Dzień jak co dzień.

Biegłam przed siebie. Karabinek M4A1 robił się nieznośnie ciężki. Czułam cierpki posmak błota w ustach. Piasek zgrzytał między zębami. Miałam mokre buty. Cała byłam mokra. Ubranie lepiło się do ciała odbierając koordynację ruchom… Strach odbierał zdolność logicznego myślenia. Wiedziałam tylko, że muszę uciekać. Że muszę… Biegnij, mask, biegnij! Szybciej, no szybciej!

Jakieś dzwięki. Akordeon? Trąbka? Skąd trąbka w środku buszu? Dzwięki instrumentów coraz bliżej. I głos… Z tyłu. Nie, nie z tyłu, z boku. Nie odwracaj sie tylko biegnij, no szybciej. Uciekaj!

„ty jesteś z piekła rodem” Z jakiego kurna piekła??? Ja jestem dobra. DOBRA! To oni, ci którzy mnie gonią są źli!!! „zmienię ci obudowę i włoże części nowe” Chyba wariuję.  Czego oni chcą od mojej obudowy? Nie mogę dać się złapać, ja lubię swoją obudowę! Lubię do diabła! Biegnij! Szybciej!!!

Są coraz bliżej. Czuję ich oddechy na plecach. I ten głos… obezwładnia mnie… nogi odmawiają posłuszeństwa… „a ja cię wsadzę w klatkę byś nie odleciał przypadkiem” Odleciał? Jakie odleciał? Jestem dziewczyną! Na Boga kobietą jestem!

Jak na stop-klatce odwracam się, celuje i… Czesław??? Za późno… selektor ustawiony na tryb AUTO plus zwolnienie nacisku na spust powoduje opróźnienie magazynku… O matko… Biedny ołowiany Czesio…

Otworzyłam oczy jakieś 100 minut po tym, jak pozbawiłam Cześka życia. Musiałam zabić go „na śmierć”, bo nie zaśpiewał po 5 minutach, ani po kolejnych pieciu, ani po kolejnych… 7:40! Miałam wstać o 6:00! Przeklęty Czesio! W ciagu następnych 20 minut wzięłam prysznic, obudziłam małą, pomogłam jej się ubrać, umyć, przygotowałam śniadanie i kawę, ubrałam się i zrobiłam makijaż, odnalazłam pluszaka, który koniecznie musiał towarzyszyć córci do przedszkola, wyprowadziłam auto, zapięłam małą w foteliku a pluszaka na przednim siedzeniu i odpaliłam silnik. W 15 minut musiałam pokonać trasę, która zwykle zajmuje mi 25. Komu w drogę, temu piąty bieg a najlepiej szósty. Jadę… Granatowy, zabytkowy Golf przede mną wlecze sie niemiłosiernie. Podwójna ciągła. Raz się żyje. Wyprzedzam… Lizak. O kurcze policja! O KURCZE!

(uśmiech typu zobacz jakie mam śliczne szóstki) tak, wiem, że tu nie wolno wyprzedzać (trzepot rzęs) tak, wiem, że tu jest ograniczenie prędkości ( głos tak słodki, że gość ma pewną cukrzycę)

Policjant się uśmiecha (jak dobrze, że rano nie zrezygnowałam z makijażu), spuszcza wzrok z mojej wykrzywionej uśmiechem numer 5 buzi (jak dobrze, że założyłam tą bluzkę z odważnym dekoltem, szkoda, że nie odpięłam górnego guziczka… barki do tyłu, pierś do przodu) znów patrzy mi w oczy, z jeszcze szerszym uśmiechem (no mask, nie jest z tobą tak źle, skoro takie fajne ciastko pożera cię wzrokiem… odwzajemniam uśmiech delikatnie poprawiając kosmyk włosów)  wysiadam z auta z gracją Marylin Monroe, policjant lustruje mnie wzrokiem (jak dobrze, że założyłam mini za mini) wsiadam ociągając się (no zerknij na nogi raz jeszcze, poucz ładnie, wyrażę skruchę i puść bo jestem spóźniona!)

W ostatniej chwili wpadłam do przedszkola. Hurrra. Mała zje śniadanie.

W drodze powrotnej wizyta w piekarni: pani stojąca za mną w kolejce bezczelnie sie we mnie wpatruje (ha! muszę fajnie wygladać), wizyta w US: pan który odbiera ode mnie uaktualnienie danych osobowych zamiast w oczy patrzy mi w dekolt (ta bluzka jest jednak zbyt odważna, to chyba przez te efektowne guziczki…a co tam, o ile nie wlepisz mi mandatu za spóźnienie to patrz się do woli, w końcu dekolt mam niczego sobie) wizyta w banku: dwie panie siedzące obok szeptają patrząc na mnie znacząco (kurcze, a może się ubrudziłam? wyjmuję lustereczko, zerkam… nie,wszystko jest ok, ech… no co? fajna jestem i tyle)

Koleżanka: mask, wyspałaś się dzisiaj? Ja: nie bardzo, śniły mi się jakieś głupoty, zamordowałam budzik i zaspałam… Koleżanka: aaa to wszystko tłumaczy. Ja: ale co tłumaczy? Koleżanka: popatrz na siebie…

Nogi się pode mną uginają. Opadam na fotel. Ciśnienie rozrywa mi czaszkę. O cholera. O jasna cholera! CHOLERA JASNA! Zaczynam się śmiać. Rozpędzam się jak TGV. Nie. Jak japoński Maglev. Łzy zaczynają płynąć rozmazując makijaż. Koleżanka chichocze. Wyję jak wilkołak w czasie pełni…

Bluzka… dziwny kolor, same szwy, zero guzików, za to z wielką jak Kanion Kolorado białą metką. Jakim cudem udało mi się włożyć ją na lewą stronę???

Policjant, kobieta w piekarni, urzędnik, szepczące kasjerki… Faktycznie mask… jesteś fajna, wręcz bossssska…

189 Responses to Dzień jak co dzień.

  1. pstro pisze:

    :D:D toś się odsztafirowała Ci powiem …

  2. onufry69 pisze:

    każdy na swój sposób zwraca na siebie uwagę…czasem całkiem bezwiednie. :D…hahhahaha, dobre. :P:D

  3. maskana pisze:

    są takie dni, o których wolałabym nie pamiętać… i to był taki właśnie dzień:P choć uśmiałam się cudnie:D

  4. onufry69 pisze:

    Pomyśl Mask jakie opowieści były w domach u tych ludzi, którzy tego dnia Cię widzieli..damulka taka.:D

  5. maskana pisze:

    miałam swoje 5 minut, nie?:D

  6. onufry69 pisze:

    Mask…skromnisiu, to trwało trochę dłużej, ale w pełni ten czas wykorzystałaś żeby się pokazać. :P:D

  7. kadarka pisze:

    :D :), Maskana, nic makijaż, nic piękny dekolt, wzięłaś ich na zaskoczenie. I jak pięknie skakali wokół Ciebie!:D

  8. maskana pisze:

    hahahaha
    jakby nie patrzeć prawie pół dnia…:D

  9. maskana pisze:

    Kadarko, ja bym powiedziała, że na litosć:D ale Twoje zaskocznie bardziej mi się podoba:)

  10. onufry69 pisze:

    Kadarka, wyczuwam nutkę zazdrości. :D

    Witaj. :)

  11. kadarka pisze:

    Upieram się przy zaskoczeniu, bo mało kto na dekolcie wiesza sobie metkę, a tam widać jaka marka (że fiu fiu ;)).

  12. kadarka pisze:

    Onufry, ja staram się nie rzucać w oczy. Ubieram się w ciuchlandzie :P.

  13. pstro pisze:

    no tak, żeby metki pokazywać , to na to ie wpadłam, a tam nie byle co napisane : „adidos” „najk” same firmówki ;P

  14. onufry69 pisze:

    Kadarka, nie jesteś w tym osamotniona. :P…powiem Ci, że mnie tym zaskoczyłaś teraz. :D

  15. onufry69 pisze:

    Oooo, Pstruśka to obtrzaskana w tych firmach widzę. :P

  16. onufry69 pisze:

    Mask, a Tobie powiem, że nie masz litości. :P:D

  17. maskana pisze:

    Kadarko, metka była z boku. I to nie był Versace, Lagerferd, Beene, Jacobs czy Prada. To nawet nie była Minge. Metka krzyczała MADE IN CHINA:D

  18. kadarka pisze:

    Mask, jak z ciuchlandu to tylko adidas i nike, jeno nieco sprane :D.

    Onufry, przecież nigdzie nie pisałam i nie widać co mam na sobie. Wyczytałeś coś z avatara, SOKOLI WZROKU? (na metce???)

  19. maskana pisze:

    jakiej litości, Onufry? ja mam miłosierdzie we krwi:D

  20. kadarka pisze:

    Maskana, wiec z pierwszej ręki :P!

  21. maskana pisze:

    yhym z pierwszej małej, chińskiej rączki, za 5 dolarów na miesiąc!:(

  22. onufry69 pisze:

    Kadarko…porównujesz mnie do sokoła, a ja ledwie czasem jaskółkę robię. :D…a na avatarze widzę podomkę w róże. :P:D
    Mask..Ty zaraz mi powiesz, żeś Maryja matka Boża Miłosierdzia. :D

  23. kadarka pisze:

    Maskana, czemu od razu tak pesymistycznie… Jakby nie my – kupujący, to tych paru dolców by nie było.

  24. kadarka pisze:

    Onufry (foch), to sukienka w różowe różne :P :P (a nie żadna frota!)

  25. onufry69 pisze:

    Mask…z chińskiej małej rączki, to tylko małe rozmiary. :P:D

  26. onufry69 pisze:

    Kadarko, ale chyba się zgodzisz, że nosisz sukienkę też w domu, więc podomka, czy sukienka…:P
    I nie fochaj!:P:D

  27. maskana pisze:

    Onufry, Ma(m)ryja SE wyobraź:D:P

  28. kadarka pisze:

    Podomuku chodzę w rozciągnąwszy dresie i papilotach :P

  29. onufry69 pisze:

    Mask…zaczynasz się otwierać przed nami Ci powiem. :P:D

  30. maskana pisze:

    Kadarko, racja. Pewnie by nie było. To jeden z tych tematów na głębsze myśli, a mnie gorączka trawi i sprawia, że jestem płytka jak brodzik:)

  31. onufry69 pisze:

    To by tłumaczyło Mask, majstersztyk Twojej dzisiejszej notki. Goraczka sprzyja. :P:D

  32. maskana pisze:

    Onufry, nie podpuszczaj:D:P

  33. onufry69 pisze:

    Kadarko…jeśli dres bawełniany, to ok…bo ja w ortalionowym i nie rozciąga się za bardzo. :P

  34. onufry69 pisze:

    Nie podpuszczam /bije się w pierś/ :P:D

  35. Marakyo siedząca w pociagu i dostająca kurwicy pisze:

    Biedna Mask :* /me tuli biedna Mask!
    A to mial byc taki dobry dzien ;)

  36. kadarka pisze:

    Do czego można dojść drążąc dziurę w całym… niektórzy mówią, że do źródła.. albo do bagna :))

  37. maskana pisze:

    Onufrzak, będziesz miał krwawienia podskórne:D

  38. onufry69 pisze:

    Marakyo, cześć. :)…ach ta dzisiejsza mechanizacja. :P:D

    Kadarka…każde źródło, to początek, a bagno to koniec. ;)

  39. kadarka pisze:

    Onufry, z weluru ;).

  40. kadarka pisze:

    Onufry, albo do podszewki można dojść ;)

  41. maskana pisze:

    Marakyo:*
    Nie denerwuj się, złość piękności szkodzi. Podobnie jak szwy i metki:D

  42. onufry69 pisze:

    Mask..do wesela się zagoi. Czy ktoś planuje wesele? :>:P

  43. onufry69 pisze:

    Kadarko, albo do sedna. ;)

  44. maskana pisze:

    Eulalia, ależ ten piesek jest słodki:)

    Onufry, ja planuję wesele. Znaczy pójść planuję. Nie znasz kogoś kto wyprawia?:D

  45. onufry69 pisze:

    Marakyo, uparłaś się na ten pociąg towarowy, to teraz masz. :P

  46. maskana pisze:

    albo do meritum /wyjście przed szereg/:)

  47. kadarka pisze:

    czyli do sedna… a co było na początki?

  48. onufry69 pisze:

    Mask, jesteś przemądrzała przy przeziębieniu. :P:D

  49. onufry69 pisze:

    …podomka, ale mogę się mylić. :P:D

  50. maskana pisze:

    zawsze jestem tylko sie z tym kryje:) zarazki zabiły moje wyczucie smaku:D

  51. maskana pisze:

    Kadarko, na początku był chaos:D

  52. kadarka pisze:

    Maskano, dobrze, że wyskoczyłaś z tą notką. Chaos był w poprzednich komciach ;).

  53. onufry69 pisze:

    Na szczęście Kadarko…też to zauważyłem. :)

  54. maskana pisze:

    nie lubicie chaosu? taki kontrolowany to nawet ciekawy jest – moim skromnym zdaniem:)

  55. onufry69 pisze:

    Chciałbym wtrącić Mask swoje skromne zdanie i zgodzić się z Tobą. :)

  56. maskana pisze:

    skoro Ty się ze mną zgadzasz to znak, że koniec świata bliski…:P:D

  57. onufry69 pisze:

    Mask…pożycz dwie dyszki, co?:>”D

  58. maskana pisze:

    ha! czułam to drugie dno:D:P

  59. maskana pisze:

    dowcip od mojego dziecia:

    Jak Królewna Śnieżka budzi 7 krasnoludków?
    Seven up
    :D

  60. onufry69 pisze:

    /rotfl/ hahahahh, dobre:D

  61. pstro pisze:

    bez żadnych przygód po drodze wróciłam !!:D

  62. onufry69 pisze:

    Skoro bez przygód, to patrząc tylko na chodnik tak jak prosiłem.;-)

  63. pstro pisze:

    widzisz jaka ja posłuszna jestem? /kaszle/ :P

  64. onufry69 pisze:

    Oj bardzo. Tak jak ja /kaszle/:-P

  65. pstro pisze:

    walnąć w plery?:P

    chcialam dodac, że Czesia mamy ustawionego w nawigacji /prawie merytorycznie nie?/ :D

  66. onufry69 pisze:

    No pojechałaś merytorycznie, a niech Cie….po tym Twoim walnięciu płucka odbite jak nic.:-P

  67. oceanofstupidity pisze:

    W nawigacji to ja jednak lubię głos kobiety. Ufam jej i zawsze ją sprawdzam na mapie zanim gdziekolwiek pojadę ;-)

    Dobry wieczór :-)

  68. onufry69 pisze:

    Oceanos, święta racja. Ja pani Małgosi z mojej nawigacji też ufam. Cześć.:-)

  69. Jędz@ pisze:

    merytorycznie się niniejszym wypowiem:
    nie wiedzieć czemu, często zdarzało mi się kiedyś wychodzić z wałkiem na głowie (jak jeszcze używałam), albo w kapciach. a raz to nawet zapomniałam włożyć spódniczkę. Jakoś mi się udawało skapnąć, że coś nie gra, najdalej na parkingu blokowym. Ale wszystko przedemną :)

  70. oceanofstupidity pisze:

    Cześć Onufry :)

    Ja lubię ten czuły ale jakże stanowczy głos ;-)))

  71. maskana pisze:

    już się wyspałam:)
    Dobry wieczór:)

  72. Mirażyk pisze:

    Maskana :*

    Oceanos! :)))

    Cześć Wszystkim!

  73. maskana pisze:

    Ulotna:*
    jak nauka? opanowałaś już to coś co spędzało Ci sen z powiek?

  74. marakyo pisze:

    Onufry

    …nie mam pytań ==”

    Maskana

    7 godzin w pociągu to dużo. Zdecydowanie ZA dużo ;)
    a fakt…metki szkodzą :P

  75. maskana pisze:

    Marakyo, 7 godzin? O matko:) Gdzie Ty jechałaś? do Wrocławia czy Albanii?:D
    Dzień dobry bardzo:)

  76. marakyo pisze:

    …następna…

    Do Wrocławia…

  77. maskana pisze:

    jaka następna? pierwsza, jedyna i wyjątkowa /posłodzenie SE o świcie/:D

  78. onufry69 pisze:

    Dzień dobry :)

    Marakyo..ja też nie mam pytań, ale widzę, że dojechałaś. :)

  79. pstro pisze:

    marakyo to juz minęło kilka dni spędzonych na hulankach i swawolach? …jak ten czas zapiernicza :D

  80. marakyo pisze:

    pstro

    Ja dopiero wczoraj przyjechałam ;)

    Zaraz się trzeba będzie zbierać do życia, bo póki co to „żywe zwłoki mode – ON”

  81. onufry69 pisze:

    o masz…Pstruśka miała rację. czas zapiernicza. :)

  82. pstro pisze:

    aaaa, znaczy weekend imprezowy we Wrocławiu? e no, tam to do wyboru, do koloru masz tego…znajoma nie dalej jak przedwczoraj mi opowiadała, że pojechała z partnerem na balety tam i zahaczyli o klub H2O … gejowski coprawda ale impreza superowa :)

  83. SzuflaNdia pisze:

    Zycie Policjanta piekne jest. Kropka :)

  84. pstro pisze:

    SzuflaNdia, no ma chłopina troche rozrywki to fakt, ale jak tak zajrzalam do pojawiającego się tutaj wolframa, to życie policjantki tez niezgorsze jest ;)

    http://czyn.wordpress.com/2010/09/14/policjantka-magdalena/

  85. maskana pisze:

    „Zycie Policjanta piekne jest.”
    SzuflaNdia, fakt… zwłaszcza jeśli trafia podczas służby na takie okazy jak ja. Żyć nie umierać:)

  86. Jędz@ pisze:

    ożeszkurwajapierdole! ale miałam tydzień.
    UUUUUUU!
    Niemal jak sporty ekstremalne.
    to teraz lece do tego mazażysty na masażych i niech mnie gościu odpręża
    a póki coo zapalę, no i lepiej żeby ktoś coś odpisał

  87. onufry69 pisze:

    życzę Ci jędzo żeby Cię gościu odprężył…odpisałem. ;)

  88. maskana pisze:

    a ja Ci życzę żeby miał równie cudny głos jak dłonie:)

  89. pstro pisze:

    właśnie Jędza, poopowiadasz co i jak i jak umiejetnie zachęcisz to i ja rusze tyłek i się dam wymasować :P:D … też Ci życzę, żeby miał cudny głos ! /manie fetyszu na głos:P/

  90. onufry69 pisze:

    nie manie cudnego głosu, a ręce spracowane jak cholera, jedyne co mogę zrobić nimi to dobry peeling. :P:D

  91. maskana pisze:

    to Ty mi się Onufrzak przydasz. Nie, broń Boże, nie do masowania:P do marchewki obierania. Soki warzywne robię, a najbardziej na świecie nie lubię obierać marchewki:D

  92. onufry69 pisze:

    Jak wrócisz, to odsłuchasz…

    fru :):*

  93. onufry69 pisze:

    Mask…najszybciej to ziemniaki obieram, kalarepkę, buraczki…aaaaaa i arbuza w try miga :P:D

  94. maskana pisze:

    a ananasy?:D bo lubię.

  95. onufry69 pisze:

    Mask…do mnie kiedyś pani od matmy mówiła…Ty ananasku Ty. :D

  96. maskana pisze:

    musiała być ekhem fajna, skoro pamiętasz tak zamierzchłe czasy:D:P

  97. onufry69 pisze:

    no była fajna…najważniejsze było wtedy, że starsza /nie stara/ :D…bardzo mnie lubiła. ;)

  98. maskana pisze:

    ech te młodzieńcze fascynacje:)

  99. onufry69 pisze:

    ale za to jakie to miłe uczucie, niezapomniane. :)

  100. maskana pisze:

    Onufrzak, pamietasz o tym, żeby mnie skremować jakby co?

  101. onufry69 pisze:

    No nie pamiętam…a dlaczego skremować?:>

  102. maskana pisze:

    tak na wszelki wypadek, gdybym nie dotrwała do świtu… a dlatego bo:
    – nie wierzę w życie po życiu
    – nie lubię robaków
    – nie lubię zimna
    – nie lubię ciemności
    – urny podobają mi się bardziej niż jesionki
    gdyby piec nawalił to ostatecznie można mnie zmumifikować, albo wypchać:D:P

  103. onufry69 pisze:

    To Cię skremujemy bo:
    -jako mumia będziesz wyglądała za szczupło
    -wypchana możesz nabrać za dużych gabarytów i będziesz wyglądać jak trofeum myśliwego
    -jesionka może być za ciasna
    :P:D

  104. maskana pisze:

    hahahaha
    ok, więc jesteśmy umówieni:D

  105. oceanofstupidity pisze:

    Uśmiałem się w głos :D

  106. onufry69 pisze:

    Valuś, witaj. Jak tam Twoja pani z nawigacji się miewa? :D

  107. oceanofstupidity pisze:

    Witam :)

    Moja pani miewa się nieźle a ja się męczę nad pewną zagadką. Dziś na tvn-ie leci Shrek a w zwiastunie na tvn leciała jakaś ładna melodia, której szukam ja i „paru” innych internautów. Że też nikt nie zdążył nagrać tej reklamy. Ech.. już się pewnie nie dowiemy kto to śpiewał. Nie chodzi w każdym razie o żaden utwór ze ścieżki dźwiękowej do Shreka. Chyba…

  108. onufry69 pisze:

    Valuś chętnie bym dołączył do szukających tej melodii internautów, ale niestety nie oglądałem dziś telewizji.

  109. oceanofstupidity pisze:

    Jak ja nie lubię gdy takie rzeczy mnie męczą i pomyśleć, że widziałem tylko końcówkę tej reklamy i tak mi to zapadło w pamięć, że teraz tego do upadłego będę szukał. Ech….

  110. onufry69 pisze:

    Gdybyś mógł ciutkę zanucić Valuś…to by się pogrzebało na necie. A takie rzeczy męczą.

  111. oceanofstupidity pisze:

    Poczekam aż inni rozwiążą tę zagadkę za mnie. Muszę się oddalić do innych spraw ale wrócę jeszcze. Do miłego :)

  112. pstro pisze:

    wróciłam w nienaruszonym stanie z kart…/zerk w dół/ a tak, bez skarpetek, w ostatnich partiach mi nie szło:P ….

    chcę być Twym gorącym źródłem, swym zapachem kusić Cie /nucenie słuchając/ ;)

  113. Jędz@ pisze:

    to z jesionkami dobre było, nie powiem. Zgadzam się w pełni z Mask – ja też chcę DO URNY! A póki co, opowiedzieć o masażyście? Czy nie?

  114. Jędz@ pisze:

    Póki co, to posłuchajcie sobie tego,

    ja się spłakałam.

  115. pstro pisze:

    opowiedz Jędza, bo mnie na masaż od dwóch tygodni namawiają a ja oporna nie wiedzieć czemu

  116. maskana pisze:

    Jędzuś opowiadaj!

  117. pstro pisze:

    hahahahah… tętno czy ma? a gdzie ona może to mieć? :D

  118. Jędz@ pisze:

    Opowiadam
    Gościu 190 na moje oko, lat 47 (sam się przyznał) w pełni sprawny (na stanie 8 miesięczna córeczka Głos jak marzenie, coś między figurskim, a fronczewskim

  119. onufry69 pisze:

    Ja byłem dwa razy na masażu i bolało. Podobno po kilku wizytach każda następna jest przyjemna.:)

  120. Jędz@ pisze:

    no i masę siły w łapach, no ale grzecznie dziub w dziurkę w specjalnym łóżeczku do masowania, pachnące różne oliwki i jakieś płyny. No i najważniejsze, jako że facet duży, to ten odcinek między dłonią a łokciem ma też spory, a głównie to tym masuje. Kuuuurna, ale maluteńka się czułam w jego łapach!
    A jak ni zaczął masować kolce biodrowe, to prawie umarłam!

  121. Jędz@ pisze:

    nic nie bolało, ja się kazałam masować relaksacyjnie, coby zrzucić napięcie z tygodnia
    Jakby nie gadał do mnie tym swoim głosem to ze 3 razy bym usnęła.
    mniód, już się zapisałam na kolejny piąteczek

  122. onufry69 pisze:

    Jędzo to jego 190 nie pomaga mu w masażu, bo musi się schylać cwaniak, a jak go kręgosłup zaboli Ty będziesz musiała go masować.;)

  123. pstro pisze:

    ja widziałam potencjalnego masażyste, w ogolnym rozrachunku nie wygląda źle, szefowa klubu przedstawiła nas…mnie jako potencjalna do wymasowania… w ramach promocji gratis…więc trza by skorzystać nie? zupełnie nie mój typ, chociaż młodszy od tego Twojego Jędza… 190 się zgadza, jak pragnę zejść doi rozmiaru 52 /kaszle/ we wtorek się zapisuje! ;D

  124. Jędz@ pisze:

    no weź, ma łóżko dostosowane do swojego wzrostu. Pytałam kto go masuje, mówił, że czasami żona, ale głównie to koleżanka.

  125. Jędz@ pisze:

    mój typ też nie, ale nie szkodzi nie patrzyłam na niego. tylko na podłoge w dziurce. a łapy ma boskie. zapisuj się. W życiu już nie póje do baby

  126. pstro pisze:

    pofrune w innym wydaniu wizualnym ;)

  127. pstro pisze:

    Jędza a Twój wzrost to ile, że zapytam? :>

  128. Jędz@ pisze:

    ja jestem konus, jedyne 160, ale w szpilkach to będzie ze 170. Prawie.
    a w sumie to moje główne obuwie

  129. onufry69 pisze:

    Najważniejsze, że Ci się podobało Jędzo. Najgorsze, że masaż tani nie jest. Pstruśka, nie widzę teraz tego innego wydania.:)

  130. Jędz@ pisze:

    Onufrzak, a ile, że tak nieśmiało zapytam, to nie jest tanio?

  131. Jędz@ pisze:

    Robote chłop wykonał jak się należy, przez pełną godzinę mnie masował, ugniatał, głaskał i pocierał, klepał i znowu ugniatał. uważam że zarobił na tę dychę

  132. onufry69 pisze:

    U mnie w mieście kiedyś taka wizyta kosztowała 80-100 zł. U dobrego masażysty.

  133. onufry69 pisze:

    Pstro skarpetki ubierz, bo zimno.:P:*

  134. Jędz@ pisze:

    u mnie na wsi widać taniej :D

  135. onufry69 pisze:

    Tam zaraz na wsi. Wpadłaś mu w oko i tyle.:D

  136. Jędz@ pisze:

    ta, jasne, ja.
    weź się otrząśnij!
    obejrze coś chyba na dobranoc i sie kłade

    niniejszym dobranoc

  137. pstro pisze:

    ubrałam mONdralo:P…a wydanie SE zobaczysz rano…bo wiesz, że ja dłużej pośpię :D
    Onufrzak w trochę większej wsi mieszka to się bardziej cenia, nie to co u nas Jędza na wsiach mniejszego kalibru

  138. onufry69 pisze:

    Wieś jak każda inna PKS też jeździ.:P. Wygrałaś tam jakąś partyjkę chociaż?

  139. pstro pisze:

    no jak nie jak tak? tylko skarpetki musiałam ściagnąć…cztery t-shirty, dwie bluzy, dresówki , spodenki, dwie pary jeansów zostały :P

  140. pstro pisze:

    jak teraz wyfrunie, to na rano na bank doleci :*

  141. onufry69 pisze:

    Obudziłem się w samą porę. :*

    Dzień dobry. :)

  142. pstro pisze:

    po takim wieczorze karcianym nie stwierdzam rano występowania śliny jak przełyk pokarmowy długi, poczawszy od jamy ustnej

  143. maskana pisze:

    wciąż żyję…
    Dzień dobry:)

  144. onufry69 pisze:

    Pstro, chętnie służę śliną. ;P

    Mask, napisałaś raptem cztery wyrazy. No złapałaś jeden oddech. :P
    Cześć. :)

  145. onufry69 pisze:

    No to się wyspałem…
    Pstruśka poszła ostatnie ziemniaki wykopać, pięć zostało, ale zawsze. :P:D
    A Mask pisze notkę. /po tym komentarzu będzie pisać/ :P:D

  146. maskana pisze:

    yhym… Onufry Ty najwyraźniej jeszcze śpisz:D

  147. onufry69 pisze:

    To, że gadam przez sen, to wiem…ale nigdy przez sen nie pisałem. ;)

  148. maskana pisze:

    znaczy, że się rozwijasz:P

  149. onufry69 pisze:

    Myślisz, że idę dobrą drogą, że jeszcze się bardziej rozwinę? :P

  150. maskana pisze:

    no wiesz, człowiek powinien rozwijać się przez całe życie… Podobno:)

  151. onufry69 pisze:

    Mask…co zrobić? Ja jestem inny. :P:D

  152. maskana pisze:

    Nic nie zrobić. Nie zmieniać się! Nic a nic:)

  153. onufry69 pisze:

    Nie krzycz Mask…ja od dawna stoję w miejscu. :D

  154. pstro pisze:

    coś stać musi :P, że tak wtrącę… imprezy rodzinne są nie mniej wykańczające niz gry karciane powiem ja Wam :P

  155. odarty pisze:

    Dobry wieczór :)
    O, onufry :D Faktycznie od dawna stoisz w miejscu :D

  156. pstro pisze:

    Odarty a gdzieś Ty się podziewał hę? :> w punktach wymień:P

  157. odarty pisze:

    uwiodła mnie mała kobietka ;) To chyba wystarczy :)

  158. pstro pisze:

    e no :> ale tak na całego Cię poprowadziła na manowce? :D zawładnęła Toba doszczętnie? /podpytywanie/ ;)

  159. Mirażyk pisze:

    Cudne manowce, cudne manowce /zanucenie/

  160. pstro pisze:

    Ulotna , Ty pisz szybko jak z Twoją fizyka hę?:> na manowce to potem poprowadzisz tudziez zostaniesz poprowadzona ;P

  161. onufry69 pisze:

    Ulotna coś taka rozśpiewana, hę?:) odarty ja stoję, Ty leżysz. Jakoś to będzie.:)

  162. odarty pisze:

    nie, nie na manowce. Wręcz przeciwnie :) Ona nauczyła mnie czystej miłosci… i niesamowicie mi miło, że ponownie miałem okazję mieć z Nią kontakt :)

  163. odarty pisze:

    haha
    Wchodzę do apteki i mówię:
    – poproszę chusteczki higieniczne, sztuk raz :D
    – proszę chusteczki higieniczne, sztuk dwa, za darmo :D
    – naprawdę?
    – tak
    – lubię Panią
    – słucham
    – lubię Panią
    – aaa… dzięki
    :D
    Człowiek w gorączce gada różności

  164. pstro pisze:

    Odarty w takim stanie duchowym, to notki bedziesz sypał jak z rękawa co?:>
    rozwiń pojęcie „czysta miłość”…bom ciekawa :)

  165. onufry69 pisze:

    Mask w gorączce napisała fajną notkę. Mam nadzieję, że jeszcze gorączkuje i zaraz coś skleci. :D

  166. pstro pisze:

    Człowiek w gorączce gada różności

    człowiekowi w gorączce nawet największe FOPA ujdzie na sucho :D

  167. odarty pisze:

    ”czysta” bez oczekiwań zapłaty! Wystarczy?
    Nie mam rękawów, jestem w podkoszulce :D

  168. pstro pisze:

    Onufrzak a Ciebie coś rozbiera i to nie jestem ja :P więc może coś maźniesz w brudnopisie co?:P

  169. pstro pisze:

    a taka!! nie no,taką to ja znam :D

  170. maskana pisze:

    jak tylko pomyślę o nowej notce to mi laptok wybucha, więc na mnie proszę nie liczyć:)

  171. odarty pisze:

    pstro, założę się, że takiej, którą mam na myśli, nie znasz ;)

  172. onufry69 pisze:

    Jak ja coś maznę, to drżyjcie narody. A to nie Ty mnie rozbierasz? A ja głupi w aptece nie byłem.:P

  173. odarty pisze:

    jak chcecie to mogę wrzucić swój wiersz… sprzed lat, a pisany w gorączce

  174. maskana pisze:

    chcemy, chcemy /wyrwała się przed szereg/:)

  175. onufry69 pisze:

    Odarty wrzuć, oszczędźmy Maskanie to atari.:P

  176. pstro pisze:

    Odarty możesz…:D wszystko możesz…:D a co do znania, to ja rózne rózniste znam dasz wiarę? wiem, że na taka nie wyglądam, a jednak :D

  177. pstro pisze:

    Onufrzak, jakaś inna zaraza mnie ubiegła :D:*

  178. maskana pisze:

    Onufrzak, Ty mi tego atari nie zazdraszczaj, co? przyjdzie czas to też z darów dostaniesz:P

  179. pstro pisze:

    Maskana, Ty tlenu zaczerpnij, bo tak na bezdechu długo nie dasz rady :P

  180. odarty pisze:

    pstro, dam wiarę… ale… zresztą ;) Właśnie, nie wiem jak wyglądasz :D

  181. pstro pisze:

    Odarty, dlatego sypiasz dobrze, sny niczym niewzmącone, bo ja to ogólnie fajna jestem Ci powiem, długie nogi, długie włosy…Maskana świadkiem :D

  182. onufry69 pisze:

    Ciebie nawet licho nie ubiegnie moja droga.:):*

  183. maskana pisze:

    Wszystko się zgadza – długie nogi, długie włosy… ogólnie fajna, myśli niczym niezmącone, i sypiasz dobrze.
    To byłam ja. maskana

  184. onufry69 pisze:

    Mask i wezmę to atari w ciemno bo darowanemu nie zagląda się w twardy dysk.:P

  185. odarty pisze:

    pstro, uwierz mi, że odporny jestem na wiele pokus ;) Lubię władać swoim życiem.
    Też mam długie nogi, krótkie włosy i sypiam byle jak :D

  186. odarty pisze:


    całkiem urocze :D ehehe

  187. pstro pisze:

    dałam wpis to się przenieśmy co?:P

  188. odarty pisze:

    idź pierwsza, ja popatrzę :D

  189. pstro pisze:

    /obciągnięcie spódniczki/ no dobra…:D

Dodaj odpowiedź do kadarka Anuluj pisanie odpowiedzi