Mogę mieć dziesiątki dąsów na końcu nosa. I humor przemielony na drzazgi, które wbijają Ci się w najczulszy punkt. Mogę swoje dni rozbierać na czynniki pierwsze, z akcentem na „nie”. A Ty jesteś na każdą niepogodę. I nieważne czy grad dotkliwych słów, czy deszcz nieprzychylnych myśli. Ty masz w pogotowiu parasol na każdy taki dzień.
Pstruśka, że niby ja? ;PP
no wiesz….:D:P
Przy setkach dąsów nawet się nie wysiądzie, czekając na ten uśmiech w głosie. Parasol jest sporych rozmiarów, uchronić potrafi przed każdym złym humorem. Lubię go rozkładać kiedy trzeba. :):*
Kurcze, a tak ładnie napisane, mój Andaluzyjski to niby mi to powtarza po trzy razy dziennie, ale bez tej stękającej piosenki w tle to jednak nie to samo ;PP
Adamaszek, na alternatywnie go zaciągnij :D
Onufry69 – nade mną jeszcze się nie zdarzyło żebyś rozłożył /być zła/ ;PP
Onufrzak, lubię kiedy lubisz :):*
Andaluzyjskiego? To ja zaraz do łóżka zaciągnę, po co ma czas na internecie tracić? ;PP
bo liczą się nie słowa a czyny…
dobranoc
Maskana co racja to racja, nic na pokaz ;)
Mask – mądrego dobrze posłuchać! ;PP
Adamaszek, a Ty możesz? :P
Adamaszek daj mu potracić, nie bądź samolubna. :P
…kiedyś stosowałem taką zasadę,że w czasie deszczu czy największej burzy pierwszy dawałem całusa i mówiłem przepraszam …bo nie ważne jest czyja to wina… :) przepraszam…
Mask, ale podczas snu czynić nie będziesz. Zastanów się!:P:D
Pstruśka zawsze będę powtarzał, że piszesz świetnie, kamuflujesz się :D:*
Moi drodzy, a Wy możecie? ;PP
mmrr, fakt, ważne, że się wie :) chociaż tak między nami, to ja tak przechachmęcę, żeby nie powiedzieć przepraszam, to słowo przychodzi mi wymówić z wysiłkiem i zazdroszczę tym, ktorym z łatwością to przychodzi, bo czasem ma się je na końcu języka, a w gardle stanie ;)
Onufrzak, przypomnij mi, co ja Ci za ten wpis naobiecywałam? wszyscy wiedzą, że ostatnio grypą rozłożona majaczyłam w gorączce :P:*
Adamaszek /zerk w pesel/ no jeszcze możemy :P
Mrrr tu zawsze słońce, nie musisz całować i przepraszać ;)
Wiecie co, miałam takie deja vu że będziemy mówić o przepraszaniu i o tym że czasem trzeba przerwać i wyciągnąć rękę na zgodę (jakbym z kimś już o tym rozmawiała), czyli że wydarzy się coś złego :P
kurde Onufrzak! jak nie musi! nastawiłam już poliś! :P
Pstruśka majacz tak dalej, ale bez gorączki, bo zaczynam ją lubić. :P
mmrr, fajnie, że zajrzałeś :)
Onufrzak, Ty masz mnie lubić, a nie mój stan grypowy :P:*
Pstruśka no dobra, musi. :P
Jak Wy rozmawiacie na odległość, to możecie sobie lubić swoje stany grypowe. Ja tam wolę jak zdrowie w rodzinie i w najbliższych. Bo mi się kichać nie uśmiecha. :P
się doigrasz któregoś wiosennego dnia Onufrzak :P:*
Adamaszek coś złego? Tuba się nie podoba? :P
Adamaszek i dziękować niebiosom, że sugestia się nie zarażamy :P:D ja od 8 marca staram się pozbyć grypy, oddaję gratis, nawet dopłatę ostatnio dałam i nic! a w prezencie Onufrzakowi dać to mi się nie usmiecha, pół Polski przejechać, to i zarazy ledwo dychać będą :P:D
…bo to nie Ty powinnaś mówić tylko on …zawsze on …a Ty najwyżej raz … no może dwa :)…tak dla równowagi …
Pstruśka ogólnie lubię Twój stan, a jak mam się doigrać na wiosnę, to daj mi czas do poniedziałku, bo go i tak nie lubię. :P:*
mmrr, czasem wypada wziąć winę na klatę, nigdy tego nie potrafiłam i tak już zostało… bo zawsze jest jakieś „ale” :)
Onufry69 – tuba jest przecudnej urody, ale zależy która ;P Dajesz się w prezencie? :P
mr – właściwie to kobieta już bardzo dużo robi pozwalając się przeprosić, a mężczyzna musi tylko wyczuć ten moment :P
ale to nie ważne …gdy on przeprosi „200 razy” zobaczysz jak łatwo potem Tobie to przyjdzie… niezauważalnie lekko …
mimochodem? :) przepraszanie nie jest moją mocną stroną ;)
Onufrzak, jesteś fanem filmu „Nie lubię poniedziałku” ? :P:>
nie mimochodem … takim zachowaniem pokazuje się, że się kocha naprawdę…
Właściwie to zdjęcie mi się nie podoba i tuba też, ale tamte na Twoim blogu, więc tam nie zaglądam zgodnie z przykazaniem – jak coś Ci się nie podoba to tam nie zaglądaj. Tylko zastanawiam się, czy epatujesz w ten sposób swoim menskim ego, i nie ma to nic wspólnego ze złą wolą i chęcią obrażenia kogoś, czy właśnie jest to ta druga opcja
Adamaszek ja jestem cholernie nudny, taki prezent to skucha. :P
mmrr – jednak powiedzieć, że się wyciąga rękę na zgodę, a zrobić to, to nie jest jeszcze to samo? :P
Onufry69 – nie niepokój się, ja też jestem nudna. Ale dlaczego myślisz, że ja na taki prezent czekam? :P
Adamaszek tak se zmyśliłem :P
Oho, przepraszają się. :P
Pięknie :) Zmykam spać, dobranoc się Wam :)
Adamaszek spokojnej nocy.:)
…nigdy nie robiłem tak sztywniacko przez wyciągnięcie ręki …zawsze to było wyciszenie się objęcie w ramiona..przytulenie, pocałowanie i dopiero słowo przepraszam …
bo tak to powinno wyglądać, naburmuszone, rzucone od niechcenia przepraszam, to żadne przepraszam ;)
dobrze jest mieć bloga,człek wie o której spać poszedł :D /to jeden z plusów/
przepraszam….czy mogę? :>
będzie nastroje :P:D
dzień dobry. :)
Pstruśka wstała! :P:*
a jak! skoro świt! cześć śpiochu!:D:*
czytając tę super nocię aż chce się napisać: Pstruśka powinnaś bloga swojego otworzyć. A Ty już go masz kurde. :D
no mam, dasz wiarę? a bo to jednego? :P:D
jednego byś mogła wykasować. :P
Merytorycznie do komentarzy – przepraszam, że żyję:)
Dzień dobry:)
odpowiedź może być tylko jedna …dziękujemy, że jesteś :)
Maskana, lepiej ciut? :)
Cześć Mmrr:)
Podziękowania przekażę rodzicom i firmom farmaceutycznym:))
Pstrusiu ciut…
Gorączka jeszcze/już ciałka nie trawi ale wciaż boli cały człowiek:)
Mask, a mi przekaż wypłatę, co? :P:D
Cześć.:)
im jak wejdą tu na bloga to się dostanie…w pozytywnym sensie :)…a te są tylko dla Ciebie…:)
Onufrzak wiedziałam, że Ty od razu do konkretów przejdziesz:P
I wypłatę i wigry i wartburga też. Zadowolony?:>
Mmrr, rozpieszczaj mnie, rozpieszczaj:)))
ooo witaminka zajrzała, sąsiadka jakby :>:D
mmrr o tak, maskanę możesz porozpieszczać w czasie choroby, to takie naturalne lekarstwo będzie ;) jak pomoże, to Cię opatentujemy :D
Mask bo ja nigdy nie owijam w bawełnę. Zadowolony, tylko nie wiem czemu mnie zwodzisz, a ja bym chciał do tego Twoje atari jeszcze. :P
oj od razu zwodzisz. Staram się, tak? Doceń zamiast marudzić:P
Atari… hmm… Ty wiesz co dobre:)
dać Onufrzakowi palec to o! :P
Co Wy kombinujecie? :P
Pstruśka Ty już nie masz palców. :P
Adamaszek gruchamy sobie, a co? :P
Mask doceniam to, niemniej jednak będę się upierał jeszcze, że chcę Twojego Morfeusza…często o nim wspominasz. :P:D
Też sobie mogę pogruchać? :P
o nie nie nie!! Morfeusza to ja biorę! :P czy jak mu tam na imię (też na M) :P
Adamaszek no jasne! – krzyknęła enuzjastycznie :D
możesz sobie. :P
Onufrzak, sorry… M_orfeusza obiecałam Pstrusi:P
Pstruśka tego na M już wystarczy, tak uważam:P
Mask a to mnie interesuje tyle co Twój zeszłoroczny PIT. :P
wiem… Tobie w głowie tylko cyferki:)
o kurde, a ja myślałam, że ja :P
Jak Wy już tutaj spadek dzielicie, to ja chciałam tylko powiedzieć, że to że prezent może sprawić radość, to nie znaczy, że ta radość może być jeszcze większa, jak się trochę poczeka z odpakowaniem, co nie? :PP
Echo ;P
Daria dobrze prawisz… Nie tylko dlatego, że tu odliczają dni do mojego odejścia… a mnie jakby jeszcze się nie spieszy:)
Pstruśka pstro w głowie mam też. :P
nie dramatyzuj. :P
Mask jeszcze powiedz, że dzielimy skórę na niedźwiedziu :P:D
Nie dramatyzuję :)
Onufrzak w ten delikatny i poetycki sposób próbujesz zwrócić mi uwagę, że powinnam ogolić plecy, czy zrzucić kilka kilo?
Mask dla jasności kilkanaście kilo, a golić nic nie musisz, bo lubię jak sobie podśpiewujesz: to futerko jest lepsze, to futerko mieć wolę. :D
jako że nienawidze niespodzianek, to ja musze wiedzieć co odpakowuję bo inaczej nici z radości a foch z przytupem :P
Onufry wiem, ze lubisz, zwłaszcza przy goleniu:)
pees
byłam pewna, że z kilku zrobisz kilkadziesiąt. Mój Ty łaskawco:)
Pstruśka sie wie. :P
ja lubię niespodzianki. ;)
Mask nie mam tak wielkiej wyobraźni. :P:D
Onufrzak i jak tu nie wierzyć powiedzeniu, że przeciwieństwa się przyciągają :P:D
Tu u Was to szczęście kwitnie tak że nawet za okno nie ma po co wyglądać, czuję się tu całkowicie zbędna :)
Aż się dziwię, że nie wywieszacie tu kartki – obcym wstęp wzbroniony :)
Adamaszek a jakaś Ty obca hę? swojak jesteś :>
chyba dobrze, że usmiech dominuje nie? wiosna za oknem, żyć się chce! ;)
Pstruśka – te minus piętnaście za oknem nazywasz wiosną?:P
ale teraz Adamaszek wykombinowałaś, że ho ho.
co takiego?
Pstruśka przyciąganie jest nieziemskie. :P:D
Onufry69 – znaczy to Ty jesteś ten obcy o którym Mask wspomina? ;PP
Daria, my tu bardzo obcych lubimy.
Ja, na ten przykład, najbardziej lubię tego ósmego pasażera Nostromo…
Adamaszek u mnie na plusie i nieśmiałe slońce :D
Ja myślałam, że z Adamaszek w jednej gminie mieszkamy… ale skoro dzieli nas 20 stopni, bo u mnie pięć na plusie, to widać pobłądziłam za daleko na wschód.
Pozdrowienia dla mieszkańców Władywostoku:)
Ja chyba wole rozmowy w formie żartu, nie potrafię się odnaleźć i bzdury gadam ;PP
Mask – miałaś na myśli że w jednym kraju? ;PP
Pstruśka- ja nie wiem, czy to bo ja widzę, to jest nieśmiałe słońce. Mi wygląda na nalot chmur i zimno strasznie /być może subiektywne odczucie, ale okno zamknęłam natychmiast po otwarciu/ ;PP
Daria niczym się nie przejmuj. My na codzień jesteśmy bardzo dystyngowani i poważni. Pstro robi za Królową Śniegu, Onufrzak za Króla Artura a ja… ja to tylko sprzątam. Też na poważnie.:D:P
Daria miałam na myśli gminę. Dokładnie tak jak napisałam. Ale te 20 stopni wyprowadziło mnie z błędu:)
Adamaszek, formę żartu to my tu nawet celebrujemy :D
ni no ja potrafię być czasem bardzo poważny. Ktoś ma co do tego wątpliwości?:>:P
/podniesienie ręki/ :P
ooo Pstruśka, chcesz żebym wywołał Cie do odpowiedzi? Proszę, proszę…śmiało niewiasto. :P
a weź! śmiało do nieśmiałej? :P
widzę, że chcesz żebym Cie trochę oswoił. :P
spróbujesz? :D:*
Próbuj Onufry69, próbuj :PP
lubię takie wyzwania…ta dzikość w oczach, zrywność w komentarzach. :P:*
Adamaszek to odbędzie się w kuluarach, bo niektóre metody są trochę intymne :P
W kuluarach? A gdzie to jest? ;PP
Ach, i zapomniałeś o dzikości serca ;PP
Pstruśka – ależ Ty ;))
bo zapomnę! tytuł rzecz jasna z tego utworu :)
powtórzę jeszcze raz, tuba jest przecudna. :)
ale ma facet głos…
Pstruśka, to każdy chyba wiedział :)
Pooswajaliście się już? ;PP
Adamaszek kuluary służą do nieoficjalnych spotkań bądź rozmów, kumasz? :P:D
Przecież ja się was nie pytam o czym Wy tam rozmawialiście? Chyba żebym wiedziała gdzie klucz leży, a nie wiem ;PP
Adamaszek, Ty wiedziałaś…kurde nie każdy może wiedział to wiesz…:D
i co z tym kluczem byś Adamaszek zrobiła…przesz woźną nie będziesz. :P
Pstruśka ja przykładowo też wiedziałem. :P:D
W takim razie Onufry69, musisz mi otworzyć, albo nawet wyjść naprzeciw ;PP
Onufrzak, że niby taki wiedzONcy? ;P
Pstruśka, ale lubię być czasem utwierdzany. :P:D
Adamaszek obawiam się, że jakiś czas temu ktoś wymienił jakby zamki i już klamka zapadła. :P
uściślij, że nie ktoś a pstro :P
Klamka zapadła /że jak/? Dam głowę, że to Pstruśka te zamki wymieniła :P Ale podaje Ci chociaż przez dziurkę od klucza trunki i jadło? ;PP
uściślam, że Pstro wymieniła zamki, a klucz rzuciła za siebie stojąc tyłem do rzeki Odry. :P
Miałam wrażenie, że mnie zapraszacie na kawę – znów mnie się zdało ;PP
Może się w końcu doczekam /obiecujE że przyniese śmietankę i herbatniki odchudzające/ ;PP
Adamaszek, jesteśmy razem z Pstro w tym pomieszczeniu i tylko nam donoszą jedzenie, chodzimy tam też czasem do pracy, a w weekendy balujemy :P
pogibamy się? ;)
Interesujące ;PP
właśnie praca! kurde, kto na ochotnika za mnie wstanie? :P
No wiem, ja to jestem Panna Nietykalna ; to się wie ;PP I cudze członki mi po głowie nie chodzą, AM sorry :)
Pstruśka – na mnie nie licz, mogę Ci ewentualnie budzik nastawić ;)
Pstruśka, nie pękaj wstanę o tej samej porze, prawie. :P
ojej, już dziś marudzicie na jutrzejsze wstawanie?:>
ja nie marudzę gdyż jutro mam wolny dzień od pracy i zdaję sobie z tego sprawę, że to nie 1 maja. :P:D
to z racji, że ja dziś mam wolne, to się drzemłam :P
jakoś nie wierzę, że jutro się nie drzemniesz po południu. :P:D
no jak nie jak tak :P
normalnie zgadłem :P
a przy okazji… jedź ostrożnie, mieszkasz tak daleko…/zanucenie/ :>;*
złap jeszcze. :*
znaczy znajomy zestaw :)
Tradycyjny można powiedzieć. :)))
Onufrzak jak pielesze domowe? przywitały karniakiem? :P:D
Zdradzisz mi Pstruśka, gdzie was z Onufrym69 tak więżą? :)
co robią? :>
onufry69 pisze:
Marzec 20, 2011 o 5:14 pm
Adamaszek, jesteśmy razem z Pstro w tym pomieszczeniu i tylko nam donoszą jedzenie, chodzimy tam też czasem do pracy, a w weekendy balujemy :P
To ja się pytam, gdzie to, co to :P
myślę, że miał na myśli bloga :D czy tam inną formę komunikowania się pomiędzy wiosennym południem a mroźną północą :P
Onufrzak jest wyjechany, będzie wypoczywał,odeśpi weekend i wróci do nas w pełni sił, życzymy mu /my pstro mu życzymy/ żeby wypoczął, bo jak wróci, to spania jak na lekarstwo :P
To onufry69 mieszka w Suwałkach? :D
nie w tych rejonach, ale też północ :D, nie to co my z południa :P
Też jesteś z Kielc tak jak Mask? :P
Maskana nie jest z Kielc, ale do smoka wawelskiego masz bliżej :P
Niż kto? :D Sądziłam, że Wy są ze smokiem na Ty :P
Pstruśka – to Ty tak Onufrego ostrzegasz przed podróżą? :P
niż Maskana, ja mam trochę, a reszta to ho ho :D
Adamaszek a uchowaj! nie ostrzegam, jedynie piszę, żeby jechał ostrożnie ;) po weekendzie różne idywidua kręcą się po ulicy ;)
Pewnie, Ty tylko tak piszesz, a Onufry69 to podnosi to potęgi entej i boi się jechać po równej drodze? :D
strachajło z niego żaden :P:D dużo jeździ więc się nie boi :>
Kielce? jestem z miasta?
Mogą być Kielce. Oblęgorek podarowany Sienkiewiczowi, pachnący Żeromskim Strawczyn. No i Sielpia i góry Świętokrzyskie….
I Liroy:)
Znaczy kierowca ciężarówki? :P
zwykły widlak a Ty z niego TIR_a zrobiłas…się teraz Onufrzak będzie wywyższał :P
scyzoryk scyzoryk tak na Ciebie wołają? :D
zrobiłaś Onufrzakowi kanapki na drogę? :>
…no może nie wszedłem w temat …ale udąło mi sie trzecie ciasto…mazurek …. wreszcie…:)))
mmrr mniam! ależ ja dawno ciasta nie jadłam, a mazurka uwielbiam, nie tylko słuchać jak nasi na podium ;)
nie żeby marudzić, ale jakaś nocia by się przydała, nie uważacie? /łypnięcie na maskanę i w sekunde przypomnienie SE, że chorsza/ na kogo by tu łypnąć /myśli/ :P
pięć spaliłem i przypaliłem a te ostatnie trzy mi się udały..szarlotka ..zebra i mazurek…:) ja częstuję nim w pracy ..za bardzo za ciastami nie przepadam…
mmrr /zazdroszczenie Twoim współpracownikom/ taki kolega w pracy to skarb! :)
Ja już po kilku karniakach wypitych pod kupną szarlotkę.:-P Pstruśka, pozdro od cioci Grażynki:-P:-D
Onufrzak, ja czułam, że ciocia Cię przekona :D:*
mmrr – masz na myśli oczywiście taki mazurek z mazur? :P
Maskana zaczerpnij tlenu :D
Adamaszek, on pewno ma na myśli córkę rybaka :P (mazura z mazur) :D
mam tam dwie siostry ale czy one są córkami rybaka…hmm chybba nie…chociaż może jedna tak…
Pstrusiu wdycham:)
Mmrr, zaimponowałeś mi tym mazurkiem.
to do mmrr można się wprosic na ciacho, skoro tak mu dobrze idzie pieczenie :>
oczywiście, że tak…mogę wysłać i na poste restrante jak lepiej opanuję te ciasta…bo teraz to są dopiero moje początki w temacie Marioli :)
Maskana, jak mmrr tymi ciastami kusi, to my z rozmiaru 52 nie zejdziemy :P
chciałaś napisać Do rozmiaru 52, tak?:P
jaki 52 ????? … macie najwyżej 36 :)
może ustalmy jeżeli chodzi o liczby, że macie skończone 18 lat a reszta jest nie ważna :)
no to mamy ustalone…:)