzasz? :P
Ja już wszystko mam, więc co można jeszcze chcieć?…no co? :>
trzy dychy? :> :P
Daj pięć i masz mnie z głowy. :P
nie prowokuj :P
No już ok, bo jeszcze faktycznie z Mask uzbieracie i dopiero będzie. :P
Mam 47, może być?:P:D
Miałam 50, ale 3 smok mi zezarł jak mu sianka podsypywałam.
Może być, ale smoka ścignę o te trzy zika. ;)
Mask, nie wnikam skąd masz tyle kasy przed dziesiątym. :D
własnie Maskana, pierwszy ledwo co zipnął, a Ty tyle forsy w kieszeni…podejrzane :P
a znana przecież z rozrzutności..w bufecie czasem wszystkim ozorki stawia na obiad, taka jest! :P:D
I dobrze, bo ciężko by mi było to wytłumaczyć:D
no bo co moje to Wasze… a ja lubię języki, zwłaszcza oPce:P:D
nie oPce to kazirodztwo Mask. :P:D
nie wiem o czym Ty do mnie rozmawiasz, Onufry:P:D
Nawet nie myśl, że będę robił za tłumacza..w końcu znasz języki oPce. :P:D
Wiadomości w lokalnej gazecie donoszą, iż niejaka Maskana wykazała się wzorową postawą obywatelską. Jako wolontariuszka ruszyła na nadbrzeżne wały by uprzątnąć haniebne świadectwa pozostałe po pogańskiej nocy Kupały. Walające się pośród porzuconych wianków opakowania szklane oraz puszki, odniosła do skupu.
Zdobyte środki w wysokości 53,20zł, postanowiła przekazać Organizacji „Cnota” na cele krzewienia czystości przedmałżeńskiej.
niewinna, a Ty się ciesz, że należysz do tej organizacji.
ja czuję, że ten nick „niewinna” to może być ciut mylący, że interpretacja chyli się ku : że nie-winna, znaczy, że na wyższe procenty przeszła, a wino to jak kompot do obiadu :P
albo, że nie dojrzała jeszcze jak dobre wino. :P
Niewinna, musiałaś mnie wydać? Musiałaś???
Zaraz, zaraz… że krzewienie czego? czystości? Kłamliwe pogańskie bestie! Mówili, że te pieniądze na to, żeby panny nie chciały, a kawalorowie nie nalegali. Nic mi o mydłach i szamponach nie wspominali!!! Nic!!! Kłamliwe czyściochy!
Niewinna i weŚ mi tu wyjaśnij jak na spowiedzi – dlaczego czystość przedmałżeńska? to po ślubie można być brudnym?
Ja cały czas czysta, wodę w studni, to się myję, czasem deszczówki nazbieram, co by tą ze studni oszczędzać…
Maskano, nie szukaj tematów zastępczych, lepiej przyznaj się gdzie sprzeniewierzyłaś 6,20 i czy Onufry jest prezesem Organizacji „Cnota”.
niewinna….ja odpowiem na Twoje pytanie. Jestem prezesem tej organizacji, ale tylko ja wiem ile mnie kosztuje to zdrowia. Nie jest łatwo.
No dobra, Niewinna. Tylko zabierz to 9 mm od mojej skroni. Wszystko wyśpiewam. Wszystko. Tylko zgaś tą żarówę bo nic nie widzę. A jak nie widzę, to się peszę. A jak się peszę, to się jąkam. Juz mówię:
te 6,20 to na Jadźkowe kolczyki poszło bo Onufry jak z remizy wracał to zgubił znaczy razem je zgubili i Jadźka wyła pół nocy do księżyca a Onufry pełzał przez krzaki w poszukiwaniach i im bardziej Jadźka wyła tym bardziej Onufry pełzał i mnie to wycie obudziło i jak przez okno okiem rzuciłam i mi Jadżka klęcząca za Bronkową miedzą sie w to oko rzuciła z tymi rękami do góry i jeszcze się rzuciły te różowe lampasy od dresu Onufrzakowego co to między krzakami migotały to ja już wiedziałam że ja musze się dowiedzieć co się stało i jak poleciałam przez Gienkowe pole do tej Jadzki wrzeszczącej i Onufrzaka w ciemności nadepnęłam hamując to juz wiedziałam, że to sprawa życia lub śmierci bo tak Jadźka zawodziła i jak mnie powiedzieli ze kolczyki ze nie ma to ja wiedziałam że mimo że cel czysty i pobożny to ja musze być dobra koleżanka i musze te kolczyki Jadźce kupić zeby tylko ona gębe zamknęła bo juz się chłopaki z OSP w samych gatkach do remizy zlatywać zaczeli a przecie nic się nie paliło. Ufffffffff. Udało się…………
Ja tam nie wiem czy Onufry prezesem, ale jak chcesz to mogę Go pod kątem w/w zbadać:P
Aleś się napisała…
Myślałam, że się za mną trochę stęskniliście :D
Mask, to słowo „zbadać” mnie zaintrygowało. :P
O! widzę, że Pstro szaleje na moim nicku:)
Ulotna:* ja się stęskniłam bardzo… najbardziej, zaraz po Valusiu, zapewne:)
Ulotna…ja się nie będę powtarzał. :P:D
Przebadaj Maskano Onufrego na okoliczność posiadania cnoty, być może i Jadwigi, co to lamentem obudziła uśpioną gminę sąsiednią.
Tłumaczenie z rodzaju pokrętnych.
Uporządkuje fakty i wrócę, albo i nie.
Zatem, dobrej nocy życzę.
:)
Wróć, Niewinna. Wróć! /pomachanie Jej bieluśkim prześcieradłem/
Onufry, nie to, że nie widziałam Twojego komentarza z 7:46 pm. Bo widziałam, ale się nie przyznam:P
niewinna Ty wróć, bo gdzie Ci będzie lepiej, no gdzie ? – napisała pstro juz na swoim nicku :P
nie wiem dlaczego, ale jak się przebiorę za Maskane, to nawet madrzej piszę i te komcie takie wypasione :P:D
Maskuś :*
Ulotna powiem tylko tyle: kto nie tęsknił, popełnił grzech cięzki… o!!;)
Pstro, to teraz do spowiedzi wszystkich ;]
a niech biegną w ten upał! ja nie, ja nogi na biurko i luzik, bo ja się stęskniłam o! ;)
Powiem Ci, Pstrusiu, że z tym elaboratem to Ci trochę nie wyszło. Znaczy długość całkiem do rzeczy, tylko zawartość zupełnie od…:P:D
Ale próbuj. Nie poddawaj się:P
Maskana toż ćwiczę tak? znaczy w długości do perfekcji doszłam jedynie w treści nie teges? nadrobi się :P:D
Hahahaha
jasne, że się nadrobi:P:D
Maskana, a co było o 7:46?:>
Pstro za mną się stęskniłaś? :P:D
Pojęcia nie mam, Onufry:)
Onufrzak za Tobą to cyklicznie :D:*
Cykle są krótkie i intensywne Pstro w moim przypadku.:-). Mask, Ty to jesteś czaruś jednak.;-)
Onufry, nadal nie wiem o czym do mnie rozmawiasz:P:D
I pytanie pomocnicze: dlaczego „jednak”:>
To „jednak” dodało kolorytu w moim stwierdzeniu. Oto odpowiedź na pytanie pomocnicze.:-P:-D
Mogłeś jeszcze nie spłycać mnie do „czarusia”, skoro mogę sobie pomarudzić, a mogę? prawda?:>
Liczyłam na jakąś czarodziejkę czy coś w tym stylu, a Ty mi z pikińczykiem sąsiadki wyjechałeś:P:D
Mask, ja nigdzie nie wyjechałem. My z tym pekińczykiem tu jesteśmy!:-P:-D. A Pstro znowu kaze za soba tęsknic.:-)
dobra dobra, co do tęsknoty i kazania, to masz miSZCZa :D:*
Pstro wyjechała, z czarodziejką. Albo z Czarusiem:P
O! wrócona. Czaruś też?:>
napisz jeszcze jednego komcia o Czarusiu, to Onufrzak będzie miał bezsenną noc :P:D nie wspominając, że stacja benzynowa utarg na monopolu a nie na benzynie zrobi :P
Myślę, że Jadźka Go pocieszy:D:P
Pstro, Onufrzak też dobrze potrafi oczarować, więc żeby nie było z tym spaniem vis a vis.:-P. Może Mask podpowiesz co masz z czarodziejki, to nawet będę w stanie się z Tobą zgodzić.:-P
Onufrzak obiecujesz czy straszysz? :>:*
Z czarodziejki? Niech no w lustro zerknę… Tak… to… i to też… o! i jeszcze to!
Wąsy to raczej z Rumburaka, nie? ale tamte 3 to napewno!
Wiesz Pstro jakie są obiecanki…a strachy to na lachy. Jeśli przez moment się trzęsłaś, przestań!:-P:-*. Mask czyli masz coś z czarodziejki.:-D. Ja mam z rycerza coś /zakuty łeb/.:-P
się rozgadała i nawet łyka tlenu nie zaczerpnie:P
jak sfrunęło to złap :*
Wyspana, prawie bez temperatury, z dogorywającą jednostką chorobową i kubkiem pysznej, aromatycznej kawy rozpoczynam dzień… dzień dobry:)
Dzień dobry. :)
sfrunęło prosto do mnie. :*
Mask, a fajna ta jednostka chorobowa? :>
Specjalnie się z nią nie zaprzyjaźniałam… ale powiem Ci, że w działaniu podobna do morfiny… tez otumania. Specjalnie dzielić się nie będę, ale jeśli byś bardzo nalegał… no wiesz, podanie, 3 zdjęcia, wywiad środowiskowy, teczka z IPN i sprawozdanie finansowe z ostatniego dziesięciolecia i zobaczymy co da się zrobić:P
Otumaniony ja jestem zawsze, więc znam się na tym. Teczkę mam tylko założoną w Szkolnej Kasie Oszczędności, co też będzie jedynym sprawozdaniem finansowym nie tylko z ostatnich dziesięciu lat, a dalej jak sięgam pamięcią. Mask, zaczynam nalegać. :>:P
Skoro tak, to zadzwoń… nakaszle, nakicham i co tam jeszcze. Jak będziesz miał szczęscie to doleci:P
Pstro, fru…jak wrócisz, przesłuchasz. :*
Najpierw trzeba mieć szczęście wykręcając numer telefonu żeby trafić akurat na Ciebie…jak znam życie, trafię jak już będziesz zdrowa. :P:D
Mask, a tak w ogóle to często choraś i zastanawia mnie, czy aż tak niedogrzana, bo w sumie pogoda sprzyja, ale może nie o takie grzanie chodzi. ;)
Onufry, bo ja mam grzanie zimne w dotyku. Ot, cały sekret zarazy:)
Poza tym jestem taka delikatna…
:P:D
A z tym numerem to dzwoń na 998. Chłopaki z OSP mnie zawołają:P
„grzanie zimne w dotyku”, no wiem co chcesz powiedzieć:
Zimny lut (lub „zimny styk”) – nieprawidłowe złącze wykonane metodą lutowania. Powstaje, gdy lutowanie odbywa się przez stopienie lutownicą bezpośrednio lutu, a nie pośrednio poprzez łączone metale. Nie jest przez to spełniony podstawowy warunek lutowania, tzn. zarówno materiał łączony, jak i materiał dodatkowy (lut) muszą osiągnąć temperaturę przewyższającą temperaturę topnienia lutu…..dla mnie to żaden sekret, sama widzisz. :D
Co do delikatności, to jeśli uścisk twojej dłoni przy witaniu nie jest postrzegany jako uścis kombinerek, to jak najbardziej jesteś delikatna. :P:D
Jak zadzwonię pod 998, to kogo prosić?:>
O widzisz, właśnie to chciałam powiedzieć:D
Nie musisz prosić, sami mnie zawołają:P
No tak, Ty w całym OSP jak ten rodzynek w cieście. :P:D
zakalec:P:D
zakalec, to nie to samo, co zakała. :P:D
Mask, mam fajowy stetoskop, wiesz? :>
usiadłam, przesłuchałam i mogę wracać do zadań róznych ;):* …ale nie cieszcie się, bo krecić się zamierzam w pobliżu :P
ja akurat sie cieszę :)
cieszysz się że wracam do zadań różnych? drań!!:P:D
że będziesz w pobliżu, osiole. :*
a po co Ci stetoskop, Onufry?:>
stetoskop, jak sama nazwa wskazuje, służy do badań ciała wszelakich. :P:D
gUpia ja… no pewnie!
przesz ste-to-skop jak byk nazwa wskazuje, że to do „badań ciała wszelakich”:P:D
To jakie ciało będziesz badał?:>
no normalnie Mask, ciało stałe….każdą substancję, która nie jest płynna, czyli zachowuje kształt i jest nieściśliwa. :P:D
Pstro, a Ty chyba te zadania specjalne jakieś masz, wnosząc po tym, że Cie tu cholera skarbie nie widzę! :D:*
zaglądam zaglądam, żeby nie było, że Ciebie samego zostawię na pastwę Maskany :P:D
o to mnie badać nie możesz:P
maskana Onufrzaka nie zeżre. Obiecuję:P:D
Pstro, pastwisko to ja mam obok Ciebie i nie będę podjadał gdzie indziej. :P:D
Mask, no nie mów, że się tak rozpłynęłaś :P
No nie mówię:P
Mask, to krzycz. :P
i przyszla pstro i przegoniła ich z poczekalni :P
ja siedzę dalej, nie boję się :P