Ufność skażona życiem.

Dawno temu usłyszała: nie ufaj ludziom których podziwiasz, bo to właśnie oni zadadzą ci najgłębsze, najboleśniejsze, najtrudniej gojące się rany. Pomyślała, że jeśli świat tak właśnie jest skonstruowany, to może brak jakichkolwiek oczekiwań wobec bliźnich spowoduje, że nigdy nie pozna gorzkiego smaku zawodu. W obawie przed światem, przed ludźmi, przed samą sobą założyła maskę. Słysząc pytanie – ufasz mi? odpowiadała – teoretycznie. Trwała w tym zawieszeniu do dnia, w którym zaczęła czuć, że maska, którą przywdziała, to jej własna twarz.

I przyszedł czas na refleksje. Nie chciała każdego dnia stać nad przepaścią, nie chciała dławić się strachem. Wątpliwości, które nią targały, które ją paraliżowały zaczęły odbijać się czkawką. Zrozumiała, że brak zaufania prowadzi do wewnetrznej samotności. Dojrzała do wolności. Nie potrafiła jej jednak zdefiniować. Pewnie dlatego, żeby sie nie pogubić włączyła wiarę. Wiarę w drugiego człowieka. Uwierzyła w siebie. Konsekwencją tej wiary było kiełkujące zaufanie. Budowała cegła po cegle, każdego dnia, absolutne, wrecz dziecinne zaufanie do własnego ja. Wzięła odpowiedzialność za swoje decyzje. Uczyła się życia na nowo…

Nie raz przekroczyła bramę ziemskiego piekła, ale dziś ma świadomość, że pomimo racjonalnej kalkulacji ryzyka związanego z zaufaniem, czasem ulegnie korozji…  dziś wie, że się ugina, lecz złamać się nie da… Czego i Wam życzę.

228 Responses to Ufność skażona życiem.

  1. maskana pisze:

    Odarty- :* za inspirację:)

  2. odarty pisze:

    maskana, głęboko napisane. Dużo rozumiesz. Czuć siłę :)
    inspiracja za inspirację, jak uśmiech za uśmiech :)

  3. pstro pisze:

    jestem umiarkowana w zaufaniu, chociaż (ponoć) znam się na ludziach, no i może ten wyżej sobie myśli : nie dowidzi, to pomogę biduli (też taka opcja istnieje)

    super napisane, ale kiedy Ty napisałaś inaczej? mówiłam, że Maskana UMI robić notki… mówiłam? no :)

  4. maskana pisze:

    Pstro, znów debet będę musiała zrobić..
    Jutro Ci tą dychę wyślę:)

  5. pstro pisze:

    wiem, że jutro, bo jutro wraca Onufry, to Tobie odda a Ty mi :D

  6. odarty pisze:

    Nie jestem umiarkowany w zaufaniu… ponieważ, gdyż… była by to moja osobista porażka… zostanie jałowym człowiekiem :)
    Dowidzi, ma okulary :D

  7. maskana pisze:

    Myślisz, że mi odda, Kobieto silnej wiary?:D

  8. pstro pisze:

    Odarty, no ma ma i co z tego ? :D chociaż z drugiej strony, co ma widzieć to zobaczy;)

  9. pstro pisze:

    Maskana, dwa muśniecia maskany i będzie spolegliwy nawet :D

  10. odarty pisze:

    pstro, niech taka pewna nie będzie, bo może sama jest podglądana… ehehe ;)

  11. pstro pisze:

    /zerk na blok naprzeciwko/ ten z lornetką to Ty? pomachałam Ci :D:P

  12. odarty pisze:

    ‚durna’ Ty jaka :) ja siedzę w Twoich myslach (głowie) ehehe ;)

  13. hrabiamiod pisze:

    Wg mnie ludzie maja zle podejscie do zaufania, traktuja je jako jakas ciezka prace, cos na co trzeba zasluzyc lub cos co mozna ot tak zniszczyc, a zauwanie czy tez latwowiernosc to tak naprawde pochodna zupelnie innej wazniejszej i naczelnej cechy, otwartosci, jesli jestes otwarty, nie zakladasz z gory ani porazki ani sukcesu, masz swiadomosc ze moze byc roznie, wtedy zaufanie jest juz tylko narzedziem..

  14. hrabiamiod pisze:

    damn, napisalem ‚zauwanie’ i cala madrosc wypowiedzi ch** strzlil ;D

  15. odarty pisze:

    hrabia :) zakładać z góry to odbierać szanse i sobie, i komuś innemu. Masz rację :)

  16. ulotnamirage pisze:

    No same przystojniaki /ucałowała wszystkich po kolei/ ;]

  17. ulotnamirage pisze:

    Maskuś i Pstro :*:*

  18. alkacja79 pisze:

    Dobra, Hrabia, nie mądruj się już tak, tylko fotkę dawaj:P
    Sorry, że tak cisnę, ale dziewczyny nalegają.

  19. hrabiamiod pisze:

    Bardziej sobie, bo przeciez na kogos i tak nie mamy wplywu, a jak mamy to z gruntu zly..

  20. hrabiamiod pisze:

    No chyba Wy pierwsze! Przeciez jeszcze waszych nie dostalem ;D

  21. odarty pisze:

    ulotna :) witasy

  22. ulotnamirage pisze:

    oj, Ala :* (przepraszam za nieuwagę) Witaj Piękna :)

  23. hrabiamiod pisze:

    Ja nie śpie, czekam na zdjecia ;D Ale wszystkie mnie olaly ;D

  24. maskana pisze:

    Jak Cię olały? Ja, na ten przykład, do węża nie podchodziłam:)

  25. hrabiamiod pisze:

    Zatem nie śpisz i spać jeszcze nie zamierzasz? ;D

    Czemu misja nie transakcja nie doszla do skutku? ;D

  26. hrabiamiod pisze:

    Swoja droga wlasnie jestem na Twoim Kanale YT ;D

  27. chemik pisze:

    No to jak widze Hrabia zagadal… i wygonil wszystkich do gdzies tam :P Hrabia nie udzielilbys mi kilku fakultetow, bo mam problemy z autoprezentacja :P
    Dzien dobry wszystkim :)

  28. chemik pisze:

    Popatrzylem co napisal Hrabia i jako, ze nie mam nic innego do roboty oprocz udania sie do niej, a co wyraznie mija sie z moimi nie tyle pragnieniami co potrzebami /wloczone bylo wczoraj ;)/ to tak sobie chcialem napisac, ze latwowiernosc to jakby naiwnosc, i jako taka kojarzona bywa z zaufaniem, wg mnie zupelnie nieslusznie, bo, napisze wbrew temu co tak ladnie napisala maskana /o ile pokumalem autorke, co latwe nie jest z uwagi na fakt, ze to nie po francusku;)/, zaufanie nie przychodzi samo z siebie, a jest raczej efektem ciezkiej pracy nad obiektem, gdzieby tu cholera kropke, o.

    Otwartosc Hrabia wcale nie oznacza porzucania zalozen, i nie tylko wg mnie jesli nie zakladasz sukcesu to goly bedziesz chodzil. Co do porazki to sie nie wypowiem, nadmienie tylko, ze tak mam wlasnie z bierzmowania :P

    I brawo Hrabia za uwage, ze zaufanie jest narzedziem, chociaz nie zgodze sie z tym „tylko”, bo dla niektorych bywa to „az” /dobry Ash i zly Ash i „nie ash tak piekny” MArtwe Zlo 3 :P/.

    No nie, ja sie przeczytalem i powiem tylko zabierzcie mi tego Red Bulla, bo cos ze mna wyprawia :P

    Ale nie wykasuje tego, bom pisal dobre 30 min :P

  29. chemik pisze:

    Przepraszam, nie czydziesci a 26 minut :P
    Ide ja do tej pracy i tak sobie otwarcie zaloze, ze spoznie sie 1 godzinke i nikt sie o tym nie dowie.

    Widzisz Hrabia, tak sie czlowiek nastawia na sukces :P

    PS. Zimno, pochmurnie, pada, i leb mnie na… boli ;)

  30. odarty pisze:

    kemik ;)
    zależy co w człowieku jest naturalne: dobro i pochodne, czyli również i ufność, czy może zło i pochodne, czyli np. kombinowanie i podejrzewanie?
    Jak to widzicie?
    dzień dobry :)

  31. maskana pisze:

    Dzień dobry. U mnie też zimno, pochmurnie i pada… Cudna wiosna:(

  32. maskana pisze:

    Wyspałeś się, Odarty?:)

  33. maskana pisze:

    Ja zakładam, ze kazdy z gruntu jest dobry. Jeśli po niewczasie okazuje się , że z gruntu to może, ale z mojej wysokości już nie, to… trudno. Na szczęście jest nas na tej planecie prawie 7 mld więc jest w czym wybierać:)

  34. maskana pisze:

    Chciałam (niejako na usprawiedliwienie) powiedzieć, że dopiero się w kawie rozsmakowuje i póki dna w kubku nie zobacze, nie mogę świadomie odpowiadać za własne myśli:)

  35. odarty pisze:

    Wg mnie dziecko po urodzeniu uczy się żyć od nas, więc powinno raczej być dobre, ufne itp, ale intryguje mnie jeszcze kwestia kodów, genów… a tu już tak słodko nie jest. Taka zemsta natury, czy jak to rozumiec? ;)

  36. maskana pisze:

    Niech się ktoś w końcu odezwie i przerwie mi ten słowotok:)

  37. odarty pisze:

    Moje wypowiedzi zostały zaliczone jako odezwanie się :D
    Ps. Zapraszam wszystkich do mnie. Mamy piękne słońce ;)

  38. maskana pisze:

    Widocznie zasłużyłeś:)

  39. chemik pisze:

    Jak dla mnie odarty niepotrzebnie mieszasz kategorie etyczne znaczeniowo jak dobro i zlo ktore sa raczej wytworem potrzeb spolecznych z kategoriami biologicznymi /nie psychologicznymi, bo te wyrastaja w duzej mierze z biologii z jakas tam iloscia domieszki socjologicznej/. To ze dziecko uczy sie od nas i otoczenia to oczywiste, jak rownie oczywistym jest fakt, iz „rozny” wplyw mamy na to jak sie nauczy i jakie wnioski wyciagnie z nauki. Kwestia genow, ktore poruszasz jest ciekawa z uwagi na fakt, iz to prawdopodobnie one odpowiadaja za „ksztalt” ukladu nerwowego, ktory toponoc ma fundamentalny wplyw na temperament, a co za tym idzie na rodzaj osobowosci jaka moze sie uksztaltowac z danego osobnika. Nie chce mieszac ale bodajze niejaki Ellis mial na ten temat teorie dosc ciekawa.

  40. hrabiamiod pisze:

    Otwartosc , totalna (nikt nie powiedzial ze dobra czy niedobra) wg mnie nie tyle jest porzuceniem zalozen co ich swiadomosc tak? nie zakladajac nie spotkasz sie z uczuciem rozczarowania, pozwalasz na swobodny przeplyw rzeczywistosci.. widzisz ja taka jaka jest a nie taka jakbys chcial zeby byla.. czlowiek ma taka sklonnosc do lekkiej iluzji wszedzie ;D

    A na fakultety z autoprezentacji u mnie to nie ma wolnych miejsc do maja roku przyszlego! ;D

  41. odarty pisze:

    Potrzebnie, potrzebnie ;) bo jest wymiana poglądów!
    Mieszam, ale trochę nie mieszam, ponieważ… ja uważam, że tzw dobro czy zło, to nic innego jak tylko formy nadania kierunku płynięcia energii. Uważam, że człowiek to przede wszystkim istota energetyczna, duchowa (myśl, emocja, uczucie), poźniej dopiero biologiczna. Dowód: śmierć unicestwia twór biologiczny. Uważam też, że myśl (energia) może i wpływa na to co się dzieje w świecie materialnym. Zachowania dziecka czy dorosłeg człowieka podążają za jego myślami. Inaczej mówiąc myśl wyprzedza działanie. Tylko pytanie mam takie: na ile jesteśmy silni, by uwarunkowania biologiczne nas nie determinowały.

  42. odarty pisze:

    Tak, założenia wykrzywiają obrazy które widzisz.

  43. odarty pisze:

    maskana, ładnie napisane: ”włączyła wiarę w drugiego człowieka”.
    Pewien staruszek do którego chadzam na rozmowy powtarza, by komuś wierzyć trzeba sobie wierzyć, by kochoś kochać trzeba siebie kochać… itd. Płynie stąd taki wniosek: jeśli przestajesz wierzyć, kochać, uśmiechać się jest już po Tobie, umierasz za życia :) Wiem, że mogę być zlinczowany za takie doradzanie :D

  44. hrabiamiod pisze:

    Uwarunkowania genetyczne, atawizmy, zawsze beda nas kierunkowac, a twoj charakter czy jak mowisz ‚duch’ to w duzej mierze dzialanie biochemii organizmu nic wiecej, ale to bardzo brutalny fakt, sam wrecz z trudem go przyjmuje ;D

    /idzie wysikac psa/

  45. odarty pisze:

    hrabia będą, i kierują, w takim czy innym stopniu… ale sam wiesz, że te maechanizmy biochemii orgaznizmu uruchamia energia (poczęcie czy narodzenie) i kończy jej brak (śmierć), dlatego uważam, że energia jest główną siłą sprawczą… ale się nie upieram, bo to luźne przemyślenia
    ps. mam ochotę na rower :)

  46. maskana pisze:

    Mądry staruszek…

  47. odarty pisze:

    Mądry, dużo można od niego się nauczyć. Wczoraj kobieta, którą widywałęm u Niego wielokrotnie opowiedziała jak pozybyła się raka… właśnie siłą mysli. Hmm…

  48. odarty pisze:

    Muszę lecieć. MIłego dnia… i niech ktoś pstro ucałuje ode mnie, jak spioch się już obudzi :)

  49. maskana pisze:

    Wzajemnie Odraty:)

  50. hrabiamiod pisze:

    A ja palam lekka niechecia do starszych ludzi ;D

  51. maskana pisze:

    Puchatku, dlaczego?

  52. hrabiamiod pisze:

    Po pierwsze zle pachna, a mam wyostrzony zmysl wechu wiec juz na wstepie mam malo przyjemnosci z przebywania z nimi, po drugie pierdola w przewadze takie glupoty ze sie w glowie nie miesci, przesiagnieci ta wojenna nadgorliwoscia, spiskami wszedzie i tak dalej , tak naprawde sa ludzmi ktorzy nie przezyli swojego zycia tylko pozwolili mu uciec przez palce, sa nieszczesliwi i toksyczni / wiem, generalizuje, sa wyjatki przyznaje / zazwyczaj zenili sie z rozsadku a nie milosci ktorej nigdy nawet nie przezyli, sa zaprzeczeniem wiekszosci moich idealow.. dlatego palam niechecia, no i ten booog, moheeeryy.. ale to juz osobna sprawa, ja sobie zdaje sprawe ze z moim zdaniem nikt sie nie zgodzi ;p

  53. maskana pisze:

    Dobrze, że masz świadomość tego, że nikt się nie zgodzi.

  54. maskana pisze:

    Taka myśl mi się nasunęła – Puchatku, jeśli Twój komentarz jest odzwierciedleniem lekkiej niecheci, to trudno mi wyobrazić sobie Twoją dużą niechęć:)

  55. pstro pisze:

    matuchno, ależ tu merytorycznie, gdzie mi do tych komciów ?
    podłączę się pod słowa Kemika : pochmurnie, pada i łeb mnie na … boli :) ale dzień dobry wszystkim. mój będzie jak mi globus minie

  56. hrabiamiod pisze:

    Nie, moj komentarz jest jakby podsumowaniem czy wyrazeniem opini, jestem surowy w osadach jesli np wg mnie takie powinny byc, nie staram sie zawsze byc dyplomatyczny i tez w takiej dyplomacji widze jakas chec miniecia sie z prawda.. totez sobie taki szczerszy koment przysadzilem ;p Niepoprawny politycznie ;p

  57. hrabiamiod pisze:

    Pstro, dzien dobry :* Tu ja ten bydlak! :D

  58. pstro pisze:

    hrabia, a dobry dobry / zdzieliła go laską bez łeb/ :D … w sensie, że już nie śpisz obrażony :P:D

    a szczere komentarze zawsze były w cenie o!

  59. pstro pisze:

    Odarty napisał : i niech ktoś pstro ucałuje ode mnie …. już się tak nie musicie przepychać z tymi całusami :P

  60. maskana pisze:

    Pstro – :* od Odartego.
    Uff, dopchała się jako pierwsza:)

  61. pstro pisze:

    już miałam pytać, czy wszyscy dali dyla, z racji mojego pojawienia się w stanie globusoidalnym … śniadanie wcinam, jakąś pigułę wypada zażyć dla polepszenia ostrości widzenia nie? …ale Wy sobie w merytoryczności nie przeszkadzajcie, dobrze Wam idzie :D
    przespacerowałam się po blogach, miałam pytać hrabiego: where a new note , ale pewno wyczuł i poszedł pisać :D

  62. chemik pisze:

    NIe tylko pod slowa, ale i pod jezyk chemika sie podlaczyla spstrokatko ;)

    Co do buziakow od odartego to nic nie wiem, jakos mi umklo natomiast z mojej strony i owszem, ale tak bardziej intymnie jak bedzie ;P o ile bedzie i kiedy bedzie i gdzie etc… :P

    Z Hrabia jednak po czesci sie zgodze, oczywiscie oprocz malzenstw z rozsadku, bo nic gorszacego w tym nie widze, a nawet powiem wiecej, ze maja wg mnie przewage nad malzenstwami z milosci, bo w tych dopiero gorycza zieje.

    Co do zapachu starych ludzi Hrabia, to kwestia biologii i higieny, ja tam az tak stary nie jestem a czesto wali ode mnie jak z budy szamana :P

    Ogolna uwaga i przestroga dla Ciebie Hrabio moglaby byc taka, ze ja rowniez mialem w mlodosci mocno radykalne poglady, ale im wiecej czasu uplywa tym bardziej „lagodnieje”, z prostej przyczyny, ze temat zaczyna byc bliski cialu ;)
    I kolejna przestroga dla Hrabii :P „manie” idealow to dobra rzec ale nie staraj sie przekonywac do nich innych, bo to krok w kierunku idealizmu :P

    a niech tam :* dla wszystkich ;)

  63. pstro pisze:

    w małżeństwach z rozsądku niejednokrotnie milość przychodziła z czasem, a te zawierane z wielkiej miłości niejednokrotnie wypalały się szybciej, niż mogłoby sie zdawać … pomędrkowałam? a co mi tam ;)

    Kemik, myslisz, że takie zaserwowane (o buziakach mowa) w skronie, ulżą mi w cierpieniu ? że podziałają terapeutycznie? :D

    zgodzę się, że kiedy temat zaczyna być bliski ciału, łagodniejemy w poglądach i tyczy to wszystkiego (związku, dzieci, starości etc…)

  64. odarty pisze:

    Do hrabiego: nie przeczę, że Twoja rzeczywistość jest taka jak piszesz. Widocznie ja mam więcej szczęścia, bo trafiam na pogodnych staruszków znajacych wyśmienicie ”życie” :)
    Do chemika: lubię dyskutować, bo sobie wmawiam, że to poszerz widzenie :D, ale za ideały pokrioć się nie dam. Nie mogę zrobić tego dla PKO BP i za wcześnie umrzeć ;)
    Do pstro: :*:*:*

    I jeszcz doleję oliwy: każdy gada o miłości mając na myśli, tak to odbieram, miłość do płci przeciwnej, ale mało kto mówi o miłości do drugiego człowieka. Wg mnie to bardzo subtelna różnica, zresztą rzutująca na dobre życie. Uff…

  65. chemik pisze:

    Z tematem bliskim cialu do konca sie nie zgodze, bo ilekroc dotykaja mnie efekty mojej glupoty radykalnie tkwie w przekonaniu, ze jestem najmadrzejszy :P

    Co do buziakow w skronie przynaszacych ulge to slyszalem o pijawkach :P
    Co do buziakow, ktore ewentualnie chemik mialby serwowac to badz spokojna, ze powedrowaly by one w rozne inne zakamarki ;) I tu jest quiz dla Ciebie :P
    Podejmiesz wyzwanie, mala :P /nie to, ze probuje ustawic Ciebie w szyku ;)/

  66. pstro pisze:

    Odarty, nie wiem jak panowie, ale ja uważam, że do pstro było najlepsze :) … ja tam kocham „człowieki” po całości z wszystkimi ich za i przeciw, przesz nie każdy może być tak idealny jak ja nie? ;D

  67. maskana pisze:

    Dmitrij, Pstro kazała zapytać o jakim szyku mówisz: zwartym, bojowym czy luźnym, bo nie wie jak zinterpretować:P:)

    Onufry:*:*:* wróconyś?:)

  68. pstro pisze:

    Onufrzak :* , dla kogo dobry dla tego dobry, ale rozumiem, że mi takiego życzysz? ;)

  69. odarty pisze:

    pstro, też miałem takie przeczucie :) Ja tam ich kocham na tyle, że nie chcę ich niewolić i próbuję rozumieć… bo sam jestem nieidelany i na dodatek brzydki

  70. onufry69 pisze:

    Pstro, życzę Ci dużo zdrowia…kto wie może dzisiaj bronrk szturchnie i wyzdrowiejesz po moich toastach ;):*
    Mask, wróconym…prawie na dłużej ;)…jakieś dwa tygodnie, cieszysz się? ;)

  71. maskana pisze:

    Festiwal skromności?:)

  72. onufry69 pisze:

    odarty, to jesteś całkiem niepodobny do mnie :P

  73. maskana pisze:

    Pewnie, że się cieszę:) To jak, oddasz tą dychę?, bo muszę Pstro zapłacić:P

  74. onufry69 pisze:

    Pstro, wpadłem pomasować stopy, bo skronie już rozgrzane :P….biorę co mi zostało :P
    wczoraj byłęm w stolicy podobno, tak statsy mówiły i tak pomyślałem….cholera, chciałbym zobaczyć te Łazienki w końcu na dworcu :P

  75. odarty pisze:

    onufry69 na to wychodzi, ale Ci nie zazdroszczę. Taki też jestem
    maskana, dziś zanosi się na całkiem inny dzień :D

  76. onufry69 pisze:

    Mask, oddam dychę, a co mi tam ;)
    odarty, zazdrość to zła cecha, więc się ciesz, że nie zazdrościsz ;)

  77. odarty pisze:

    onufry69 właśnie jestem cały rozradowany i taki lekki. A Ty możesz się cieszyć, że nie będę Ci konkurencją :)

    A do kogo na końcu trafi ten dziesiątak? ;)

  78. pstro pisze:

    stopy ? no od czegoś zacząć musisz :P …znaczy co? już bronek za Tobą łazi?:D ja siepójde potem poopalać, się mi nagrzeją zwoje, znaczy zwój, to odrazu puści :P

  79. maskana pisze:

    Odarty, gdybyś napisał, że jesteś idealny i śliczny zaczęłabym się o Ciebie martwić:)
    Inny znaczy lepszy czy gorszy?

  80. pstro pisze:

    Odarty, przyznaj się… kokietujesz? :> jako że tutaj nikt skromnością nie grzeszy, to tylko kokietowanie mi na mysl przychodzi :D

  81. maskana pisze:

    Do Pstro trafi. Obiecałam w końcu. A słowo droższe od pieniędzy:)

  82. pstro pisze:

    ten dziesiątek ma trafić do mnie, ale znając życie , Onufry zapomni oddać Maskanie, a Maskana nie będzie miała z czego oddać mi :D

  83. odarty pisze:

    Inny, bo każdy ma coś w sobie dobrego i lepszego, i jakieś słabości :) A poza tym to przecież jestem Wam taki, jakiego Wy mnie widzicie, więc…
    Przecież macie moją facjatę na gg

    pstro, kokietować lubię, ale Tobie głowa boli ;)
    Pstro, pożyczysz dychalca?

  84. pstro pisze:

    a Kemik teraz myśli o tym szyku, toś mu do myślenia Maskana dała zadając moje, Tobie zadane pytanie :D:P

  85. onufry69 pisze:

    odarty…ja z nikim nie konkurowałem i nie konkuruję, bo mam to co chciałem i więcej mi nie potrzeba…a bawić się słowem lubię, więc nie bierz wszystkiego serio ;)
    Pstro, zaczniemy dzisiaj od dołu, czyli od stóp, a potem jak zwoje ruszą, to zobaczymy…bronek szarpie bardzo często jak jestem przyjechany, to jedyna Twoja konkurencja :P:*

  86. pstro pisze:

    Odarty ja nie mam !! /zalanie się łzami/ gg podpiete pod tlenem to ma do siebie, że nie pokazuje /jeszcze wiekszy szloch/

    Odarty, mam tylko dwie dychy, masz rozmienić? :D

  87. onufry69 pisze:

    Mask może mataczyć teraz, Pstro, więc pisz mi na priv z tą dychą :P

  88. pstro pisze:

    żeby za konkurencję mieć rodzaj męski, to jest nie do pomyślenia ! :P:D

  89. odarty pisze:

    onufry69 nie biorę, też się bawię :)
    pstro, mam tylko pięć dych… więc cieżko będzie to porozrywać na równe części ;) Jeśli chesz to mozesz mnie zwolnić z moich obietnic :D

  90. onufry69 pisze:

    Mask pewno nie pamiętasz, gdzie schowałaś tą oddaną dychę, przypomnę Ci….w prawym gumofilcu ją miałaś, bo na szatni ostatnio kradną :P

  91. pstro pisze:

    Odarty, chciałbyś, nic z tego !! ani myślę i ani myśleć nie będę – rzekłam ! :P:D

  92. maskana pisze:

    „Mask może mataczyć…”
    Onufry, bronki w mózgu dziury robią, wiesz?:D:P
    mask z mataczeniem ma wspólnego tylko pierwszą literkę:D

  93. odarty pisze:

    Dobra pstro, zostaję póki co Twoim niewolnym kolegą ;)

  94. pstro pisze:

    bo nie pije porządnych bronków tylko jakieś sikacze, a w przerwach jakieś szemrane nalewki za 3,70 z biedronki :P

  95. pstro pisze:

    ja Ci dam póki co Odarty, ja Ci dam ! /pstryk Go w nos/ ;)

  96. onufry69 pisze:

    Pożegnam się…do wieczora ;)

    Pstro, dobrzej :*

  97. hrabiamiod pisze:

    Alez ja daleki jestem do przekonywania kogokolwiek, nie wiem czemu ta przestroga dla mnie, skoro to bylo tylko wyraznie opinii a nie jej narzucanie ;D

    No i dodam, ze braku higieny w kazdym wieku nie lubie ;D
    No i dodam jeszczo cos o milosci, nie rodzi sie z zadnym czasem, to wtedy przywiazanie albo po prsotu super przyjacielska empatyczna tez byc moze pelna pasji wiez, ale milosc ktorej ja chce doswiadczac nie rodzi sie latami, jest iskra, podpaleniem, ktore napedza cala kosmos przyszlych zdarzen.. oczywiscie ile ludzi tyle zdan o milosci ;D Ja po prostu jestem zasranym idealista, bazujacym na wlasnych doswiadczeniach, jak ktos chce latami hodowac jakas iluzje milosci nikt mu nie broni.. a zreszta! :D
    Czy zlagodnieje z wiekiem? Pewnie ze tak, ale dlugo zyc nie zamierzam, totez nie bardzo zdarze ;D

    Malzenstwa z rozsadku? To jest cos dobrego? to jak jesc nieosolone frytasy i cale zycie wpieprzac jakas metna papke.. brrrr! Hrabia wstrzasniety! ;D

    / wezcie tez pod uwage ze tu tak z przymruzeniem oka rzecze, nie zeby strofowac! ;D /

  98. odarty pisze:

    pstro, poki co bo mogę odpowiadać tylko za siebie ;)
    hrabio, odniosę się może później… bo muszę pilnie wyjść na piwo, bo mam do spłenienia super ważną misję :D

  99. pstro pisze:

    no prosze… na piwo…a dopiero cośmy o bronkach pisali…

    Onufrzak do wieczora !!! :* :)

    hrabia i co z tego jak będzie iskra czy tam podpaleniem jak zgaśnie? :P w reszcie dobrze pisze , dać mu piwa :D

  100. alkacja79 pisze:

    Albo życie skażone ufnością.
    Dobry:*

  101. hrabiamiod pisze:

    Jak sie zadba to nie gasnie, znam pary w ktorych i po 25 latach iskrzy ze az strach podchodzic ;D Kwestia wlozenia w to naprawde kawalu ciezkiej pracy ;p Za to emocje, przezycia doswiadczenia.. niestastapione, nawet jak zdarzy sie tak ze beda krotkie, zadne malzenstwo z rozsadku nikomu tego nie da ;p Taka gra jest warta swieczki o! ;D Ide pisac ;D

  102. pstro pisze:

    idź idź graczu :D

    Ala dobry :*

  103. waltz pisze:

    Dzień dobry. Zaglądnąłem zobaczyć co u Was słychać

  104. chemik pisze:

    CO do szyku maskana /:* :* :*/ to nie bojowy, co by chemika nie wystraszyc, nie zwarty, bo i coz mialby robic, zatem kolejny quiz dla pstrokatki – jaiz chicq pozostaje? ;)

  105. pstro pisze:

    Piotr, witaj :) tyle masz pracy , czy tak nas zaniedbujesz przez zaniedbanie? :)

  106. pstro pisze:

    Kemik, pozostaje szyk luźny… zgadłam? jaka nagroda jeśli tak ? :D

  107. waltz pisze:

    Bea – a jak myślisz skarbie, jak myślisz ? :)

  108. pstro pisze:

    Piotr, ja wolę mysleć, że to nawał pracy, bo jak sobie pomyślę, że mógłbyś tak bez nas, bez tęsknoty… to łza się cisnie do oka ;)

  109. waltz pisze:

    To dobrze myślisz – niestety pracą trochę przydusiło to i czasu nie ma za wiele. Ale jak wiesz staram się choć na chwilę do Was zaglądać bo jak tu bez Was żyć ?

  110. chemik pisze:

    Otoz pstrokatko mozesz zaprosic mniena kolacje, a o sniadanie juz ja zadbam :P

    Jak widzisz propozycja tez jest luzna ;)

  111. pstro pisze:

    Piotr a i Twoją stojąca czuprynę miło widzieć :) /se posłodziliśmy nie, ale co nam szkodzi od czasu doczasu :D/

  112. ulotnamirage pisze:

    Piowaluś /buziak :*/

    Kemik / w usta namiętny :D/

  113. pstro pisze:

    Kemik jak Ty nadajesz stąd, skąd widać, że nadajesz … to na kolację masz ho ho ho i z tym śniadaniem to się ciut wycwaniłeś, bo wiesz, że ja śpioch jestem, to i Ty zdążyszz sie wyspać i je zrobić … chytrze :D:P

  114. waltz pisze:

    Bea – :* :)

    cześć ulotna /się buziakiem odwdzięcza/

  115. hrabiamiod pisze:

    Uf!!! w pocie czoła splodził notke ;D

  116. maskana pisze:

    Dmitrij, nie wygladasz na bojaźliwego:)

    Piotr:*

    Ulotna:*

  117. maskana pisze:

    Ja zapytałam o szyki, a Oni przyjemności czerpać bedą… Pewnie pozostanie mi pozmywać, po kolacji, i kupić kruasanty na śniadanie:)

  118. waltz pisze:

    mask – wielki :* :)

  119. maskana pisze:

    Nooo :* :) Piotr, pamietasz jak mówiłam „nie samą pracą człowiek żyje”? Pamietasz? To się zastosuj:)

  120. chemik pisze:

    maskana zdradze Ci wszem wiadoma tajemnice ze chemik w ogole nie wyglada, a co dopiero na bojazliwego. Kruasanty moga byc i owszem ale jakbys brioszki dorwala z nadzieniem tym bezowym takim czyms co jak szampan lekko smakuje to normalnie paluszki lizac…te ktore dobrem obdzielily ;)

    A jak widac, ze nadaje skad? No skad? :P A Ty swoja droga myslisz pstrokatko, ze przed kemikowym sniadaniem mialabys czas sie wyspac? ;) Jakos tego nie wizu :P
    Zreszta Ty sprytniej zorganizowalas sniadanie mobilizujac maskane :P

    Cos widze Mala, ze starasz sie mnie przekonac o swoich papierach na… :*

  121. waltz pisze:

    pamiętam – ale to że nie samą to nie znaczy że ma się opierdalać jak co poniektórzy :)

  122. maskana pisze:

    Nie wiem czy udzwignę ciężar tej tajemnicy…:)

    Piotr – złoty środek znajdz tylko jeszcze dziś…lalala:)

  123. waltz pisze:

    Mówisz ? :)

  124. maskana pisze:

    Śpiewam:)
    Nie widzisz, że wszyscy pouciekali? Jodłowanie mi sie włączyło:)

  125. chemik pisze:

    Czyzby maskana nadeszla prawdziwa wiosna, kiedy… :P

  126. waltz pisze:

    Moze dlatego pouciekali że się włączyło ? :)

  127. maskana pisze:

    Dmitrij kiedy co? uściślij:)

    Piotr, zdecydowanie właśnie dlatego. Choć ja nie rozumiem dlaczego:)

  128. chemik pisze:

    usciskam maskana, badz spokojna, ze usciskam stworz tylko te okolicznosci przyrody :P

  129. maskana pisze:

    Koń… Krowa, kura, kaczka… Kura, kaczka, drób… O! Jest! Widzę! Droga… Chyba na Ostrołękę
    Takie okoliczności?:P

  130. pstro pisze:

    ja byłam sie poopalać i ledwo co zdązyłam przed deszczem …ale już jestem, cieszycie się?:>

  131. chemik pisze:

    A jakby tak maskaneczko bez chyba? ;)

    Swoja droga alez z Ciebie ekshibicjonistka :P

  132. maskana pisze:

    maskaneczka mnie powaliła:D

  133. pstro pisze:

    maskaneczka …zabrzmiała jak z ludowych przyśpiewek dzieweczka :D

  134. chemik pisze:

    To skro juz tak lezysz maskana…?;)

  135. maskana pisze:

    to…? się podnieś?:)

  136. waltz pisze:

    Bea – opaliło Cię co ? :)

  137. waltz pisze:

    Poza małolatami na trzepaku :)

  138. chemik pisze:

    oj podnies, podnies maskana, ale czy sie? :P

  139. maskana pisze:

    Dmitrij, ja nie wiem o czym Ty do mnie rozmawiasz:P

  140. pstro pisze:

    Piotr / podniesienie nogawki spodni/ o! lekka czekolada :D, bo to już któryś raz … małolaty na trzepaku mnie nie zaczepiają, bo wiedzą, że nie palę , to i fajka nie poczęstuję :D

  141. chemik pisze:

    A wiesz maskana, ze ja tez nie wiem :P

  142. chemik pisze:

    wlasnie pstrokatka mi przypomniala o niedoborach magnezu… wspomozesz ta czekoladka? ;)

  143. maskana pisze:

    Oboje bogatsi o wiedzę, której nie ma:)

  144. pstro pisze:

    ale Maskana to UMI ..że niby : ja nie wiem o czym Ty do mnie rozmawiasz…a język wylata jak ta lala :P:D

  145. chemik pisze:

    Nic tylko sie dzielic maskana tym bobactwem, przelamiesz sie z chemikiem? :P

    Ktora ta lala pstrokatko, bo chyba wypadaloby zostac przedestawionym ;)

  146. pstro pisze:

    Kemik, jesteś w gronie fuksiarzy i wszystkie fajne dziewczęta już znasz :D

  147. maskana pisze:

    Pstrusiu, juz nie wylata:P
    Cudem:D

    Dmitrij, łamać się chcesz?:O

  148. chemik pisze:

    A jak wielkie te grono, bo oszacowalbym wstepnie wielkosc swojego szczescia? ;) A propos fajne dziewczeta caluja tylko raz? :P

  149. waltz pisze:

    Bea – a jak się umyjesz do dalej jest „czekolada” ? :)

  150. chemik pisze:

    No gdybys maskaneczko mnie pozniej poskladala, byle nie do kupy :P to ja i z Toba moglbym sie troszke polamac ;) powyginac :P

  151. maskana pisze:

    maskaneczko – i znów leżę:D

  152. maskana pisze:

    Widzę Dmitrij, że Ty chcesz mnie złamać:P

  153. pstro pisze:

    Piotr, a niespodzianka! wyobraź sobie , że też :D

  154. onufry69 pisze:

    czerwony dywan, raz! :P

  155. pstro pisze:

    no juz ! no juz ! bez fantazjowania tak? :P:*

  156. onufry69 pisze:

    Pstro, fantazjowanie mam we krwi z Tobą w tle :P

  157. pstro pisze:

    dlatego masz wiecznie maślane oczy, a w parniku wygasa w piecu co rusz :P

  158. maskana pisze:

    Onufry, Jadźka Ci deputat podała?

  159. onufry69 pisze:

    tam zaraz wiecznie, jak zamknę to nie widać maślanych :P

    Mask, podała, ale Białego Jelenia chyba rąbnęła :P

  160. chemik pisze:

    A masz jakas praktyke w hatha joga? maskaneczko Ty nie moja ;)

  161. pstro pisze:

    to dlatego nie mogłam się z Tobą dogadać, co słowo to szloch …a to Białego Jelenia Ci rąbneli :P

  162. onufry69 pisze:

    no szlochałem, bo znowu będziesz musiała się kąpać w proszku IXI :P

  163. maskana pisze:

    To Jadźka niedobra! Zrobiła Cię na szaro:P

  164. pstro pisze:

    ciut zmienić słowa i można śpiewać : szła maskaneczka do laseczka, do zielonego a-ha-ha , do zielonego…:D

  165. onufry69 pisze:

    szarości dnia codziennego u mnie pod dostatkiem, a tu jeszcze z tym mydłem, ale za to waciak nieruszony :P

  166. maskana pisze:

    Dmitrij, doświadczenia nie mam, ale asany praktykuję:P
    Co Cię tak na maskaneczkę wzięło? Tak pytam:)

  167. chemik pisze:

    No widzisz maskaneczko jak sie dobrze sklada, ze chemik ma ciut doswiadczenia i doswiadczen ;)
    Co mnie tak wzielo, no ujelas mnie po prostu ;) i tak jakos pieszczotliwie, czyz nie? ;)

  168. onufry69 pisze:

    Pstro, chyba pyli u Ciebie skoro już śpiewasz :P

  169. pstro pisze:

    zaczęło Onufrzak hahahahahaha :D za każdym razem jak to napiszesz, to mi się przypomina twoje : wychylylybymy …. no juz nie zazdraszczaj no…za troche u Ciebie będzie, że pyli :D

  170. onufry69 pisze:

    tak, lubię jak u mnie pyli, ale chyba nikt nie lubi słowa konicziła :P

  171. maskana pisze:

    Dmitrij, Ty sobie ze starszej pani maskany żartów nie rób, bo Ci maskaneczka na serduszko zejdzie i będziesz tęsknił:D:P

  172. pstro pisze:

    ja czuję Maskana, że Kemik się prosi o tą tęsknotę :D

  173. maskana pisze:

    Znaczy Pstrusiu, ze mam zejść???

  174. pstro pisze:

    z niego ? …czekaj czekaj, bo się już pogubiłam :D

  175. pstro pisze:

    chcialam jeszcze Maskana dodać, ze zaczyna mulić, nie żebym coś sugerowała :D

  176. chemik pisze:

    Alez jakie zarty?:O JA z cala powaga chemicznego urzedu wnosze maskaneczko do Cie …;)

  177. chemik pisze:

    chemik pstrokatko to pare wersow wyzej prosil o buziaka :P

  178. maskana pisze:

    Teraz to ja sie pogubiłam. Niech mnie ktoś odnajdzie:)

  179. maskana pisze:

    To kiedy się wnosisz, Dmitrij? Bo muszę Ci pokój przygotować…:)

  180. chemik pisze:

    Szukam czlowieka… :P

  181. chemik pisze:

    Alez po co tyle fatygi maskaneczko, wiele miejsca w Twoim pokoiku nie zajme ;)

  182. pstro pisze:

    Kemik, przesz ja dla Ciebie to…to ostatnia kromke z salcesonem bym oddała, a zapytaj Maskany ile mnie to kosztuje :) /cmokaś/ :)

  183. onufry69 pisze:

    blogaska nie poznaję, buziaki jak sikorki latają :P

  184. pstro pisze:

    z jaką lekkoscią Maskana udaje, że nie widziała mojego wpisu :D

  185. maskana pisze:

    Powiem Ci, Dmitrij, że byłbyś pierwszym, który od Pstrusi kanapke z salcesonem dostał:)

  186. onufry69 pisze:

    zazwyczaj wyjada salceson i samą kromkę oddaje :P

  187. maskana pisze:

    Też Cię kocham, Pstrusiu:D

  188. pstro pisze:

    kochani tacy, zawsze mnie przedstawią w dobrym świetle :D … prawie jupitery czuję na twarzy :P

  189. chemik pisze:

    cmokas? I Ty pstrokatko cotke robisz z chemika:O
    No jak mnie teraz udobruchasz?;) no jak? jak?…:P

  190. maskana pisze:

    Wiele nie, Dmitrij? Znaczy ile? bo pokoik malutki, czego nie można powiedzieć o mnie.
    Dyjeta czy nie dyjeta, oto jest wendeta:)

  191. pstro pisze:

    Kemik, ma się te sposoby – rzekła pstro patrząc spode brwi i rzując gumę typu orbit :D

  192. chemik pisze:

    To niemozliwe maskaneczko i wybacz ale nie uwierze z uwagi na fakt, ze chemik zawsze jest drugi :P

  193. chemik pisze:

    i wlasnie tam chcesz wzniesc chemika pstrokatko- na gume, znaczy orbite? :P

  194. onufry69 pisze:

    Pstro od tych jupiterów już się prawie opaliłaś, więcej solki Ci nie trzeba :P

  195. chemik pisze:

    Jak to maskaneczko ile? ze dwie chwile :P

  196. pstro pisze:

    Kemik, ja przy Onufrym za wiele poszpanować nie mogę, że niby na wyżyny Cię mogę, bo On mnie zawsze na ziemię sprowadzi :D

  197. pstro pisze:

    już Ci pisałam Onufrzak, że fruwasz przednio, czy się powtarzać będę ? ;)

  198. onufry69 pisze:

    Pstro…ja Cię nawet w szuwary sprowadzę ;)

  199. onufry69 pisze:

    przednio? Zawsze puszczam Cię przodem, bo Ty się dobrze rozpychasz ;)

  200. maskana pisze:

    Ja się jednak do tej maskaneczki nie przyzwyczaję. Co ją widzę, to łup – leżę:)

  201. onufry69 pisze:

    Mask, do dobrego jest się ciężko przyzwyczaić, ciągle chleb ze smalcem, a tu nagle…:P:D

  202. maskana pisze:

    Z którym smalcem? Tym co go wylizujesz zanim zdąży stężeć?:P

  203. onufry69 pisze:

    no wszystkie brudy musisz wyciągnąć :P

  204. hrabiamiod pisze:

    Wrocilem! ;D

    /wyskoczyl Filip z konopii/

    chleba ze smalcem to bym se zjadl, masz pajde?

  205. maskana pisze:

    Chcesz serwetkę?:)

  206. pstro pisze:

    cześć Filip :D masz ze sobą musli ?

  207. hrabiamiod pisze:

    Przynioslem wlasna, maly jednorazowy zestaw goscia ;D chyba ze masz jakas zgrabna recznie haftowana to sie skusze ;D

    Musli poszla rysowac, to jaka artystka jest ale zajrzy tu ;D

  208. maskana pisze:

    No ba! oczywiście, że: mam chusteczkę haftowaną,wszystkie cztery rogi…lalala
    Nie byle jak haftowana – własnoręczne richelieu:)

  209. chemik pisze:

    O maly wlos przez Was bym zapomnial wybrac sie na clubbing :P Jestescie doprawdy zajmujace dziewczeta, a faceci tu to sama smietanka :P

  210. onufry69 pisze:

    chemik, ja się wybieram na remizzing…wiesz, białe rękawiczki, rura do odkurzacza…całe szczęscie, że ja chłop jestem z ręCami oderwanymi granatem od pługa :P

  211. chemik pisze:

    I nadal nie mam buziaka od pstrokatki :(

  212. chemik pisze:

    Onufry, a co z plotami sie stalo?:O

  213. hrabiamiod pisze:

    Ja to moze bym sie wybral na sasiading ale przyznam szczerze zadnej fajnej zdrowej cielecinki w trykocie w moim bloku nie widzialem :(

    w remizie sa jakies fajne? w sensie mini jak pasek, cyc na wierzchu i blond wlosie?

  214. onufry69 pisze:

    w remizie cyce latają jak sikorki, a takich włosów blond to nawet u barbie nie uświadczysz :P

    chemik, płotu już dawno nie ma od kiedy tam chodzę :P

  215. hrabiamiod pisze:

    ‚cyce lataja jak sikorki’ Leze!!! leze po prostu, wygrales stary ;D:D:D

  216. onufry69 pisze:

    chemik i nie śpiewaj mi teraz :wlazł kotek na płotek….” :P

  217. chemik pisze:

    kij tam z kotkiem Onufry, ale co z dziura po seku?:O

  218. onufry69 pisze:

    chemik, pojęcia nie mam, myślisz, że da się ta dziura jeszcze wykorzystać?

  219. pstro pisze:

    Kemik !! clubbingu udanego !!!

  220. pstro pisze:

    haha ale się wyrwałam…tak mi zmula :D

  221. onufry69 pisze:

    mi hula jak ta lala :D

Dodaj odpowiedź do maskana Anuluj pisanie odpowiedzi