Rozmowy kontrolowane.

(…)

– ale możesz mi przybliżyć zagadnienie
– a do czego mam zagadnienie przybliżyć? masz jakieś preferencje co do tego?
– zagadnienie możesz przybliżyć mi ustnie
– ja to się boję żeby to zagadnienie nie stanęło w miejscu, chyba lepiej kontynuować, bo zawsze fajnie to brzmi w ustach
– nie no, jak zagadnienie stanie w miejscu, to aż tak coś za gardło chwyci, że człek się dusić zaczyna, mus kontynuować
– oj nie chciałbym Ci tak wpychać tematu w usta bez Twojej woli na kontynuację
– ale jak już się w usta temat wciśnie, to trzeba go rozwiązać do końca
– powoli rozwijać, potem przyspieszyć tempo, żeby temat przy końcówce brzmiał najciekawiej, bo i zaciekawienie rośnie
– końcówka tematu zazwyczaj trwa kilka sekund, ale to miłe uczucie, coś w rodzaju spełnienia, dojścia do pewnych wniosków
– tak, a jak już się razem dochodzi do wniosków, to dopiero euforia
– szkoda tylko, że ta zgodność w temacie trwa tak krótko
– no wiesz, potem ten temat znowu można pociągnąć
– jasne, powtarzalność w temacie jest jak najbardziej na miejscu
– tam powtarzalność ,jest tyle form przekazu jednego zagadnienia
– oczywiście, najważniejszy jest wspólny język
– no ba! język to podstawa, Ty wiesz jak się dobrze temat ciągnie przy takim zwyczajnym biurku?
– ja uważam, że miejsce akurat nie jest ważne, bo kontynuować wątek można też w lesie, używając głośniej argumentów
– nie no, siła argumentu musi być użyta, wtedy zapierasz się przy własnym zdaniu, a druga osoba napiera ze swoim i tak powoli, powoli, dochodzi się, do wspólnych wniosków

Umiejętne kontrolowanie emocji skapujących z opuszków palców na klawiaturę jest trudną sztuką. Przekłuwanie uczuć na reakcje, jest zależne wyłacznie od nas. Dlatego nie widzimy rzeczy takimi jakimi są, tylko takimi, jakimi my w danej chwili jesteśmy.

194 Responses to Rozmowy kontrolowane.

  1. pstro pisze:

    lubię takie kontrolowano niekontrolowane rozmowy, które płyną wręcz, no ale takiej wyobraźni jak Ty Maskana, to nie wiem czy mam :P:D

    • wizja pisze:

      Cholera , niby wszystko postrzegam ,jak maskana ale całkowicie inaczej wyobraźniam / nie mylić z „interpretuję /

  2. pstro pisze:

    ja to chyba wyobraźniam należycie, tak już mam :P

    • wizja pisze:

      Wie-dzia-łam . To już nie śmiem aspirować ani pretendować . Samotności -dożyję końca twoim imieniem.

  3. maskana pisze:

    mnie też poraża bezkres własnej wyobraźni. Poraża i zawstydza.
    W kazdej chwili:P

    • Elatroska pisze:

      Maskana wstyd pozbawia mozliwosci przezycia w pełni swoich pragnien.

    • wizja pisze:

      Maskana ,no ja cię rozumiem .

    • maskana pisze:

      Elu, zawstydzenie nie jest równoznaczne ze wstydem:) więc póki mogę się spełniam (jakkolwiek to brzmi):) A jak nie będę mogła, to coś wymyślę:)

      Wizjo moja kochana:*:)

    • wizja pisze:

      Maskana , powiedz coś więcej o twojej wizji…?Termin jest mi bliski więc rozumiesz.

  4. Elatroska pisze:

    I mnie się podoba ten rodzaj rozmowy!Temat bardzo ciekawy i ja uwazam ze nie ma nic lepszego jak wspolne dojscie i kiedy do tematu wraca się bo ta rozmowa powoduje wypełnienie naszych nie konczących się pytań i pewnosci ze zgadzają się rozmowcy co do szczegołuw omawianego tematu.Przerwa w takiej rozmowie moze wzbudzac nie dosyt.A nie ma nic gorszego jak nie dokonczenie głownego wątku dojscia do pełnego zaspokojenia naszej ciekawosci .DOBRE ! Pozdrowka dla kawiarni -)

  5. onufry69 pisze:

    Ja ogólnie nie jestem w temacie. :-P

  6. pstro pisze:

    kawiarnia pozdrawia Ele, ściska i całuje w poliś lewy! :D

    • Elatroska pisze:

      No nadstawiam i drugi -) )taka mam chęc z wami pogadać ale z komorki nie nadążam i się wnerwiam.Jak DOJDĘ do stprzętu to wrocę!Jak ja lubię być doszła -) ) )

    • pstro pisze:

      ja też, szczególnie do sprzętu :D

  7. pstro pisze:

    wstyd to kraść /pojechała banałem pstro/
    ja bym musiała zacząć pisać jakoś bardziej subtelnie, a nie wieczne fiu bździu w głowie /podrapanie się po tejże/ :P

  8. maskana pisze:

    idzie dwóch gości obok sejmu. Z budynku słychać „sto lat, sto lat”…
    Jeden do drugiego:
    – chyba ktoś w sejmie obchodzi urodziny
    – coś ty, pewnie ustalają wiek emerytalny
    :D

    nie wiem jak Wy, ale jak ustalą to ja nie dojdę.

  9. wizja pisze:

    Tam to każdy dojdzie niezależnie od ustaleń.

  10. pstro pisze:

    wtedy będzie ciężko, bo możesz w połowie drogi zapomnieć :D

  11. maskana pisze:

    OGŁOSZENIE DUSZPASTERSKIE
    uprasza sie o pisanie komentarzy jeden pod drugim gdyż_bo_ponieważ mam problem ze stawami (nie Onufry, nie rybnymi) i cieżko mi skakać.

    • wizja pisze:

      Śliczna pasterko dusz , czy to do mnie apel ?

    • maskana pisze:

      /zaczerwieniene od pięt po cebulki/
      apelowałam do wszystkich, bo mój notbuczek ma maleńki ekraniczek i przez to skakanie mi wiele dobrego umyka:)

  12. pstro pisze:

    stawami rybnymi….teraz to Onufrzak na bank strzelił karpia :P

  13. maskana pisze:

    Wizja, ci co Onufrzaka dziś z remizy do domu zaniESOM to i kapelusz poniESOM. Onufrzak ma go na gumce do czaszki przyklejonego. Kapelusz znaczy.

  14. onufry69 pisze:

    Ja wam powiem, że wasze komentarze kipią seksem.

  15. Kylinn pisze:

    bo nie chodzi o to żeby złapać króliczka, ale żeby gonić go…

  16. wizja pisze:

    Może tak być przez moje nawykowe bujanie w rymach : paralusz ,tchórz, nóż……no chyba onufry by wolał zaufany kapelusz .

  17. pstro pisze:

    Kylinn , no lepiej bym tego nie ujęła

  18. onufry69 pisze:

    Mask na gumce? Przecież wiesz, że się nie zabezpieczam.

  19. pstro pisze:

    mnie ciekawi, gdzie jest reszta naszych panów, świętują od rana? :>

  20. pstro pisze:

    Onufrzak, masz na lewym policzku, odcisk ust z kolorem błyszczyka zupełnie mi nieznanego :P

  21. onufry69 pisze:

    Błyszczyk to ja znam, ale kobietę pierwsze widzę.:-P

  22. pstro pisze:

    zauważcie, że żeby notka brzmiała wiarygodniej, to ta pani na fotce ma takie same włosy jak ja :>:P

    • wizja pisze:

      Te włosy mi przypomniały ,że muszę królika obedrzeć i przyrządzić . Chyba skruszał. Tu nie ma niczego na wynos? Tak myślałam .Dlatego wszyscy poszli na obiad.

    • maskana pisze:

      włosy. I nogi. I nawet kolczyki.
      Prawie tak śliczna jak Ty.
      Tylko biust ma jakby mniejszy:)

  23. maskana pisze:

    Wizja, królika???
    /manie łez na końcu nosa/
    Zostaw biedaczysko! Cho do mnie – pomidorowa z lanymi kluskami, ziemniaki zapiekane z czosnkiem, tymiankiem i rozmarynem, kotlety i surówka z białej kapusty. Zostaw królika, błagam.

    • wizja pisze:

      Ok, oskubię koguta . Ale żadnych więcej kompromisów .Pa.

    • maskana pisze:

      też nie lubię kompromisów. Są najgorszym rozwiązaniem. Dlatego tym bardziej dziekuję:)
      Wróć jak się uporasz ze skubańcem:)
      Pa

  24. pstro pisze:

    ja takiego króliczka bidnego, bez futerka, zobaczyłam kiedyś za ladą sklepu, normalnie dwa dni nie mogłam nic przełknąć co mi się przypomniał, nawet po ostrych baletach nie jest mi aż tak niedobrze, jak bylo wtedy

  25. maskana pisze:

    6 wisielców i cisza.
    Pochorowaliście się czy cUś?:>

  26. pstro pisze:

    ja jestem, dochodząca teraz przez chwilę :P /merytorycznie pojechałam co?/

  27. maskana pisze:

    jak dojdę to Ci odpowiem:P

  28. maskana pisze:

    no a do kogo?:>
    /zerk na boki/

  29. pstro pisze:

    /zerk za jej zerkiem i wzruszenie ramionami w geście niewiedzy/ :P
    panowie balują bardziej niż panie, a niech balują, ale przed baletami by weszli, wyściskali się z nami, nawet na tą okoliczność błyszczykiem sie nie maznęłam, a teraz już pozamiatane, bo błyszczyk mam :P

  30. Adamaszek pisze:

    Lubicie sobie popadać, czyż nie?

  31. pstro pisze:

    popadać to ja sobie lubię w ramiona męskie :>

  32. maskana pisze:

    w sumie ja też lubię, ale tylko w TE męskie:>

  33. pstro pisze:

    no ja o TYCH właśnie piszę :>

  34. maskana pisze:

    no i Onufrzakowych ofkors;)

  35. pstro pisze:

    no ja o TYCH właśnie piszę , że tak powtórzę jak echo :P

  36. wyzwolonazliczb pisze:

    Wieczór dobry.

  37. Wizja pisze:

    Dobry wieczór.

  38. wyzwolonazliczb pisze:

    Pomóc? :) Mam doświadczenie. :)

  39. Wizja pisze:

    No przechwaliłam się . To w sumie jeden gąsior , dam radę .

  40. wyzwolonazliczb pisze:

    Ja mam jeszcze drugi, mogę postawić obok?

  41. Wizja pisze:

    Drugi ? Chyba drugiego….. Żle mnie zrozumiałaś , ja łapię gąsiora bo uciekł mi kogut a nie uśmiecha mi się iśc spać na głodniaka . Pstro tu wychodowała cichcem tak żeby maskana nie widziała . A może to maskana…… wszystko jedno .

  42. wyzwolonazliczb pisze:

    /bułka z salcesonem/ Przynoszę Maskanie, ale skoro Jej nie ma :D
    Ja o innym gąsiorze myślałam, ale postawię. :)

  43. Wizja pisze:

    Postaw , postaw . Od przybytku , jak to mówią ……………..ale teraz widzę ,że już cię znam . Deluzja ?

  44. Wizja pisze:

    Że też nie potrafię ugryźć się w język . Musiałam coś chlapnąć ale co?

  45. wyzwolonazliczb pisze:

    Deluzja, Deluzja. :)

  46. Wizja pisze:

    Poszła sobie ?. Musiałam coś chlapnąć ale co?

  47. Wizja pisze:

    Miło że tak mówisz . Zazwyczaj rąbiesz bez znieczulenia . Jednej na spotkaniu „autorskim” doradziłaś : WIĘCEJ CZYTAĆ MNIEJ MYŚLEĆ.

  48. Wizja pisze:

    Deluzja ale to nie ja byłam tą autorką . Zresztą podziwiam zwięzłość twojej recenzji . Oki , wychodzę bo czas na rozmowy niedokończone.Gąsior schował się w piwniczce. A drzwi mają zatrzask.

  49. Kubala pisze:

    sama to napisałaś?

  50. wyzwolonazliczb pisze:

    Nie rozumiem Wizjo, śpij dobrze. :)

  51. Adamaszek pisze:

    Onufry, śpij zdrowo. Wy dziewczyny też. Ale że sobie pogadać lubicie, to zaprzeczyć się nie da:)

  52. maskana pisze:

    wstawać śpiochy!
    i dzień dobry bardzo;)

  53. pstro pisze:

    dobry będzie po drzemce…cho łyknij tlenu, bo widzę, żeś niedotleniona:P:D

  54. wyzwolonazliczb pisze:

    Dzień dobry bardzo.. :)

  55. pstro pisze:

    no dziewczęta, jakie ranne ptaszki :>;)

  56. maskana pisze:

    11.. ranne ptaszki? aż strach pomyśleć o tych co przed kogutem wstali;)

  57. wyzwolonazliczb pisze:

    Jak nie słyszałam koguta, znaczy że przed nim wstałam?

  58. maskana pisze:

    nie. Znaczy, że ktoś z bidoka ugotował rosół:D

  59. pstro pisze:

    a niedziela ku temu sprzyjała, czas Ulotna kupić budzik z racji braku koguta :P

  60. Kubala pisze:

    przy pomocy ust, czy dłoni?

  61. graforoman pisze:

    Rosół? Macie rosół.

  62. Kylinn pisze:

    dobry wieczór państwu :)

    • Wizja pisze:

      Dobry wieczór pani . I zwrotnie – dobry wieczór panience . To nam musi wystarczyć bo od jakiegoś czasu wciąż tu wieczorami pusto .

  63. maskana pisze:

    cześć Kylinn:)

    Wizjo, pusto bo nas real trochę wciagnął. Promocje takie… sama rozumiesz:) Przyjdzie czas, że znów nie bedzie sie można dopchać z literkami:)
    Poza tym nikt się nie zgłasza do pisania notek, więc jak jest spookojniej to nie mam ciśnienia:)

    • Wizja pisze:

      Jjjasne . Mnie łatwiej bo przelatuję pomiędzy różnymi wymiarami – starając się omijać ten ….no real .

  64. graforoman pisze:

    Czy ja mogę coś napisać u Alternatywnych? Nie wiem kiedy i o czym, ale chcica jest. Będzie radykalnie, kontrowersyjnie, strasznie i do bani. ;)

  65. pstro pisze:

    Grafo czy jedna? niieee!! Ty pisz ile wlezie! o tym i o tamtym, nawet możesz o jeszcze innym, albo chociażby na ten temat, albo na ten…tu po horyzont wszystko Twoje :D

  66. graforoman pisze:

    Ej zara zara. Poczekam, aż mi cÓś do łba wpadnie. Tak tylko zapytałem nieśmiało, czy ja godzien. ;)

    • maskana pisze:

      zaprawdę powiadam Ci – jesteś godzien.
      Błogosławieni ci, którzy chęci mają albowiem oni alternatywną nirwanę osiągać będą;)

      Dzień dobry bardzo w moim ulubionym dniu tygodnia:)

  67. onufry69 pisze:

    Dzień dobry.:-) Mask, Ty tak wcześnie wstajesz, że na samą myśl mam dreszcze. :-D

  68. pstro pisze:

    ja czułam, że te moje drzemki, nie są pozbawione racji :D /przeciągnęła się ziewając/ ;)

  69. odarty pisze:

    a może byłaś inspiracją dla autora artykułu :P

  70. Kylinn pisze:

    dzień dobry… a jutro dzień liczby Pi, co wy na to?

    • wizja pisze:

      Ja jestem za . Kupuję żółte kurczaczki przed Wielkanocą ,będzie pi,pi,pi do bezkresu po przecinku .

  71. odarty pisze:

    a kiedy jest dzień piwosza? :)

  72. violamalecka pisze:

    DzieńDoberek wszystkim….

  73. wizja pisze:

    / myślę ! / cały wieczór myślę , zwariować można od tego myślenia . No i wymyśliłam ,że położyłaś się obok/ na / czegoś żółtego ?

  74. wizja pisze:

    To byłby może fart – a nie błąd ?

    • maskana pisze:

      może. Ja się nie znam. Zwłaszcza w poniedziałek:)

    • wizja pisze:

      Rozumiem cię . Na szczęście poniedziałki z całym ich bagażem już mnie nie obchodzą .

    • maskana pisze:

      szczęściara. Mnie znów nawiedzi za kilka dni:)

    • wizja pisze:

      U mnie złe przelazło na środy .

    • maskana pisze:

      uwielbiam poniedziałkowe poranki. Południa i popołudnia też. Nawet wczesne wieczory uwielbiam. Ale przychodzi godzina 21 i jestem tak zmęczona, że uwielbienie odpływa pod naporem irytacji. I tak marzę sobie o emeryturze… albo choć rencie do czasu spotkania z Morfeuszem:)
      A środa urody doda jak mawia Li:)

    • wizja pisze:

      Cześć maskana . Padł mi wczoraj ” SPRZĘT” pod naporem wszelkiej żywizny ale chwilowo odzyskałam .Miłego wtorku – uroczo zamglonego / u mnie w kolorze spleśniałej rtęci/.

  75. pstro pisze:

    ja za to mam odwrotnie, wieczorem mogę długo, a nawet dłużej, za to rankiem odpływam na myśl o łóżku :)

    • maskana pisze:

      eee wcale nie odwrotnie – od wtorku mam tak samo jak Ty:)
      Jak już paniusia się obudzi, naciągnie wodę ze studni i odwiedzi lodówkę to niech pobiegnie do sołtysa skorzystać z telefonu;)

      Dzień dobry bardzo:)

  76. pstro pisze:

    /ziewŁA, znaczy wstała/ wodę przyniEsła SE wczoraj z wieczora /odhaczyła punkt/, lodówka odwiedzona /zamlaskała/, no, to teraz chustkę na głowę i do sołtysa :D

    • wizja pisze:

      Hej pstro , toś ty wczoraj się urabiała w obejściu a ja myślałam ,że myślisz nad pozbyciem się „tego” interesu / kafejki/ .No ale gra.

    • pstro pisze:

      pakiet alternatywnie jest podzielony równo na mnie i Maskanę, tak więc o zamknięciu przybytku mowy nie ma, nawet na to nie licz, NIE i jeszcze raz NIE

    • wizja pisze:

      Ok ,ok . W końcu dzieli nas odległość nieeeeprzebyta .

    • pstro pisze:

      rozumiem, że to przenośnia jakaś?:>

    • wizja pisze:

      Ale co ?

    • wizja pisze:

      Aach , ta odległość „nieprzebyta” ? Jaka tam przenośnia , mówiłam kiedyś że jestem w wieku adamowym więc udało mi się myknąć „na wolność” w pierwszym dopuszczalnym momencie. To sama widzisz ,że ta odległość jest znaczna.

    • pstro pisze:

      znaczy możesz służyć dobrymi radami opartymi na doświadczeniu?

    • wizja pisze:

      Podobno doświadczenia niczego mnie nie nauczyły – tak mówią dwa byki a dwa koziorożce potakują im skwapliwie .

    • pstro pisze:

      musi nie miały czego nauczyć, zresztą powiedzenie „uczymy się na błędach” tak po prawdzie nijak ma się w życiu

    • wizja pisze:

      Ja już nie chciałam tego mówić bo ponoć niepedagogicznie .Ale skoro sama na to wpadłaś.

    • pstro pisze:

      nie no, Tobie to mogłam napisać, ale młodzież niech myśli, że powiedzenie ma rację bytu

  77. pstro pisze:

    mi to miłego wtorku nie pożyczy, cała Wizja :P

  78. wizja pisze:

    Podobno od picia można się odzwyczaić .

  79. pstro pisze:

    powinnaś wiedzieć najlepiej, jak ważne jest picie na Sawannie

  80. violamalecka pisze:

    Dołączam…
    Zostało choć trochę Wam..? ;-)))

  81. maskana pisze:

    jak tu pusto… znów promocje w realu?:>

  82. odarty pisze:

    czas tą przesztrzeń wypełnić subtelnym dźwiękiem ;)

  83. piżmowy P.I. pisze:

    pstro…jakas Ty efemeryczna..jesteś tam??

  84. maskana pisze:

    /gibanie się na boki/

  85. maskana pisze:

    Piżmowy Gość w dom, a ja w niewyjściowej podomce w nenufary… o rety! rety!
    /skok na jego kolanka i buch go w mankiet/

  86. pstro pisze:

    jeszcze chłopaka o zawał przyprawisz, jakbyś nie wiedziała, że po kolacji jesteś kilo do przodu :P

  87. maskana pisze:

    nie o zawał, tylko o amputacje:P
    Nie martw się. Wytrzymał. I nawet sie nie skrzywił. Zuch chłopak;)

  88. pstro pisze:

    ja czułam, że jak wrócę, poopalana, dumna, że trochę popracowałam na PKB, to wszyscy spać czmychną , dobrze, że Maskana odebrała po czterdziestym dzwonku, bo usłyszała: dobrze, że nii śpisz….ale wracając do sedna, niech mi ktoś rano napisze, że nie tęsknił, to normalnie się obrażę, poczytam dziś w nocy jak to się robi i się obrażę :P

Dodaj odpowiedź do maskana Anuluj pisanie odpowiedzi