Wiktor Hugo miał rację:
Wakacje? Słodkie wakacje!
O świcie na nosie bąbel:
to pająk użył sobie.
Wstaję. W jeziorze kąpiel
na bąbel dobrze zrobi.
Zębami szczękam: – Tik-tak-tak,
za nogę chwyta mnie rak.
Raka odczepiam. Spodnie nawlekam,
bo już śniadanko czeka.
Menu jak zwykle: jaja na twardo.
Zjadam jedenaście sam,
bo jak powiedział doktor Desarto:
l’appetit vient en mangeant.
Atak wątroby. Leżę siny.
I tak mijają godziny…
Na obiad jajka, na deser grzyby,
wstrzymuję się w miarę sił.
Bąbel na nosie rośnie, jak gdyby
na własną rękę żył.
Wstyd się pokazać. Nos jak bania.
Szczęka mnie boli od ziewania.
Lecz nagle słońce. Zatem otucha.
Idę na łąkę. Łąka sucha.
Kładę się w słońcu, w wietrze złotym
nade mną lata motyl.
I nagle ryczę rykiem wołu:
komary z wierzchu, mrówki z dołu,
rana od raka się nie goi,
jedenaście jajek w gardle stoi
i noc nadchodzi bez księżyca.
Deszcz. Na kolację jajecznica.
Autor „Dzwonnika z Notre Dame”
miał rację. I ja też mam.
Konstanty Ildefons Gałczyński
Morze tego roku nie wchodziło w grę, gdyż ponieważ, było ubiegłego roku. Zatem góry, skaczmy do góry jak kangury!. Moi znajomi zwykli mawiać: powiedz kiedy bierzesz urlop, to my też tak weźmiemy, bo Ty masz zawsze pogodę. Zatem pogoda była taka, że spaliłam się pierwszego dnia na tyle, że trzy kolejne ubrana po szyję okupowałam nadjeziorne baseny. Bieszczady niezmiennie zachwycają swoimi widokami i chociaż wolę leżeć rozkoszując się słodkim nicnierobieniem, to udało mi się jeden raz szczytować. Wielka Rawka i Mała zadyszane do bezdechu, ale zdobyte po raz kolejny. Bądźcie ze mnie dumni!
jesteśmy z Ciebie dumni!
ja czułam, że w końcu doczekam się takiego momĘtu /napisała pstro i rozejrzała się po swoim pokoju…pobojowisko, gdyż w drugim pokoju /zaszpanowanie, że się drugi pokój ma/ zaczyna się remont
czołem! w te ostatnie, letnie, urlopowe podrygi ;)
udało mi się raz szczytować….a nic się nie chwaliłaś wcześniej. :-P:-D
skąd ja wiedziałam, że to rzuci Ci się w oczy :P:D, jak to nie? czytaj mnie uważniej, bo przesz się pochwaliłam :P
pewnie mi to umkneło między słowami. :-D
że niby gaduła jestem? akurat :P
sugerujesz, że Cię z kimś mylę? :-P
na bank /poświecenie mu lampką prosto w oczy/ opowiadaj :P
nie szpanuj z tym prądem. lampką? do mnie rozmawiasz. :-P
zapłaciłam zaległe rachunki i mam :P
Ty patrz czy panele prosto idą, póki jasno. :-P
hahaha gUpol:D gdzie tam do paneli, na sam pierw trza klepisko uzbroić… i mnie też, w cierpliwość :P:D
ja kładłem u siebie jeden dzień. znaczy kładli mi, a ja to widziałem. :-P:-D
chcesz mi między wierszami powiedzieć, że możesz położyć (się) u mnie? i popatrzeć? :P:D
Nie widać włosów pod tym kapeluszem ale to na pewno brunetka.
Onufrzak za słówka jak zwykle łapie:)))Lubie poczytać tą waszą gadkę!!!
Pstrunia a ty znowu przewracasz mieszkanie do góry nogami?No to ci współczuję.Pożałowanie biednej Pstro:)))
powiem Ci Ela, że nic tak nie podnosi ciśnienia jak remont :D
„W nocy śpię przy otwartym oknie… 523.826 komrów Lubi To” To moje wakacje :P
widać nie tylko komary TO lubią :P:D
co proszę? Jakie jest te Twoje TO, hm? :P
„Kto śpi ten już coś robi” :D
dzióbanie po łydkach…też :P
fajnie tak podkarmić komara, aby nie mógł ulecieć… biedaczyna :D
samarytanin :D
pośladki :D – skojarzenie do samarytanin :P
nie no, muszę Ci powiedzieć, że gra w skojarzenia byłaby całkiem, ale to całkiem ciekawa :P
jak muuuusisz, to powiedz. Tu jestem ;) :P
telefonu nie odbierasz :P:D
spadł mi za łóżko :P …chyba
telefon czy Ty…po klasztornym :P
hehe ;) Nie, aż tak świętym nie jestem. Klasztorne niet
AŻ Ci się niepotrzebnie wklikło /napisała pstro przecierając aureolę, którą pokrył remontowy kurz/ :P
przyznaję się świetna Inkwizycjo, że moja aureola nie ma tego blasku co dawniej :P
Z wakacji przeszli do świętości.Kawiarnia zaczyna temat świętości:))To ja ,ja jestem świętą jakby ktoś nie wiedział:)))
Jak widzę do rozmów o świętości nikt się nie garnie :D
Odarty- nie słowa a czyny.
Wizja odkąd groch kiełkuję, to na nim już nie klęczę ;)
Ja na nim nigdy nie klęczałam.Niektóre rzeczy mi się upiekły.
Może „za mało byłaś bita” :P
Czy to źle?Fatalnie reaguję nawet na teoretyczną wzmiankę o czymś takim.
to bardzo dobrze, dlatego w taki sposób pozwoliłem sobie zażartować ;)
No mało do pieczenia tego chleba.
Nie porozkoszujemy się jego smakiem
nie no, o świętości, to ja mogę godzinami /kaszle/ :P:D
Godzinami o niej medytować?Cześć.
Cześc no no widzę że tu kazdy ma nad głową aureolę:)))
Ty też Ela?:>
Elka,aurę to pewnie każdy ma z automatu ale na aureolkę trzeba się zdrowo napracować.
Bardziej świętej niż ja nie ma:))))
Halo leniuchy !!!
A do kościoła chodzą?A?
No peeewnie!
ja chodziłam, liczy się?:>
no chociaz ktoś tu jeszcze oprócz mnie jest kościelny:))
A toć,Elunia.
Hej :)
Smutno tu, Pstro, było bez Ciebie ;).
Znam to zdyszenie podróżą w górę. Mam rozumieć, nie nawykłaś?
cześć Kadarka!! no wpadam w taką zadyszkę, że zanim się wysłowię, to zapominam co chciałam powiedzieć :D
tylu tu świętych, że tylko nudy się spodziewać :D
Obawa,której nie rozumiem.
rozumiesz
Odarty-rozumiem,że twoja obawa przed nudą wynika z nie-poj-mo-wa-nia świętości.
Wizja, możliwe, chociaż chętnie bym się z Tobą w tym temacie pokłócił ;)
remontu ciąg dalszy, w chałupie sodoma i gomora i niedospana ja, skoro sodoma i gomora to mnie można podpiąć pod głodomora, żeby pasowało :P
to ja Cię pocieszę i napiszę pewną mądrość: remonty się zaczynają, a kiedyś kończą /faja/
takie pocieszenie to na wagę złota jest , cho Ci za nie podziękuję :>:P
w jaki sposób? bo to ważne. :P
na różne sposoby :P:D
Pstro,po tym krótkim urlopiku dokopałaś sobie remontem? Toż ty bezsilna wrócisz do pracy.
do pracy to ja chyba wrócę odpocząć, jak tak zerkam na swoje mieszkanie
depeszów sobie słuchamy tak?:>
tak, i owszem Psze Pani ;) i pozdrawiamy nawet Szefową
że niby mła? bo nie wiem czy odpozdrowić :P
możesz, jestem odporny na komplementy ;)
jako i ja :D
pstro, Ty masz piega nad ustami? ;)
odarty dopiero go zauważyłeś???
tak ela, dopiero teraz. Wcześniej rozkoszowałem się radosną osobowością pstro :)
cześć Elka, on się jej cały czas uczy.
Uczy na pamięć:))Cześć onufry kawalerze miły:))
Elka wróciłaś na dobre? czy się będziesz szarpać w tym realu? ;-)
Wróciłam bo real mnie zmęczył i to fest:)))
to jest kawałek małosolnego. :-P:-D
nie małosolnego a groszek :P
wygląda mi na konserwowy. w pełni sezonu? /pokręcenie głową/ :-P
bo Ci powiedziałam, przez 30 smsów zadawałeś mi pytanie co to, nie nadążałam na CPN biegać :P a teraz, że niby zgadł :P
nie zgadłem tylko wiem co chciałaś powiedzieć przez tą sałatkę warzywną. :-P
Onufry to jak wróciłam to byś mnie chociaz usciskał póki nie ma tu zadnej dziewczyny bo też beda chciały:))))
no to Cię ściskam. :-D
i mnie!! /podpięła się/ :P:D
Ciebie ściskam cały dzień, nie czujesz? :-P:-D
ale że co? limit ściskania wyczerpałam na dziś? :P:D
pytam czy czujesz. :-P
czucie mam dobre, u_czucie też , czy czujesz co czuję ja /zanucenie/ :P
ja czuję, ściskam przesz. :-P:-*
że niby ja nie ściskam? nie? nie? /uniosła podbródki/ :P:D
no…kręcisz mi loki na bakach palcami. otworzyłem się? :-P:-D
skoro już uderzyłeś w tak romantyczny ton, to powiem, że zjadłam pizze z sosem czosnkowym, nie napiszę, że się otworzyłam :P:D,
Przestańcie się uciskać i spójrzcie na ten niebieski księżyc- ponoć raz na trzy lata.
to wtedy też był księżyc /zamruczała pod nosem/ :D
cześć Wizja, ja patrzę na Kasztelana, który zaraz wyjdzie.
Pstruśka lubię u Ciebie ten czosnek. musiałem to napisać.
a ostatnio , z rok temu, pisałeś, że wszystko u mnie lubisz, a teraz to tylko czosnek ;P:D
Nie wiem Onufry,on się tak kontentuje przy barze,że prędzej spadnie niż wyjdzie.
Wizja oni wyjdą, było ich czterech. zawsze się kończą, ale nie są niezastąpieni.
To wyjdziemy zamiast?
piszę z telefonu, to tylko namiastka. bądź wyrozumiała. :-P:-D
Dodam nieśmiało,ze czosnek posiadam codziennie w meni
zaimponowałaś mi.
Wizja ciśnienie obniżasz? ja przy tym remoncie, to bym musiała kilogram dziennie wtrynić
Cisnienie mam zero ale sie uodparniam na wszystko.
jeśli się mam ruszyć, to tylko na stację benzynową.
Cisnienie mam zero ale sie uodparniam na wszystko.
to ja odwrotnie
Pisałam,że zamiasto a nie do stacji.
u Onufrzaka zamiasto to właśnie do stacji :P:D
Wizja ja zamiastem mieszkam. /zwierzam się teraz/
zamiastem ładniej brzmi niż na wsi nie? :P:*
Chciałam pomknąć naprzeciw.To jak mamy wyjść skoro ja też zamiastem.
jaka tam wieś? drogi utwardzone. :-P
Jaki dandys.Już się nie bój,los tak chciał,znaczy nie chciał.Cicha noc,na głowę koc i śnimy o niebieskim księżycu.
w takim razie, Wizja to Ty?
A myślałeś,że kto?
a to zmienia postać rzeczy. jesteśmy razem zamiastem.
wyrozumiałość … miałam sobie dać taki login, ale był zajęty :P:D
tak jak Ty. /faja/
i vis a vis /faja/
napisz coś od siebie. :-P:-*
o tej porze? przeceniasz mnie :P:*
co by tu dziś robić na moich wakacjach
moje się skończyły /napisała pstro rozprostowując kości/ ;)
mam… idę kupić dobrą kawę ;) Też bym rozprostował swoje kości i stawy, ale jakoś nie chce mi się iść na jogę
Prostuj przez rozciąganie-wspinaj się na drzewa,sięgaj wysoko po dojrzałe jabłka.Po licho joga.
Oo, chciałbym tak mieszkać.
Powiem Ci, że ćwiczenia jogowe, pilatesowe czy ryty tybetańskie świetnie aktywizują organy wewnętrzne, rozciągają stawy, dodają energii i wyciszają, dlatego je uwielbiam. Polecam, chociaż może nie jest to zgodne z poglądem kk
a organy płciowe? co z nimi?
też Onufry. Człowiek jest całością przecież. Mało tego, jest jeszcze równowaga między duchem a ciałem… ale pewnie Cię to nie interesuje
spałam dziś na materacu, normalnie jak na OHP, że też tyle człowiek ma kości no :D
dobrze, że nie piję kawy, nie muszę po nią iść ;)
zjadę windą :P
też mam :P
moja jeździ w dwie strony :P
co tam winda, u mnie są dwie! i nie dość, że dwie, to tak samo się poruszają jak Twoja :P
w mojej windzie nie ma komarów :P
a myślisz, że w mojej mają kokon pod sufitem jak szerszenie?;P:D
myślę, że w Twoim świecie z kokonów wykluwają się pomysły.
że niby taki pomysłowy Dobromir jestem?:>
masz tam coś zawsze w rękawie ;)
każdy zazwyczaj coś ma ;)
i skromna jeszcze ;)
taki też miałam mieć login, ale był zajęty :D:P
„zmieniłem hasło na „nieprawidłowe”. Teraz jak je zapomnę dostaję komunikat: Twoje hasło jest „nieprawidłowe”” ;)
idę, a Ty sobie dźwiękiem uszy pomasuj :D
super kawałek :)
Ty wiesz co…
pstro?:D
nio ;)
Windom też na pohybel.A utrzymanie serca w kondycji to co??Samo sie nie zrobi.
winda, bo śpieszyłem się do rozmówcy ;)
Odarty- przyznaj się,że spieszyłeś się do „rozmównicy”.
ponieważ
No patrz,żaba a taka z niej bestia.Ale generalnie nie kumam związku.
nikt mnie dzisiaj nie rozumie :P
wstaliście? no, ja też…kolejny dzień bałaganu, dobrze, że w domu a nie w życiu, tak z drugiej strony ;)
się weźmie i się posprząta.
chcesz mi pomóc? :>
a pewnie, rosołu nagotuj. :D
Ty masz mi pomagać a nie roboty dodawać :P
Maskana pycha rosół gotuje, ale się szwenda gdzieś, dostałam od niej kartkę: byłam na Jajorce, (albo pierwsza litera to M, nie jestem pewna) teraz jestem na bani…czekaj…na Bali…ależ to dziewuszysko bazgrze, wrócę to Ci wyślę ze dwie notki (albo tam „f” jest na początku…nieee, na bank „eN” :P:D
ja Ci cały czas mówiłem, że ona ma problem z alkoholem, to mi nie wierzyłaś. :P:D
ma problem jak do niej przyjeżdżamy, bo gołocimy barek do czysta :P
eee, to jakieś pomówienia. Moja intuicja podpowiadam mi, że maskana kontroluje sama swoje życie
nie sądzę, to jest matrix!
co jest matrixem Onufry???
nie odpowiadam na durne pytania Odarty. :P
dobrze, oczywiście ;)
Myślę,że onufry odniósł wypowiedź o matrixie do określonej sytuacji/nie osoby i nie rzeczy/Oj,chyba bez potrzeby to mówię.Wy się tak dla odmianki prztykacie?
Wizja, przecież Ty widzisz, że ja w tym udziału nie biorę :P
Znaczy…w matrixie?
nie, w tym drugim ;)
A mnie Renia nie lubi.
dla równowagi to ja Cię mogę lubić
Nie będzie równowagi bo ona mnie nie lubi od czterdziestu lat.To jakbyś zaczął od teraz..?
równowaga zawsze się wcina, chciana czy nie chciana, o ile mi wiadomo
Mi nie wiadomo,kto się wcina do mojego komputera.Od pół roku zamula coraz bardziej a strony ładują się godzinami.Nie da się szybko rozmawiać.Mam tego powyżej.
Nawet nie zauważyłam,że sie wymigałeś.
ojej – to do komputera
jak nie zauważyłaś, to nie ma tematu :P
Cześć! : )
Dobry wieczór?
Wieczorek! :)
masz zamiar jeszcze parę dobrych godzin pociągnąć?
Nie, mam zamiar się teraz uśmiechać.. :):):)
to bardzo dobry wybór :) :)
Chwila,Parente!Ledwo roztworzyłam kredens a ty myknęłaś.No,tu też możemy wznieść toast.
odarty pisze:
Wrzesień 2, 2012 o 9:09 pm
masz zamiar jeszcze parę dobrych godzin pociągnąć?
/przeczytała pstro i zakaszlała, co skojarzyła to jej/ :P:D
Nie było Ciebie to i skojarzeń nie było :P
mów co Ci tam w gardle stanęło? :D
w gardle mi nic nie stanęło!! klasztorne przestał pić i od razu o! :P:D
Odarty idąc Twoim tokiem myślenia napiszę: wiesz, że notka potrzebna na gwałt?:P:D
ja też nie wiem gdzie jest maskana :P
Śmigacie w tych dialogach, że nie nadążam i wszystko płynie jakby obok ;)
Notka mi się bardzo podoba, udane wakacje to podstawa
zobacz pstro, daleko szukać nie trzeba
„Notka baaaaaardzo mi się podoba….”, więc piszesz Ty ;)
Odarty, Ty dziewczynę nie wplątuj, tylko mi coś podeślij :>
jak podeślij, jak ja już w prześcieradło będę się wplątywać
Wizjo [po maluchu i tu] Za Odartego, za Ciebie, za Gospodarzy, za wszystkich obecnych i za mnie! :)
Ojeju,nie zdanżam sie przemieszczać stąd do tamtąd.Ale toast za zdrowie to rzecz najpierwsza.
Nie wiem,czy wiesz > za wszystkich + jednego.
Pijmy do dna! Mam świeże gąsiory, już dojrzały :) I samogon i wino przywiozłam! :)
Teleportacja nieudana.Ale współodczuwam z Tobą,z całą resztą też.A jest tam kto -wogule?
Ja jestem! :) [maluchy dwa]
jestem, jestem…. tak jednym okiem
A ja jestem drugim! :P
To razem trzy.
Wizjo, Ty też jednym? <:P
Jedniuśkim,maluśkim,czarnym,jak paciorek.Hu-ha!
jak Wam odpowiada taki rodzaj muzyki?
Mnie zmęczył, osobiscie.
to pomęczę jeszcze, bo to lepsze od skojarzeń :P (zwłaszcza tych, które mogą mnie obciążać :D)
Ja też coś mam… :)
oj, jak nas stąd pogonią ;)
To zmienimy lokal :)
Ulotna!! gdzieś Ty była?!! opowiadaj:>
wróciłaś jakaś takaś mroczna :>
No jestem <:P
Ulotna na taki gdzie dobrą muzykę grają? :P
Tylko na taki, ale my się chyba nie dogadamy :P Więc, dwa różne lokale, ale niedaleko, co bym sama nie musiała maluchów przechylać. :P
Dobranoc :) znikam
odgruzowując mieszkanie zerkam na pocztę i nic, nikt mi nie podsyła notki, powiem wam, że to jest skandal! :P