Jeżeli chciałaś bym poczuł się źle
udało się.
Chyba dla śmiechu
rozpadałaś deszcz
kiedy przechodziłem koło Twoich drzwi.
Teraz już na pewno wiem
Odcięłaś mnie
jak się odcina od ściany bluszcz
i postawiłaś w kolejce
chociaż nie zaczęło się na serio nic.
W ręce ściskam kwit
– to chyba żart
krople rozmywają tłusty druk
koślawej siódemki.
Nie znalazł się przed tobą nikt
by odwagę mieć
postąpić ze mną właśnie tak.
Mógłbym się od ciebie odciąć sam
kłamiąc
przyjaźń, po co komu więcej,
ale to ty
odcięłaś mnie
jak się odcina od ściany bluszcz
i postawiłaś w kolejce
chociaż nie zaczęło się na serio nic.
W ręce ściskam kwit
– to chyba żart
krople rozmywają tłusty druk
koślawej siódemki.
Przez ciebie
– dla siebie obcy
nie mogę odejść
spod wyszczerzonych w deszczu drzwi
Chcę żebyś wiedziała,
że nie tym razem
to nie ja
ani obcy nam zupełnie ktoś
ty
odcięłaś mnie
jak się odcina od ściany bluszcz
i postawiłaś w kolejce
chociaż nie zaczęło się na serio nic.
W ręce ściskam kwit
– to chyba żart
krople rozmywają tłusty druk
koślawej siódemki.
Do tych słów powstała jeszcze muzyka, ale nie mam jej w swoim posiadaniu. Jak będzie mi dane ją mieć, podzielę się z Wami :)
W peesie napiszę, że wyszedł już zbiór wierszy, które to Tercy pisał z Blue, a które można w tej części wirtualnego poletka poczytać TE KA .
jestem ciekawa jaką Tercy dedykację dla mnie spłodził :>;) może jakąś przypowieść o czajniku i owocach? :D
zerknęłam jeszcze, to tubę zostawię :) merytoryczną jakby się w słowa wsłuchać :)
Nie wszystkie owoce mieszczą się do czajnika, przez gwizdek. ;)
Grafo, Ty już morał napisałeś :D
Pięknie…
Dla Tercy… Tracy ;-)))
to życzę miłego, słonecznego dnia ;) :D
jeśli chciałaś bym poczuł się źle
staraj się inaczej
jeśli chcesz, bym przestał kochać
zmień się na inną
w dłoni ściskam różę
uśmiecham się do niej
uśmiecham się do siebie
dziś znów zaniosę ją tobie
odcięłaś mnie dla siebie
odcięłaś jak nikt inny dotychczas
:)
oj Odarty, rozmawialiśmy już o tym…tak było trzeba ;)
no to ja też nutkami w ten zimny, leniwy poranek ;)
Zaczynamy dzień od nutek..? No proszę:
ta tuba na bank miała iśc pod komentarzem Odartego nie? :P
Dzień szary!Zawsze chcę tylko zajrzeć do was i natychmiast coś mnie zaczepia . Wczoraj Richard dzisiaj wiersz . A ja mam taki refren – na pohybel:
-Hej zimowe sobótki
noce długie ,
dzień krótki .
Jakoś nie umiem się rozśmieszyć. Kciuki za Urdena.
jak ten refren nucisz to trzymasz ręce na biodrach i podskakujesz? nie? to może tu tkwi przyczyna tego, że nie umiesz się rozśmieszyć :>;)
no ale liczę na innych że mnie rozbawią ,czy oczekuję zbyt wiele ???????????///
no w zasadzie, to takie okruszki te Twoje oczekiwania…malusieńkie… pokaż palcem którzy to nie chcą dla Ciebie tego zrobić /zakasanie rękawów od podomki/ :D
Pstro , przecież nie zapodam ,no co ty…No właśnie , oni mówią że „żądam za wiele „. A to okruszki przecie .
postaw im takie żądania, ze przy nich te, to będzie pikuś…pan pikuś :D
Oooch , chyba poprzestanę na swoim / na sobie/
jak Ty o siebie nie zadbasz to kto?
Pytanie wywołujące bezradność pytanego .
ja już Cię nawet widzę rozkładającą ręce po przeczytaniu w geście pt. pojęcia nie mam
No ,aż tak to nie . Zwierzęta mnie lubią właściwie
jak się odcina od ściany bluszcz
Z perspektywy mojego małpiego gaju, nie ma się czym przejmować. :)
Och George ! Kiedyś odrywałam bluszcz od ściany . Umierał tak przejmująco i z takim niedowierzaniem .
Czasami odrywamy bluszcz, a czasami nim jesteśmy. Takie życie. :))
To wiem George . Ale dlaczego masz takie smutne oczy , zupełnie ,jak niepogodzona z „takim jest życiem”
wizzgaa: „Ale dlaczego masz takie smutne oczy”
O to samo zapytał mnie pewien King Kong, kiedy odmówiłam mu banana. :D
No banana to bym dała . Bez przesady .
O to samo zapytał mnie pewien King Kong, kiedy odmówiłam mu banana
tam nie brakuje czasem slowa pomiędzy „mu” a „banana” ? :D /kaszle/
Że się wtrącę …. masz słuszną rację Pstro, powinno być słowo „dojrzałego” w tym pomiędzy .Ew. słowo „dam” zamienić na …też jakieś zabawniejsze.
bo jest szansa, że ktoś ciekawszy weźmie w swoje ręce i przyklei gdzie trza ;)
Pstro ,zakładasz że taki bluszcz tylko zemdlał a skutek jest zdecydowanie bardziej zdecydowany.
Pstro: „i przyklei gdzie trza”
Wąsik można zrobić, na przykład. Na karnawał…
Co za cyniczna ze mnie małpa.
Eliot :D tam zaraz cyniczna, bawiąca się slowem, jako i ja !;)
Mam nową robotę ,nie mówiłam ? Pełno tu starych druków. Czytałam fajny wierszyk i fragment przerobiłam dla ciebie ,Pstro .
” A ty z tych słówek
czemu drwisz ,
jeżeli one nie drwią z ciebie ..?
Niezła przeróba, co?
zabawa słowem to nie drwina… popraw ten krój :>
Ojej ,moje podróbka nie miała być do figury
wizzgaa, abstrahuję, gdyż pojęcie odcinania z pozycji odcinanego jest mi zupełnie nieznana ;)
Jestem pełna tej,no…empatii . Obserwowałam z takim przejęciem ,że aż mnie żgnęło w dołku. Wiem ,co czuło odrywane .
możesz przypuszczać, ale nie wiesz
Taak , to czemu mnie tak żgło ??
musi w tym czasie jakiś podrób się odezwał, wątroba albo co :P
Czekaj chwilę …zaleję ziółka …. A wiesz ,że coś w tym jest . No ale te ziółka to meliska więc nie na wątrób . Jestem chorsza ponadprzeciętnie na migreny i na zamrażanie krwi w żyłach /
meliska to bardziej na nerwa niż migrenę…chociaż w tej drugiej to możemy sobie ręce podać, globusy mam tak często, że jak ich nie mam, to muszę się uszczypnąć by sprawdzić, czy jeszcze żyję :P:D
O to,to . Migrena moja siostra . A krew ci nie zastyga w żyłach ?
na horrorach? nie…bo ich nie oglądam
w innych przypadkach może i zastyga, tylko o tym nie wiem…aż SE sprawdzę objawy…w końcu bycie hipochondrykiem zobowiązuje nie? ;D
Mhm , krew mi nie zastyga na horrorach tylko w realu . Przez dwie sekundy czujesz ,jak krew zatrzymuje ci się w biegu i jesteś pewna ,ze tym razem umrzesz .Masz rację , wiarygodny hipochondryk powinien prowadzić notatki .
aaaa, znaczy problemy z krażeniem? a nie, to ja też…neurolog kiedyś powiedział, że zapatrzyłam się w ojca i zejdę albo na zawał, albo udar…więc jak zejdę na coś innego, to będę cholernie zdziwiona :D
No widzisz !Grozi nam ewentualnie zapaść .Pewnie masz również zerowe ciśnienie ,jak ja . Żyć nie umierać !!
nie no, ciśnienie to ja mam wysokie jak drapacz chmur!
A ja przy dobrym dniu 90/60 . Depresja , nawet nie równina . Patrzcie, słońce wyszło !! To lecę , muszę sprawdzić paśniki , mówiłam ,ze mam nową robotę ?
/zerk za okno/ gdzie ona słońce widzi? duje i zimnica…
Wychyl się konkretnie przez parapet . Jak się chce zobaczyć coś wyjątkowego to nie można skąpić wysiłku .
dzień dobry bardzo w ten piękny zimowy poranek:)
wiersz jest przecudny. Zapachniało mi emocjami jak u Halszki Poświatowskiej…
Widzisz Pstro ? Wszak mówiłam – albo słońce albo cudo nam się zjawi/ przy większym staraniu z naszej strony / Dużo czytam od wczoraj ale te cytaty trochę mnie się nie czymają. Cześć maskana !
o! śpiąca królewna raczyła wstać :D
Ona nic nie mówiła o wstawaniu ..Może patrzy spod cieniuchnej moskitiery .
wstałam już Wizzgaa:) odleżyny czas zaleczyć:D
Powinnaś się stosownie obłożyć > wtedy można pozostawać na leżąco bez ograniczeń .Tak mówią.
mam wrażenie, że ten wiersz jest taki mój…..:P:D
w przyszłym tygodniu urlop, mówi Wam to coś?
dzień dobry. :)
Hejah Onufry . Jaki wiersz ?
ten z notki, przesz wiadomo.
Aaa, myślałam ,że ten mój maleńki / smutek mnie objął /
autobiograficzny taki? :P
a ja za tydzień, mówi Ci to coś? :P
Zmieniasz robotę ,jak ja ? Za tydzień ?
właśnie taki autobiograficzny. :P
ooo, idziemy na sanki? :P
yhy, zwolnił się etat w koksowni osiedlowej…zaczęłaś mi zazdrościć w tej chwili?
Onufrzak, siwka zaprzężesz i kulig zrobimy :P
W koksowni już robiłam .Żadne mecyje -no ,ale masz całe 1.100 pln. Ale dasz radę , ubóstwo to wszak ubóstwo duchowe a nie / jakieś tam / materialne .
ubóstwo materialne jest pojęciem względnym…bo to co dla jednego ubóstwem jest, dla drugiego niekoniecznie
Nie kręć , nie kręć . Widze ,że cię zawahało przed bramą koksowni . Nie łam sie , trzeba doświadczać innych ale i siebie.
a bo zobaczyłam tę górę węgla przed koksownią to wiesz…trochę zdygałam
A widzisz , pieniądze nie decydują . Ale ta góóra przed tobą ….to dopiero wyzwanie . Na co forsa ,jak emocje za nią kupione ? nudzi mnie wszystko, co można kupić .Ciebie nie ?
nie zastanawiałam się nad tym, kupuję kiedy potrzebuję nigdy żeby mieć bo mają inni
Ryzumim .
o! się naoglądała „Allo, allo” :D
Owszem , dawno temu naśmiewałam się z powiedzenia : „To sum wiśniacy ” .Teraz nie oglądam TV bo nie starcza mi na abonament więc chcę uczciwie , rozumiesz .
cześć dziewczyny!
zima mnie z łóżka wygoniła. Postanowiłam dziś wstać, zrobić sie na człowieka i poszaleć w kuchni. W planie mam smażony makaron po chińsku, sernik z brzoskwiniami i tartę łososiowo-brokułową.
Niech dzieć sobie wie, że ma rodzica, nawet jak rodzic jedną nogą w urnie siedzi:)
ta znowu o żarciu, a pewno ledwo wstała z łóżka….
ja zrobię łososia ze szpinakiem w cieście francuskim, skoro już o łososiu mowa, bo wystarczy rozgrzać piekarnik i jest :D i brokuły też mam…coś by z nich można /zachodzi w głowę co/ :D
Pstro, chyba chodziło o łosia a nie łososia . Może sie przydam bo przelecę / no już, już lecę / te paśniki . Jakby tam coś nadprogramowo padło to się opłucze i łoś w galarecie ,że lizać paluchy .
Można -by załadować na te sanie Onufrego .
łosia to szybciej można znaleźć niż łososia :P:D
Tak się wydaje a ja latam po tym gąszczu i latam a co i raz tylko szaraki pryskają spod nóg . Łoś tylko czasami wystaje rogami znad krzaków.
to musisz zastosować odpowiednią taktykę
Wiesz ,to kwestia estetyki . Jak widzę te rogi wystające zza krzaków to jakoś …. Ale,ale … dlaczego Onufry tak się zacukał ?
poszedł podłożyć do pieca, on mi tę fuchę naraił
naraił, ale powiedz sama, że czekałaś na ten etat ładnych kilka lat i żebym nie znał tego co furmanką wungiel dowozi, to dalej byś czekała. :P
Te kulinarne plany stawiają cię dwiema nogami na piedestale . Przynajmniej w moich oczach.
czasem trzeba z księżniczki w Matkę Polkę się przemienić:D
Mask ,wolałabym na barykadzie niż w kuchni . Ale rozumiem cię.
ha! dzieć się kałasznikowem nie naje więc jakie czasy, takie frykasy:D
Taa , jakie czasy takie barykady .
Wizzgaa, Mask się tylko przechwala, bo jak znam życie, to kulinaria skończa się zacierkami na mleku i pajdą chleba z dżemem brzoskwiniowym.
No to jedną nogą na piedestale . Też sukces. A skąd ty Onufry to wszystko wiesz ?/////
Wizzgaa, niestety znam Maskanę nie od dziś.
Było tak długo zwlekać z odpowiedzią ? Mamy coś na sumieniu ??
Onufrzak, ja Ci to „niestety” przypomnę jak wypłatę wezmę:P
a zacierki na mleku i dżem brzoskwiniowy to się u nas jada z okazji dnia świętego. HellloU dziś jest sobota!:P
Wizzgaa, sumienie mnie nigdy nie gryzie, a do tego jestem bezwstydny.
Mask, to „niestety” napisałem celowo, żeby Cię od garów trochę odciągnąć. :P
Jak te łosie zza krzaków ..? Hi,hi .
pstruśka Ty mów oficjalnie co trzeba, bo mam problemy z wklejaniem rozmów z gg
~ 10 stycznia 2012 08:45:23 pstro: odarciuch, jesteś?
~ 14 stycznia 2012 08:46:08 odarty: no
~ 08:48:34 pstro: co tobie jest?
~ 08:496:12 odarty: a co co się rozchodzi?
~ 09:10:23 pstro: nie po to jestem ładna, aby czekać na Ciebie! Ale dobra. Oj Odarty, rozmawialiśmy już o tym…tak było trzeba ;) Tylko nie szastaj tak dalej słowem miłość, bo sam w to uwierzysz :D
~ 09:10:45 odarty: i co? Najwyżej skierują mnie na leczenie :P
odcięłaś mnie nożyczkami
to takie urządzenie do cięcia
odcięłaś 13 mcy temu
teraz bawisz się mną jak wycinanką
ale mam dobrze zasadniczo
bo lubię twój dotyk
te 13 cymy, to we zwodzie?
nie, to obwód kapelusza ;)
Onufry , mówi się „we wodzie „.Byłeś może logopedą ? Oni mają takie zajawki .
oj, spory…daj tu ten numer GG, ja Ci to mówię.
wodę to pewnie mało interesuję, więc nie takie odniesienie być powinno ;)
ech Wizzgaa, Ty lepiej zapytaj kim ja nie byłem…
komu mam dać Onufry?
Mówię do ciebie ” milion ” bo za miliony kochasz i cierpisz katusze . Nie zapytam !
Onufry , nie ogarniasz potencjału wody.
ale poprzekręcał! ale poprzekręcał!
~ 10 stycznia 2012 08:45:23 odarty: wiesz..mam jeszcze te nozyczki którymi Cię odciąłem
~ 14 stycznia 2012 08:46:08 pstro : no
~ 08:48:34 odarty: co tobie jest?
~ 08:496:12 pstro: a o co się rozchodzi?
~ 09:10:23 odarty: nie po to jestem przystojny, aby czekać na Ciebie! Ale dobra. Oj pstrusia, rozmawialiśmy już o tym…tak było trzeba ;) Tylko nie szastaj tak dalej słowem miłość, bo sama w to uwierzysz :D
~ 09:10:45 pstro: i co? najwyżej skierują mnie na leczenie
:D…a ja Cię dziś zacytowałam :P
Zaraz …chwila ! Ja mówiłam do Onufrego o wodzie .Dlaczego Odarty go wyręcza w …hm , prywatnych dialogach ??
musi Odarty przeczytał „wódzie” :P:D
Pstro , nie wchodząc w szczegóły powiem ,że nie masz z nimi dwoma / ? ,tak mi wyszło/ lekkiego życia .
no nie mogę… normalnie. No jaka niesprawiedliwosć wielka. Prawda jest inna :D To nie wszystko… Oto co było dalej :P
~ 13:25:41 pstro: odarty ty może lepiej paś kozy jak masz takie bzdety wypisywać i jak uważasz, że jesteś przystojny
~ 13:28:56 odarty: no ale one jakoś tak dziwnie uciekają
~ 13:29:04 pstro: tak wiem, nogami pewnie to robią :D
wizzgaa nic podobnego. Musiała zajść jakaś pomyłka lub prowokacja wrogiego elementu :P
wizzgaa to jednego możesz wziąć na swoje bary, tego z nadwagą :P
Powiadasz odarty : pomyłka lub prowokacja . I tak cię lubię . Serio .
Serdeczne dzięki za ufność w moje siły . Bary mam co prawda ukształtowane prawidłowo ale realizują się w ambitniejszych zadaniach .
i co wizzgaa może chcesz zawrzec kontrakt krótkoterminowy na przyjaźń?
Odarty, też Cię lubię :D
znaczy że co? mi zostanie ten bez nadwagi i jedyna nadwagę w jakiej będę posiadaniu to moja? pffff :P
Pstro ,czy dobrze rozumiem ,że masz normalną wagę ciała ? Jak to robisz na litość…. Walczę z sucharkowatością od dawna !!
wiem :D Za darmo masz terapię, to dlatego :P
pstro to wytnij sobie nożyczkami swój świat i obaczym kto tam się ostanie :P
I co odarty , uważasz ,że można mi zaproponować cokolwiek ?
Siemano pijaki. Piosenka o miłości na dzień dobry. ;)
Jakie na dzień dobry . Od dawna jestem w robocie , znaczy już lecę . I w pracy nie pije.
jakie tam pijaki, to nie są takie ilości jakbyśmy chcieli :D
Mierzę ludzi swoją miarą ;)
początek, to jakbym Onufrzaka po czwartym bronku słyszała :P:D
grafo to jaką miarką wprowadzasz dobry nastrój do swojego organizmu? :)
Conajmniej litrową. ;)
Dla wrażliwych polecam posłuchać od drugiej minuty.
wizzgaa w rzeczy samej proponować, tak samo jak i obiecywać, można zarówno wszystko jak i cokolwiek
Tak ale z propozycji jeszcze można się wycofać .Obietnica to rzecz św…znaczy nieodwracalna .
I owszem :) Wtedy to rozwiązuje się tak: robię sztuczną kłótnię i udowadniam w niej, że to Ty nie masz racji i potem na podstawie paragrafu 1 załacznika do umowy o przyjaźni, wzajemnym wspieraniu się i stosunkach dobrosądziedzkich, rozwiazuję jednostronnie umowę w trybie natychmiastowym, jednocześnie nadając karę tygodniowego obrażenia się ;) :P
ale nie to jest ważne, bo najbardziej zainteresował mnie las, w któym pracujesz czy mieszkasz :) Poprosze o parę słów więcej :)
muszę iść na spacer, póki snieg leży ;) Miłego dnia
Póki słońce świeci .
Pstro, teraz pędzę już naprawdę bystro . Dzwonią ,że przybyło małych wilczków …albo dziczków . Tak czy siak muszę uzupełnić paśniki . Pozdrowienia dla Elki , gdzież to ona dzisiaj .Acha… strzemiennego!
no i pobiegła odbierać leśne porody :D
u mnie wielkie porządki, więc im nie przeszkadzam…ale może do kuchni zajrzę…listę zakupów zrobię o! tak zrobię!
wizzgaa, sucharkowatość powiadasz? współczuję, bo na takich chudzinach najszybciej widać upływ czasu…do Maskany powinnaś częściej wpadać z wizytą, od razu boczki się zaokrąglą jak tak czytam jej menu :D
Że co ?? Oburzenie zatknęło mnie w progu !! Upływ czasu ? A sztob ty w kameń perewynułsia – niedobra Pstro .Jutro powiem ci do słuchu.
hahahahahaha , ja niedobra? grzeszysz kobieto! masz szczęście, że jutro niedziela, to się wyspowiadasz przed sumą :D
Witam towarzystwo…No żeby tyle ludzi było na chodzie?
a ja odniosę się do samej fotki przy notce..Ja lubie męskie łzy i lubię gdzy spadają z oczu faceta z mojego powodu.No takie trochę sadystyczne ale dlaczego zawsze musi byc na odwrót?
a ja sobie myślę, że jeśli łzy płyną to nie przez kogoś a dlaczegoś ale mogę się mylić bo mnie sernik zmęczył:)
Cześć Mask:) można to też ze sobą połączyć tak sobie myślę…
można ale ja od dodawania wolę dzielenie. Wolę swiadomość, że łzy na końcu nosa mam bo jestem emocjonalna, niż że ktoś jest okrutny i żądło skierował w moją stronę.
I wtedy wystarczy popracować nad własnym systemem obronnym bez obwiniania innych, bez żalu niszczącego duszę i bez złosci na cały świat.
Co nie zmienia faktu, ze czasem trafia się na kogoś, kto karmi się cudza krzywdą i wtedy ciężko o pracę nad sobą… lepiej złapać za topór i odrąbać się od pasożyta.
o rety! jestem bardziej zmęczona niż myślałam:D
Ela śpiochu! no jak tak będzie wyglądał sztab wyborczy, że jedna śpi pół dnia, druga w kuchni podjada, to my daleko nie zajdziemy :P
Żeby dobrze działac trzeba byc wypoczęty i najedzony.ja znowu ległam bo cos słaba jezdem-(
Ela, a to może pójdę w Twoje ślady…mieszkanie wysprzątane, za zakupy towarzystwo pojechało, to się glebnę :)
Pstro, nie glebaj tylko na chińszczyznę przyjedz. Ugotowałam jak dla pułku wojska a do stołu tylko dwie kruszynki zasiadły.
No dobrze, kruszynka i ja:P
co zrobiłaś? no pochwal się, niech mi chociaż ślinka pocieknie :D
chińszczyznę zrobiłam. I sernik. Kawę sie zrobi, w barku zanurkuje.
I sobota minie:)
Witajcie dziewczyny…
Mam tu coś czym zachwycam się od rana
wciąż… i wciąż… i na nowo… FARBY
początek teledysku patrzę i oczom nie wierzę…skąd noga maskany w clipie? :P:D
no jak skąd? z castingu!:P
a w piosence jestem zakochana…
but you didn’t have to cut me off /zanucenie/… to bardzo merytoryczna tuba :)
A ja dziś przesypiam prawie cała sobotę.No jakieś braki snu chyba mam:))
Myślę tak jak Mask, że płacze się z jakiegoś powodu, a nie człowieka. Jak człowiek jest zbyt wrażliwy, albo za mało asertywny. I zawsze się jest za ten płacz na siebie normalnie wściekłym;)
Poważnie rozmawiacie czasem przez gadu? Ja mam gdzieś jakiś numer, jakby się poszukało, to by się znalazło. Byłby ktoś chętny porozmawiać, wyżalić się, pochwalić, czy coś?
Ada, normalnie kapcie mi spadły jak przeczytałam, że masz takie samo zdanie:) /wyściskanie jej/
Nie rozmawiam przez gadu. Za to przez tlen i owszem. Instaluj i wrzuć namiary:)
ja też mam tlena, znaczy gadu też mam, ale musialabym sobie haslo przypomnieć, a to nie takie proste :D
No pewnie ze z jakiegos powodu ale tym powodem moze byc np.facet lub kobieta.
nie spać! wyłazić z krzaków:P
A coś się stało ? Hej ,już godzinę temu wylazłam ale gdzie tam spałam …. Adam ,a co ze skypem , też zamula ? Cześć , ja tylko przelotem .Ale jestem skopana .
Skype też muli. Kiedyś był najszybszy, ale teraz napchali go reklamami że więcej czasu zżerają na serwerze niż sam komunikator.
Kicha jednym słowem.
Pies zjadł swój własny ogon.
Najlepiej na pogaduchy umówić się na mieście.
Na mieście , dobre ! Wiesz jak daleko mam z lasu ?! Tym skypem mnie zmartwiłeś , naprawdę .
gg i tlen zamulają kompa na maxa.
Nie instalujcie tego badziewia
To jak ,wydawało mi się ,że słyszę głosy . …Nikogo ? To niepokojące. Zeby chociaż Pstro szepnęła kojąco „nie wierz swym uszom …”
No to wam się przyznam . Ja to nie ja tylko mój hologram a etekieta nie przewiduje wylewności wobec hologramu . Dobrej nocy.
Cofka , poprawka > „etykieta”
Mask, oddaję uścisk, ale chyba nie zaczniesz mnie lubić tylko dlatego, że mam takie samo zdanie jak Ty?;)
Co do tlenu, nie przepadam za nim. Jesli już to wolę gadu. Szkoda
częś ludziska.Dziś dopiero wyczytałam ze odarty mnie pozdrowił.normalnie dzięki tym pozdrowieniom nie wybiję mu tego jedynego zęba który mu został:))))Uściski niedzielne zostawiam a śniegu u mnie nawaliłooooo
nie możesz, bo pstro mi go dała do otwierania piwa ;)
Jak mnie wnerwisz to nie bede zważała na to kto ci go dał:))))a otwierac piwo nauczę cię w inny sposób.Cześ odartusie:))
to ucz, tłumacz ;)
Ela, weź Ty mi powiedz jaka to Bogini jest na Twoim awatarku, bo leń ma władze nade mną i nie chce mi się Cię inwigilować, a ciekawość nie pozwala żyć :)
cześć Eluś :)
bogini taką będzie jak ja nazwiesz..leniu ty prawie śmierdzący!
Wyczytałam tu żeś piękny i uroczy…No jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić patrząc na ciebie takiego odartegoooo
to dobrze, nie będziesz dążyć do spotkania. Zaoszczedzę na dojazdach :P
a spróbuj powiedzieć zem nie piękna to do piątego pokolenia cie przeklnę:))))
odarty czyżbyś spadł z krzesła?:)))
Niby do piekła na salony?Tam człowiek sam sie dostaje i to na własne żądanie.
jestem zbyt leniwy, aby to oceniać :D Ty masz być piękna dla swojego faceta – taka ma odpowiedź Boginko
Prawda ale nie zaszkodzi i dla „obcego” no przecie od przybytku głowa nie boli!!!!:)))
to taki masz apetyt na pochlebstwa? :P
Na pochlebstwa nie!!
Ty chesz pochlebstw, a mnie wpędzasz w świat kłamstw :D
Odarty jesteś w błedzie!
To kto mnie tam zaprowadził, pytam się?
A ja sie pytam gdzie?
a ja nie odpowiadam na to pytanie :P
Prawidłowa odpowiedz!!!
Ela, nic nie dzieje się bez udziału człowieka. Nie ma co nadmiernie mieszać Bogów w to, co człowiek może zrobić sam ;)
Dlatego piszę ze jeśli nie chcesz to nie tańczysz.
tańczę jak muzyka gra mi w sercu :)
Dzię dobry.
Dobry dobry oby się nie zmienił-)
dobry, chociaż pracujacy ;) I Tobie nich dzień dobry!
Motto na śnieżną niedzielę ;)
„To, że na dachu leży śnieg, nie znaczy, że w kominku nie płonie ogień.”
[J.Carroll ]
Odarty, Ty jesteś albo walnięty, albo nawiedzony. Na pewno groźny dla ludzi, którzy byliby skłonni Cię polubić, prawda?
:P
Ada, nie wyspałaś się?:>
Ada… tak nie wypada ;)
dzień dobry śnieżnie bardzo:)
Przepraszam, mogę się mylić. Zresztą wymyśliłam to naprędce, bo chciałam, żeby Odarty zwrócił wreszcie na mnie uwagę