Każda miłość nas zmienia.

13 lipca, 2013

kazda

Bywa, że bywasz. W moich myślach najczęściej. Rozsiadasz się wtedy jak basza i czekasz. A ja nie mam pomysłu na ciąg dalszy. Bo bywasz a nie jesteś. Z zakamarków naszego bycia/ nie bycia ktoś przynosi okruchy minionych rozmów. Uśmiecha mnie taki podarunek. Poukładane myśli znowu na chwil kilka rozbiegają się jak dzieci na placu zabaw, rozchichotane, z tą swoja dziecięcą świeżością. Takie chwile cieszą najbardziej. Dobrze, że są…


Trzepot …

2 grudnia, 2010

Jedno z przysłów chińskich brzmi: Nie możesz uniknąć tego, że ptaki trosk i zmartwień fruwają nad twoją głową, ale możesz nie pozwolić im zbudować gniazd w twoich włosach.

Moje włosy są proste jak druty, ani jednego gniazda w nich. I tak sobie myślę, czy ja jestem taka bezproblemowa, czy może opanowałam do perfekcji uniki …


Pociągająca …

2 czerwca, 2010

Wcale a wcale, nie chce mi się wchodzić w nową notkę i to jeszcze taką „moją”. Kiedy ciałem targają „zarazy” dusza siedzi cicho, żeby i jej nie dotknięto, więc słowa Enego w notce poniżej są jak najbardziej na miejscu. Takie do wtulenia i przespania tego czasu w czasie. Ale złośliwość rzeczy martwych to inna inszość i żeby wyjść temu naprzeciw, trza nowego wpisu. Nowego całego w bakteriach i to dodatku moich. JESTEM CHORSZA. Co prawda więcej niż wczoraj, ale mniej niż jutro (tak sądzę)

W takie dni jak dziś, pociągającą być w takim wydaniu, to żadna przyjemność. A ja sobie pomarudzę z okazji takiej, że Onufry wyjechany i mi nie powie: przestań się mazgaić… A mnie właśnie naszła ochota, by się wymazgaić do kwadratu …

i jakiś mazgający utwór zapuszczę … (jedź ostrożnie)


Wampir energetyczny …

26 kwietnia, 2010

Każdy z nas spotkał się juz z takim określeniem jak „wampir energetyczny”. Zapewne wiecie, że nie ma on nic współnego z wizerunkiem Drakuli, lecz jest człowiekiem z krwi i kości. Wampir energetyczny nie wysysa krwi potrzebnej do życia, lecz energię. Są to osoby, które „karmią” się cudzą energią i nie muszą zdawać sobie z tego sprawy. Ofiarami są zazwyczaj osoby słabe psychicznie i nieumiejące odmawiać. Obarczają wtedy takich delikwentów swoimi problemami usiłując wzbudzić współczucie, a skupiona na sobie uwaga jest wykorzystywana do dostarczenia im odpowiedniej energii.

Spotkanie z takim „wampirem energetycznym” powoduje rozdrażnienie i ogólne osłabienie.

Nie muszą być to osoby przypadkowe. Równie dobrze może być to ( i zazwyczaj jest) ktoś z najbliższego otoczenia : matka, ojciec, współmałżonek, kolega w pracy. Osoba będąca wampirem może być powszechnie lubiana i ceniona, tylko… ludzie z jej otoczenia podświadomie wolą unikać z nią kontaktów.

Z wampirami można walczyć. Najlepiej jest nauczyć się wytwarzać tarczę ochronną. Aby stworzyć tarczę, należy wyobrazić sobie naszą wewnętrzną energię jako przeźroczystą ciecz przeszywaną blaskami. Za pomocą wizualizacji wyobrażamy sobie, jak energia ta wypływa z naszego ciała przez czubek głowy i tworzy wokół nas niby bańkę mydlaną, a następnie przywiera do ciała.  Ćwiczenie takie należy powtórzyć kilka razy.

xxxxxxxxxx

Znalazłam tę notkę  w  jakiś starych folderach na kompie. Swego czasu wstawiłam ją na jakiś wspólny blog, ale tyle ich było, że nie pamiętam na który. W niczym to jednak nie przeszkadza, żeby i tutaj się pojawiła.