Kurna, ale sie narobiło. Wyjechałem pole z ziemniaków wyskrobać, z tych, co nie wyrosły, a tu moja ślubna gania za traktorem i miotłom napierdziela, że niby sie z tym pomiędzy nogami na łeb zamieniłem. Chciałem przyłożyć, bo to mores musi być, a ona w jęk, że tak siem ładnie lawenda przyjęła a ja se Kubice po niej urzondzam. No kurna mać! Fakt, troche wypite miałem jakem sadził i może mi się nasienie większe wydało, ale rozsadnikiem do pyr dałem rade rozpylić to pedalskie ziele? Nie żebym do rowerystów coś mniał, bo ni mam, jeno do kościoła przez Mroczno mi wypada zamiast z górki do nas. Kurna, ale sie narobiło. Wszystko bez to, że se ksiunc okienka nie zasłania. Jak się pije to się zasłania, no nie? A łun nie zasłania. Kurna. Niby sukienka to sukienka, ale zeby choć mało carno założył! Tfu I gibał siem. Po prawdzie to był już mocno zmenczony, ale jednak gibał i fioletowe zielsko za uchem mniał. No kurna, a czemu nie czerwone, pytam? Jak mi ta lawenda wzejdzie to mi jemiołe nad drzwiami powiesom razem z kzyzem z tyj lawendy uplecionym. Żebym chociaż wcześniej o tym moim polu wiedział to bym, psia jucha, na benzynie w niedziele zaoszendził i do Mroczna do kościoła nie jeździł, bo po co?
Kurna, ale sie narobiło
A co ta zła jest dla Onufra? :D
nie moja, Onufrzak lubi moje :P
to koniecznie musisz coś Ty napisac ;) Uff, wolne do Świąt i cały tydzień po :P
ja bym się tak nie cieszyła:D
wiem, na Ciebie może trafić ;)
mogłoby:D
ale jestem w końcowej fazie „chorsza”, więc nie powinnam wciskać Wam zaraza w monitor. Szczerze mówiąc liczyłam, że mnie uratujesz;)
to były już 9ty raz :P …i raczej wolę, aby ktoś inny erotyki pisał 69mu :P
bohaterzy nie liczą. Po prostu ratują:)
I nie erotyki, tylko neurotyki;)
Załatwione ;)
„bohaterzy nie liczą”
niedobre człowieki…
Pstro tyle razy Cię prosiłam, ze jak juz wchodzisz na moim loginie to miej słownik pod ręką:P
Odarty, na Ciebie zawsze można liczyć;)
ciesz się, że nie napisałam bochaterzy :P:D
hahahahahaha
fakt
już nie marudzę:D
o tak maskana :) Zapomniałem Ci powiedzieć, że ja jestem fajny :D NAwet tak fajny, że napiszę kolejną notkę, po notce pstro :P
Odarty, o oczywistych oczywistościach nie musisz pamiętać. A i mnie przypominać o nich nie trzeba:)
się uczepili z notką :P nie poganiać mnie bo tracę oddech /zanucenie/ :P
dobrze :) utrata oddechu jest jak najbardziej w temacie przyszłej notki :P
jak to mi już temat wybrano :P
jak to jak? A 3 godz. i 14 min temu padły jakieś deklaracje chyba ;) Czekamy z wyciągnietymi jęzorami :P
jak to wymierzył czas :P, a czy ja napisałam, że na alternatywnie to napiszę?:>
oddech to się najpiękniej traci w zaciszu dłoni, a nie pod ostrzałem cudzego wzroku… nawet jeśli ten wzrok jest bardzo zaprzyjaźniony.
Może jestem analogowa ale takie emocje są dla mnie bardzo prywatne:)
wychodzi na to, że też jestem analogowa ;)
pstro, pisz dzieciaku, pisz ;) Nie kombinuj, bo jęzory nam wyschną :P
mocny tekst:))
Ada, co z tym gradem?
Nic. A pada?:>
właśnie rozmawiałam z kolegą – padał, ale już nie pada:)
ja rozmawiałam z kolegą i u niego nie padał :P:D
u mnie owszem, dopowiem, żeby Ada miała pełny obraz meteorologiczny :>;P
bo Ty rozmawiałaś z tamtym kolegą, mówiłam Ci – zadzwoń do tego. U tamtego nigdy nie pada:D
specjalnie dałaś mi numer do tamtego, żeby pogadać z tym, :P
to prawda, u mnie nigdy nie pada.;)
to dobrze, że opadów nie ma powiem Ci :>
specjalnie, bo chciałam wybadać, czy to padanie będzie cykliczne czy to stan wyjątkowy. A Ty byś od razu zapytała czy jest z cukru:P
fajnie jak cyklicznie nie pada :P:D
Wystarczy się trochę pomartwić o Maskanę, a już się zaczynają przechwalać, kto lepiej zna się na pogodzie ;D
ja sie wogóle nie znam. Ja mam od tego ludzi:D
dziękuję za troskę, Ada:*
Nie ma sprawy, cała przyjemność po mojej stronie :):*
No i?
twarzowa piżamka :P:D
No ja pierdziele. „twój komertarz oczekuje na moderację” to jakieś jaja są.:-P
bo miałeś iść spać :P
A gdzie mój avatar?
wcięło :D
śpi już:D
I chrapie. Mask? A już nic.:-D
tak wiem. Pamietam.
Nie chodziło mi o antybiotyk.
od razu jesteś wyraźniejszy :P:D
Aleście sobie skrybę zaadoptowali. Fiu, fiu. Lawenda pierwsza liga!
dziwnie wypowiadasz frazę: WÓDKI BRAK!:)
dzień dobry jesiennie:)
jesiennie to z racji wieku?
tak, XXI;)
ja nie pytałem o rozmiar, z Tobą się dogadać…
aaa to wybacz, źle Cię zrozumiałam.
ja nie jestem skomplikowany, wystarczyło wygoglać instrukcję cepa, trochę woli leniuszyco.
nie rób zadymy, tak?
poprawię się.
w pasie:P
nie rób zadymy
możesz sobie pisać, jak dziś zabawa w remizie, to się Onufrzak od rana nastawia :P
Cześć Wszystkim :)
siemka Macias. Co u Ciebie?
Wejdź do mnie na bloga i zobacz ostatni post :) Dowiesz się co u mnie :D
masz przemyślenia przed kawą takie jak ja podczas picia piwa:D
Maciej!! mordeczko Ty nasza :> ;)
Pstro, też się cieszę :)
Onufry, te przemyślenia często pojawiają się podczas picia piwa ale klarują się kiedy kac mija :)
Maciej, że mnie widzisz? no przybiegłam ile sił w palcach ;)
Pstro, że jesteście :)
cześć Panie M:)
Maciej, co ważne – będziemy :)
Hej Oczko :)
stęsknionyś?
bo my bardzo:)
tak, tęskniłem :)
Macias, dlatego czasem lepiej nie dopuszczać do kaca. ;)
Onufry w ostatnim czasie byłem mistrzem nie dopuszczania do kaca :D
przemyślenia mnie dotknęły. Teraz zrobię sobie kawę i też się oddam… przemyśleniom…
Szczególnie ubodła mnie sentencja o szczęściu. O tym, że przede wszystkim ja muszę być szczęśliwa, bo to z sobą będę do końca życia.
Mistrzostwo świata Maćku. Niby oczywistość ale aż mnie zatchło.
nie wytrzymasz tyle czasu ze sobą. :P
skoro z Tobą wytrzymuję to nic mnie nie złamie:P
od kiedy zaczełaś pić, to dajesz jakoś radę. :P
cel uświęca środki:P
to prawda, można dojść do perfekcji po jakimś czasie. :D
To nie mój teks Pstro, cytowałem kolegę :) Kiedyś wróciłem z pubu w kiepskim nastroju i tak mi powiedział.
Onufry no niestety można
fajny kolega. Adres do naszego bloga mu dałeś?:>
Pstro, może my jednak jestesmy bliźniaczkami skoro nawet Maciek nas myli?:D
pijesz do tego, że trza się będzie Włlochem tez podzielić? :P:D
nie trać czasu na odpisywanie tylko go pakuj:D
o, wyczułeś, ze tez mi się spodobał ten tekst ;)
Ups :) Przepraszam
hahahahaha
fopa:D
witajcie, a lawenda jest dobra na mole…
cześć Kylinn:)
masz rację – na wyspie Hvar moli nie ma:)
A na te domowe polecam wymianę garderoby. I szafy tez;)
a kurde mole?
nie bluźnij.
trzeba było dodać młodzieńcze, to bym był przekonany w 100%, że pisałaś to do mnie.
Ja na przykład zawsze wyobrażam sobie Onufrego, jako 100 % młodzieniaka;)
/kaszle/ musisz iść do lekarza od wyobraźni :P
To teraz Pstro, to ja widzę, że Ty coś wiesz:D
Pstro wie wszystko, Ada:D
a jak nie wie, to sobie dopowie :D
jak nie dopowie, to maskanę zapyta:D
to maskana dopowie dodaj :P:D, lubimy dopowiedzenia :D
o tak! dopowiedzienia są najbardziejsze:D
po co człowiekowi pełna wiedza skoro wyobraźnie ma nieograniczoną;)
a wyobraźnie trzeba testować, w tę i we w tę, do zadyszki :D
Otóż ja o tym właśnie, bo o czymżby?:D
no dobra robaczki :> jestem i nie zawaham sie Was wahnąć :P:D
Mnie też?
jak to zakumała wahnięcie :>:P
wahnąć?:>
po jakiem to?:>:
to jest słowo wymyślone na potrzebę chwili, czasem są takie potrzeby i słowa i wymysły :P
aaa neologizm znaczy?
Lubię:)
neologizm i weź tu potem nie guglaj :P teraz muszę, żeby zakumać co lubisz :D
Pstro to jak wyguglasz podziel się etymologią. Będę wiedziała jakiego słowa użyłam:D
a weź mnie nie zawstydzaj na naszym osobistym blogu co? :P
ja szukałem na kulinarnych stronach co oznacza to słowo, bo jak wiadomo Mask jeść lubi. :P
jak to wie co mask lubi:P
i co? znalazłeś coś smacznego?:>
Onufrzak teraz mi to piszesz, jak już zbłądziłam nawet na strony o jądrze…ziemi?:P
Na AXN leci cudny film.
W pogoni za szczęściem.
Jeden z moich ulubionych.
bo ja wiem czy szczęście trza gonić, co odbierzesz telefon, to masz zadyszkę, no już weź :P:D
jakbyś do telefonu miała dwa kilometry przez pole to też odbierajac miałabyś zadyszkę:D:P
myślisz, ze CPN mam o ile oddalony? kabel SE na lewo podpięłam :P
piękny jest ten świat czy piękny nie jest? ;)
pewnie, że jest piekny, choć to w dużej mierze kwestia postrzegania;)
jak się nowa nocia pokaże, to dopiero się piękny wyda, Maskana pędź na zaplecze co?:>
no to idę:)
iĆ :D /popchęła ją ku drzwiom z napisem „wyjście slużbowe/ :P
ale wróć ;)
Odarty :> cho wyżej :)
co proszę? ;)
no, spadliśmy z wyra :P:D
do piekła? :D
prawie, martwi Cię to? ;)
nigdy, przenigdy takie upadki nie wpychały we mnie zmartwienia :P