Jeszcze dziś wiele osób pisze ręcznie cyfrę 7 z pozioma kreską w połowie wysokości. Kreska ta zaniknęła w większości stylów pisma maszynowego i komputerowego. Ale czy wiecie, dlaczego ta kreska przetrwała do naszych czasów? Trzeba powrócić do czasów biblijnych, kiedy to Mojżesz wspiął się na górę Synaj. Gdy zostało mu podyktowane 10 przykazań, zszedł do swego ludu i zaczął odczytywać im donośnym głosem każde przykazanie.
Gdy doszedł do siódmego odczytał:
– Nie będziesz pożądał żony bliźniego swego.
Na co z tłumu odezwały się liczne głosy:
– Skreśl siódemkę, skreśl siódemkę!
Ot i cała historia …
Aż się zastanowiłem jak ja 7 piszę. :-P:-D
i jak? ;P:D
ja piszę z kreską, aż sprawdziłam teraz :P, bez kreski ani rusz :D
Na blogu piszę bez kreski.:-P:-D, a normalnie z kreską jak Ty. /podlizanie się/
no właśnie widzę ..:P …dałam jeden tam ;)
A ja nie mogę się tam dostać.
o masz…a why dlaczego? ;)
A żebym to ja wiedział. BłONT jakiś mi wyskakuje.:-)
Napisałem. I chodzi mi o ten jeden jedyny.:-P:-*
a nie zakumałam :P:D
Tam napisałem ośla łonko.:-P:-D
tylko nie łonko, mUotku :P:*
on nie będzie ukryty wiesz? ;P:D
Hahaha, no tak. My się ukryjemy.:-P:-D
ciekawe gdzie, ze swoimi gabarytami :P
Mówię w sumie za siebie.:-P
widziałeś ? ładnie?;>
a ja za siebie, cud , że lustra po świętach nie wytargałam do piwnicy :P
„nie będziesz pożądał żony bliźniego swego”
abstrahując od numeru, bo być może Mojżeszowi kolejność nie stanowiła, to mnie zastanawia przekład z hebrajskiego. Obowiązującym jest „nie pożądaj żony bliźniego swego”. Ciężko mówić o precyzji w przekładzie ale spotkałam się z wersją „nie dąż do zdobycia cudzej żony”. Prawie to samo… ale prawie robi róźnicę:)
Jeszcze małe uzupełnienie do tekstu:
pierwotnie przykazań było piętnaście, po pięć na trzech tablicach. Mojżesz schodząć z góry Synaj potknął się i jedna z tablic wyleciała mu z rąk. Z trwogą spojrzał w niebo, ale że nic zupełnie się nie wydarzyło, podniósł się, otrzepał i szepnął: „nic to, będzie 10”
:)
Świetny wpis, tak się uśmiałem, że aż mi się dowcip przypomniał:
Na lekcji religii nauczyciel omawia 10 przykazań. Właśnie omówili przykazanie o szanowaniu rodziców i nauczyciel pyta:
– A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i siostry?
– Nie zabijaj.
hahaha Krecik :D cześć
Maskana a zaczerpnij łyka tlenu przy okazji co?:> dla zdrowotności
że niby Mojżesz ciut gapowaty był? może to i dobrze, że się potknął, bo jeden najwyższy wie, jakie tam przykazania się rozbiły :D
Mojżesza ponoć nie było
Siódemkę chyba zaczęli nie śkreślać wyspiarze, na kontynencie się skreśla, zresztą na kontynencie stawia się przecinki a na wyspach kropki, my na prawo oni na lewo… dobrze, że chociaz ciągle u nich leje
Swoja drogą niewiele rzeczy jest lepszych jak żona blixniego
WuGie :D
Pstrusiu, jak znam nasze szczęście to właśnie te najbardziej tFórcze w drobny mak się rozsypały:)
Cześć Dmitrij. Z tym „my na prawo oni na lewo” to ja się nie zgodzę, bo to Napoleon postanowił być prawicowy:)
Kemik /tuli go/ nie no…ciut Cię przybyło po swiętach…albo mnie, bo coś sie mocno przytulic nie możemy :P
z tego wynika, że mąż bliźniej to też lepszejsza rzecz jaka się może przytrafić :P
Napoleon? Taki malutki? :O
A co Ty taka kłótliwa Maskaneczko po Świętach?
Hej, Pstrokatko, no tyle razy na seks sie umawialiśmy i czemu ciągle nam nie wychodzi? A mogło Ci się przytrafić :P
Dobry wieczór.
hahahaha
Dmitrij maskaneczka z kłótliwa w jednym zdaniu jakoś się nie koreluje:) a żeby nie było, że ja jeno słowem a nie czynem – cho no tu Dmitrij, niech Cię po niekłótliwemu wycałuję:)
Dobry wieczór Ulotna :)
Ulotna:* a co to za cyniczna sukienka?:>
Ja to się lenię, lenię, nic nie robię. Tyle pożytku że świąt.
od stóp do głów MAskaneczko? ;)
A sukienka, bo nie mogę się zalogować, bo nie pamiętam hasła. A taką sukienkę mam na wp.
hmmm… w dużo wzrostu od Boga dostałeś?:>
Jak Wam mija wieczór. :-)
niewiele Maskaneczko – totalnie 181cm, ale do bioder tylko 100cm :P
Ulotna, skoro Ty w tą samą sukienkę po Świętach wchodzisz co przed, to ja się poważnie muszę zastanowic nad sensem Świąt:D
wieczór mija a ja niczyja…
Dmitrij, słyszałam, że ponoć rozmiar nie ma znaczenia… ale i tak się upewnię – te 100cm to od bioder w dół czy w górę?
Nie żebym ciekawska była, tak tylko pytam:D
Kemik, kiedy zawsze ten stan, że ja tu a Ty tam… w takie jsytuacji jedynym rozwiązaniem jest cyberek :P:D
Kemikuś! :*
Ulotna, a na avatarku to Twoje usta?
niestety w dół Maskaneczko :(
Jaki tam cyberek? Nie znam się…
Jest inne wyjście. Wpadnij do mnie jutro wieczór Pstrokatko, a ja cos zrobię do jedzenia :)
oj tam niestety. Pomyśl całe 100cm. Ty wiesz, ze mógłbyś bez tyczki jak Pyrek wysoko?:D
Haha,Pstro, cyberek ;>
A ja Maskano teraz świat nie obchodze. Więc w sukienkę się nieszczę. :-)
a to zmienia postać rzeczy, Ulotna. Poczekamy… z nadzieją, że też się nie zmieścisz:D
Kemik, tak moje. Lubię czerwoną szminkę.
Kemik, ale czekaj…przesz Ty dopiero w styczniu nad naszym niebem bedziesz :> /ale mnie nabija w butelke/ :P
Maskuś, nie będę nic jeść, bo mam sukienkę, ładną sukienkę.
Dobranoc.
Ulotna , dobranoc? juz? a podejdź no do mnie i chuchnij co?:P
Nabiłby ale nie na butelkę Pstrokatko, wszak Ty nie kaczka do pieczenia :p
i nie lubię jabłek :P:D
Gdyby Ene tu zajrzał: Arsenal prowadzi już 3:1
:P
Dlatego nie zajrzy tu:-P
bo Ene jak wiemy jest fanem Arsenala(u) :P
Onufrzak, ja sie Ciebie coś pytałam tak? :P
Fajnie, podoba mi się.:-)
I nie przytyłem ani grama, właśnie się ważyłem wyobraźcie sobie.;-)
a teraz mi powiedz, jakie Ty masz inne wyjście jak nie takie, żeby tak napisać? :P
w skupie żywca są same duże odważniki, więc te pięć kilo przeszło niezauważenie na wadze :P
Wyjścia już nie mam, fakt. Co do odważników, to się odważny przy nich robię. Napyskować?:-P
pewno! bom tego ciekawa :P
Mnie jesteś ciekawa? Ja jestem taki przewidywalny.:-P
nie Ciebie, tego… cyt. Napyskować? ;P
A Ty akurat uwierzyłaś, że napyskuje.:-P
bo Ty myslisz, że ja taka łatwowierna jestem…ciekawa byłam jak wtedy brzmisz :P
Normalnie brzmię. Da się polubić.:-P
nie no, jak brzmisz tak jak w innych sytuacjach, to fakt, da się ;)
Idę spać. Jak coś, to śpię od ściany:-P:-*
nigdy inaczej nie spałeś :P /boi się, że go skopią z wyra :P/
Też Cie lubię.:-)
wiem :D:* … co nie znaczy, że nie zapamiętam SE :P
To, że Cie lubię zawsze pamiętaj. Reszta jest nieważna. Dzień dobry.:-)
Tuba na dzień dobry:
kurde, przecież chwilę temu byłam chorsza nie?, a tu znowu płuca wypluwam prawie … jeszcze cztery dni i zrobimy skok w nowy rok!
Janusz Radek od rana?…to ja też ;)
ja jestem numerologiczną siódemką, ale nie wiem jak mnie zapisują w notesie, kalendarzyku i takie tam inne ;)
pytanie jak Ty siódemki zapisujesz :P:D
jak Ciebie zapisuje? :D
ja jestem numerologiczną czwórką :D, ale pytanie też ciekawe, więc możesz odpowiedzieć :D
nie u mnie :D, bo ja zapisuję Cię jako 7, nie jako 2, 4 czy 5 lecz 7… ponieważ za A przyjąłem 1, za B przyjąłem 2… i wyszło mi nie 2, nie 4 nawet nie 5 lecz właśnie 7 (siedem) :D
ale siedem z kreseczką?…tak pytam :D
tak… u podstawy :D To moja odp :)
i weź potem zaśnij spokojnie…no nie da się ! :D
jak to, to, jak? :D Śnij, tęsknij za marzeniem sennym :) Śnij nawet bez pidżam, a co mi tam :D
bez pidżam? to już nie sen, to te no…marzenia? :D
/micha popcornu plus wygodne miejsce na sofie/
Odarty, odpowiedz:)
popcornu chyba nie trącę… zaproponuj lepiej mi piwo lub sok z marchwi ;)
Maskana Ty się doigrasz tym szwendactwem calusi dzień wiesz? … Ty biegasz nie wiedziec gdzie, Onufrzak po krzesła pojechał, bo ponoć od podlogi mu zimno jak siedzi (nawet na waciaku) a człek samiusi jak ten palec drwala dogorywa :P
i jakbyś chciala łyk tlenu wziąć, to ja Ci tam respirator zostawiłam :P
no, niech opowie…może z tego notka powstanie :D
powstanie… a czemu by nie :)
to ja poproszę ! ;D
wybierz temat!
kurde sama się dziwię, że to pisze, ale może wybierz sam co? bo jeszcze poprosze żebyś napisal o mnie ( i zmusze do kłamstwa) albo o Maskanie (i zeżre mnie zazdrość) albo co :D
wbrew temu co sądzisz i pomijając to, że każdy temat rozbierasz pierwszorzędnie, to ja lubie jak piszesz w temacie On i Ona :)
O Tobie już kiedyś napisałem najprawdziwaszą prawdę, właśnie taką, nie inną ;) Co do maskany to miałem innego plana, ale ona nawet o tym nie wie ;) A on i ona… hmm… czumu nie, spróbowac zawsze warto. Można podjąć to wyzwanie :D
podejmij!! …się podepnę , bo co mi tam :D
piórem się podepniesz pod słowa?
yyy jakiego plana? dlaczego ona o tym nie wie? i czy lepiej jest zeby wiedziała czy jednak pozostała w błogiej niewiedzy?
:)
bo Pani maskano… coś mi nie wypaliło ;) Plan, który uknułem, padł :D
to teraz mnie ciekawość zezre, mimo że plan leży… i mimo, że czuję, że nie powinnam drążyć bo się do zonka dokopię, to powstrzymać się nie umiem – zdradz szczegóły, no zdradz, nie daj się prosić…
:)
nie, rzekłem i już ;) Dam znać jak coś nowego się wyklaruje, bądź pewna :)
łojej, no przesz mówiłam, że nie musi być z brylantem, toś się uparł na szlifowany i czekać muszę
:D
czekaj i tęsknij :D
sadysta:D
dobrze, moją romantyczną twarz już znasz ;)
yhym… aż strach pomyśleć co jeszcze mnie czeka:)
strach? To zupełnie źle, nietrafnie, niepasująco dobrane słowo :)
Odarty, ja błądzę… a skoro nie chcesz mnie naprowadzić to musisz mi zostawić margines błędu:)
proszę, zostawiam :) Tobie strach potrzebny nie jest. To wiem, i tego ode mnie nie dostaniesz :)
cudnie… ślicznie dziękuję:)
a czy to oznacza, że dostanę to czego potrzebuję?:)
nie wiem, nie znam przyszłosci. Dobranoc :)
i dobrze, bo wiedza nie zawsze jest błogosławieństwem:)
Kolorowych, Odarty:)
powiem Ci Pstrusiu, ze sama nie wiem gdzie biegam, tak szybko biegam:) Na szczęście rok już się kończy i będzie można odetchnać… o ile dożyję tej wiekopomnej chwili:)
Idę po respirator.
hm…
Li…cześć ;) ile to tych gości się zjedzie hę? super fotki, ale nei dziwota skoro takie mieszkanie :)
Dobry wieczór Państwu.
a dobry Ulotna, chociaż u mnie pociągający, z nosem jak Rudolf od św. Mikołaja i z płucami prawie wyplutymi…ale co tam… opisz mi swoją sylwestrową kieckę, niech Ci trochę pozazdraszczam ;>
No to wróciłem cały i zdrowy. Na dziś mam dosyć jazdy kombajnem.:-P:-D
Pstro, ano kiecka mi się całkiem udała, nieważne jaka, ważne że kupiłam ją za 3 złote :)
Ulotna…rozpierniczasz te pieniądze na prawo i lewo.
Onufry, cóż zrobić, jak mam to wydaję.
no cóż zrobić, mam to wydaję :)
Ulotna, nie dość, że nie przepłaciłaś, to jeszcze na bank cudnie wyglądasz topolo co? :>;P
Onufrzak kupiłes krzesła? jak tak, to się teraz nie wymigasz, żeby mnie zaprosić :P …aha! i masz licznik! podziękuj Maskanie, ale wiesz…nie musisz się jej zwalać od razu na chatę z winem wiesz? :P
Tobie się zwale na chatę, a potem Ty mi się zwalisz na chatę.:-P
Kupiłem wszystko, ale auto przetarłem leTko nieswoje.
fakt, nie musi, Tobie niech się zwali, mnie wystarczy samo wino. Najlepiej skrzynkę:D:P
do mnie możesz Onufrzak… tylko wiesz co|? weź dwa te wina
ja się Tobie nie zwalę, bo Ty lodówki nie masz to raz, a dwa, to zanim ogona ubijesz, to ja moge zglodnieć, a wtedy robię się zła, a zła pstro w domu to nie przelewki :P
Onufrzak jak nie Twoje to się nie martw:P:D
siemanko laseczki
Onufrzak czuj się wyróżniony :P
moja bedzie wina, to tak jakby wziął wino, co nie kemik?:> /patrzenie mu prosto w oczy/ :P
cześć Dmitrij /napisała mask po czym ustawiła się w pozycji pokojowej/:)
a jakby wziąć Pstrokatkę? /.odpowiada spojrzeniem/ :P
witaj Maskaneczko :) A cóż to zanowa pozycja i czemu nie przećwiczysz jej ze mną? ;)
pozycja pokojowa to jaka? /zerk po swoim pokoju…stół, biurko, łóżko..:P/ :D
Kemik kradniesz mi myśl !! :D
wziąć na spacer?:> …tak z ciekawości pytam ;)
Dmitrij, właśnie ćwiczę – wysil odrobinę wyobraźnię:)
Pstrusiu, sama nie wiem jaka, ale wczoraj domniemywano, że była bojowa, więc dziś się poprawiłam:D
Jak już sie poprawiłaś Maskaneczko to pokaż jak sie poprawiłaś? ;)
Odarty, popcorn był dla mnie:) ale mówisz i masz: szklanka soku marchew/burak. Tymi rencami zrobiony:)
załamany jestem, strasznie warzywa podrożały… No i nie mogę, muszę wrócić chyba do piwa :D
Odarty, pieniadze to nie wszystko:D
ja pisałem o cenach :D ;)
Po prostu wziąc Pstrokatko, tak jak sobie zamarzyłaś :P
tu się poprawiłam /pokazanie palcem/ i tu /pokazanie/ i tu też /pokazanie palcem/
Wiem, ze palcem jest niegrzecznie ale z racji poprawienia o tu /znów pokazanie/ moje maniery uległy drastycznej metamorfozie.
Kemik, znaczy marzenia się spełnią lotem…ptaka? :>;)
Ty zrób najpierw jaskółke.:P
/zrobienie/ łyso Ci ? ;P
ps. widziałeś? :>
podsumowując…nocia będzie tak? :>
Cześć, wpadam i wypadam, ale żyje, jakby to komuś umkło. Od jakiegoś czasu mam wciąż gości wściekli się
cudnie, że żyjesz Jędzuś:* Gości pogoń, co Cię tak będą nachodzili.
Jędza, kiedy Ty lubisz gości, zapraszasz ich jak wycieczki :P
z kond wiesz, nie byłaś P)
kurde Jędza, chorsza byłam no i znowu jestem…jakaś lebioda się zrobiłam, oby następny rok był bardziej wytrzymały w zdrowie
czytać umiem to wiem :P
idę spać, dobranoc dziewczęta
Jędza śpij i śnij ;)
kolorowych Jędzuś.
I już śpicie? To dobranoc.
Ulotna, chciałabyś :P
Dobry :)
Mam nadzieję, że dobry przed Sylwestrem :D.
Dzień dobry:-) ostatni dzień banicji:-P
Kadarka już niedługo fajerwerki.;-)
Od kąd mi garaż wywiało skrobanie wartburga na stałe wpisało się w pejzaż poranka o świcie. Chcę wiosny!
Dzień dobry:)
Mask nie jesteś odosobniona w chceniu wiosny, cześć.;-)
zapisałam się do lekarza, nie no, tak dalej być nie może, że ja chorsza i chorsza /faja z nerw/
No ja się akurat z tego cieszę. Cze Miziak:-*
nie jestem, ale mój wartburg zamarza od wewnątrz. Czuję się jak Gerda… choć wiekowo to bardziej jak Królowa Śniegu:)
Pstrusiu /przytulenie/ walcz z zarazem. Nie daj się!
odmalowałam Ci ściany, żebyś na pusto nie wchodził jak wrócisz, powtórzę, bo mnie czytasz wybiórczo …
a powiedz mi, z czego Ty się cieszysz co? z tego, że się czuję jakby mnie walec rozjechał? nie masz innych powodów do radości? :P
Maskana no nie daję, wytargałam nawet broń chemiczną i co? skubany odporny, jak sie skończy na zastrzykach to Wam powiem tyle, że ja prawie mdleję na widok igły, zatem omdleń nie będzie końca :D
Cieszę się z tego, że idziesz do lekarza, ale jak widzę, co bym nie napisał, to jest be.:-)
Za odmalowanie, wielkie dzięki.:-D
jakoś to odrobisz :P
Pewno zdrowie będzie mnie to kosztowało.:-P:-D
no wiesz, piątek na bank odchorujesz :P:D
Czym Ty mnie tutaj straszysz, co? Sylwestrem?:-P:-D
no a czym? ja to się boję, że w sylwestra przyjdzie mi przy herbacie siedzieć… jak ja zakumam towarzystwo?…co gorsza, jaki sylwester taki cały rok (ponoć) :P
Szybko minie ten rok, a jak bronka będę pił, to Ci słowem nie pisnę.:-P:-*
Trzy wzburzone zony spotykaja sie 3 tygodnie po tym, jak ich mezowie zapisali sie do Bowling Clubu.
– Tak dalej byc nie moze! – zaczyna pierwsza. – Oni tam graja i chleja piwsko! Mój wczoraj po treningu nie byl w stanie dojsc do mieszkania i zasnal na wycieraczce!
– To sie musi skonczyc! – nawija druga. – Mój doszedl wprawdzie do domu, ale bakal tylko cos niewyraznie i w koncu polozyl sie spac w wannie!
– Koniec, raz na zawsze! – wrzeszczy najbardziej wkurzona trzecia zona. – Mój doszedl wprawdzie o wlasnych silach do mieszkania, polozyl sie nawet do lózka i zasnal. Po chwili przebudzil sie jednak i zaczal sie do mnie dobierac. Wsadzil mi dwa palce do ci.ki, trzeci do d..y i po chwili zaczal sie drzec:
„Józek, daj inna kule, bo ta mi sie cos, ku..a, slizga!!!“
/rotfl/ hahahaha.
Rety, ale błyskotliwy komentarz wczoraj napisałam.
Na pewno miał zawierać jakąś głębszą myśl, ale tak głęboką, że nie potrafię po nią sięgnąć…:P
Li, tak pomyślałam, że przegłaś z merytorycznością :D
na leniwe już popołudnie:
znaczy leniuchujemy? … nie no, mi w to graj! :D
Z leniwych, to najfajniejsze są pierogi leniwe.:-P;-D
są, przytaknę …a ja jestem zapalona wiesz? :D
Wy to ten no… nową notkę zróbcie…
a no i miało nie być pisania w odpowiedziach! no!
wrota siódmego nieba
jak odległy sen niedoścignione
siedem słów wypuszczonych w przestrzeń
a każde z nich umiera w przestworzach
siedem razy powtórzone kłamstwo
nie stanie się prawdą
bo tego nie chcesz
i cztery strony świata
zaklęte w jej magii
chociaż przekreślona jest wyraźną kreską
:D
Zapalona i rozpalona? Jutro termofor będzie.:-D:->
Odarty:>
ale nie skreslileś mnie jeszcze? :D
taki głupi to akurat nie jestem ;)
opowiadaj gdzie się bawisz na sylwestra :>
miałem być koło Łodzi, potem w Passion Beach… a skończę u siebie. Za to będę się bawić 3 dni ;) Znajomi już się zjeżdżają, gotują, piją, a ja dziś wiszę w pracy. Niesprawiedliwość wielka ;) A Ty?
ja miałam być u znajomego, domek pod lasem, kulig po lesie, a będę u siebie…no może u znajomych na osiedlu i to przy soku siedząc ! jak dziś dostalam antybiotyk, to jeszcze rozważałam możliwość wstrzymania się do soboty, ale nastał moment, że chcialam wyżreć całe opakowanie …tak więc w sylwestra będę nieprzyzwoicie trzeźwa :D
Dom pod lasek! Mhm :) No to dzieciaku wkopałaś się niesłychanie. Ale wiesz co? Wypiję za Ciebie ciutkę :)
Odarty, Ty wypij za mnie ile wejdzie :D
nie mam aż tyle pieniędzy, by pić tyle co Ty :D Jak bedę pić siódme piwo, to będzie mi się ono już oczami wylewać :D Więc jak, wchodzisz w siódemkę, czy ją przekreślasz? ;)
rozpalona nie, SE nie dopowiadaj :P
nowa notka potrzebna od zaraz, bo muli jak dwuletni staw /by Pstro/
dobry wieczór:)
potrzebna od zaraz, żeby nie napisać: na gwałt! :D
dobry wieczór maskana :) A Ty gdzie Sylwestrujesz?
No to róbcie tę notkę, :)
dobry wieczór :)
ulotna, weź coś przekopiuj… i nie trzeba będzie ruszać neuronów ;) Pogadamy o bzdetkach :D
ja nie umiem tak na zawołanie przekopiować :P
a na prośbę? :D
no przecież nowa jest! -krzykŁa pstro :P