Każdy, kto chce miłości pełnej fantazji i emocji, nie powinien kazać czy prosić kobiety o określone zachowanie się, ubiór czy gesty, powinien jedynie wzbudzić w niej tęsknotę za bezkresnym, pełnym głębokich uniesień związku partnerskim. To wystarczy. Tęsknota w niej drzemiąca, tęsknota w niej kiełkująca, jest w stanie zaskoczyć i zadziwić nie tylko ją samą. A Ty gdy dasz się wówczas zarazić jej pięknem, gdy będziesz patrzył nie tylko by widzieć lecz by móc dać się uwieść tej chwili, osiagniesz więcej niż zamierzasz. I gdy Ty będziesz na Nią spoglądać oczami tęsknoty, świat piękna zaczynie kwitnąć pod Twoimi powiekami, bo nie możesz pozwolić by gasł ogień duszy.
We wszystkim jest uśpione słowo, które ożywia czas.
Śnię o Tobie wciąż i wciąż
I dziś jesteś obok mnie
Czas zaklęty odszukany
W dłoniach naszych jest
Szeptem wypowiedziene westchnienie
Chodź
Odarty
tuba poleciala juz w odpowiednim kierunku ;)
wszystkie wersje nie są do obejrzenia na stronkach, a ja się uparłam właśnie na tą, więc zainteresowani odsłuchają sobie na youtube – rzekłam :P
bo tęsknotą głaszczę Twoje myśli o mnie, kiedy czujesz się samotna jest wtedy czas na pozbieranie moich słów wyczytanych, usłyszanych. To mija wraz z powrotami. ;)
Onufrzak nei zalecaj się do Odartego :P
proszę Cię, jem teraz :D
Odarty, soli? :P
Rzadko, naprawdę rzadko, chociaż pstro to chyba potrafi przysolić :D
w jej wykonaniu lepsze jest przysłodzenie. :P:D
Odarty rozwiń temat :> ;D
pstro, ot tak zwyczajnie, bez notki :D
ale że niby tak prosto w oczy? :D
otóż to, sprytnie i celnie operujesz słowem, doskonale doprawiając rozmowę ;)/tonący w podziwie/
a bo Odarta czuje się taka samotna. :P
ja się zastanawiam gdzie jest Mask, tak niby tęskniła. :P
jak gdzie jak tu:P
Tęsknota jest przereklamowana. Prowadzi jedynie do zatracania się w marzeniach nie do spełnienia, smutku odbierającego radość istnienia i fantazji, które nie pozwalają cieszyć się ze stanu posiadania. Bezsens zrodzony na fali umartwiania duszy i tego okropnego uczucia, które zabija rozsądek i poczucie własnej godności, zwanego zakochaniem.
Ale może ja sie nie znam:)
oczywiście, że masz rację ;)
Odarty, bo ja mam zawsze rację. Już to ustaliliśmy jakiś czas temu, tak?:>
i tak, i w tym wszystkim co napisałaś jest racja wg mnie, bo myślę identycznie :)
Odarty, skoro myślimy identycznie to może razem sobie nie_potęsknimy, co?:D
pewnie… i teraz takie małe czary mary. Zamień w notce słowo „tęsknota” na „pragnienie”…
zamieniłam i jestem w kropce. Wstydz się, Odarty:)
niech pstro się wstydzi, to jej Kawiarnia :D
o nie nie! Maskana też tu rządzi :P
ojejku, to źle wysyłam, bo na chaberka a nie na gazetę :D
ojejku Odarty… tyle razy ćwiczyliśmy:
gazeta
GAZETA
G-A-Z-E-T-A
tak?:)
Mask z zakochaniem trzeba się nauczyć żyć i nikt nie powiedział, że jest leTko. :D
już się nauczyłam, więcej nie chcę, dziękuję. Możesz SE wziąć mój przydział:)
Ja chcę żeby było leTko. Żeby było leTko, miło i przyjemnie. Toczeniu głazu ku szczytom mówimy zdecydowane NIE. My mask mówimy:)
Maskana, znaczy z Syzyfa nic nie masz? :D
Mask Ty mi nie wrzucaj nic więcej na barki, bo Pstruśka swoje waży :P:D
a merytorycznie dodam, że westchnienie usłyszałam i już idę :>;D
Pstrusiu, nic a nic. Miałam ale mnie wielkość przerosła. Teraz robie za Calineczkę:)
Onufrzak, dasz radę. Trza być twardym a nie mientkim:P
Mask Ty mojej mientkości nie podważaj. :P
jakby nieco wracam do żywych. nie życzę sobie tęsknot
w dodatku notkę utworzyłam, podziwiajcie!
Jędza! /skok na nią i wysciskanie do utraty tchu/ nareŚcie! :>
weź
Jędza jak Ty dałaś radę tyle czasu bez alternatywnie, to ja nie wiem. witaj :)
Jędzuś:*
Jeszcze chciałabym zaznaczyć, że nieustająco mnie zadziwiasz, Odarty.
Pasuje mi to! Mam nie przestawać? ;)
a tylko spróbuj przestać!;)
nie wiem jak się przestaje, nigdy tego nie robiłem :D
I tego się trzymaj:)
Onufszaku nie dałam rady, ja was codziennie czytam i oglądam ino pisać misie nie chce
Jędzo kryzys jak przyszedł, tak sobie pójdzie…ja Ci to mówię.
nowiesz, taka głupia to ja już nie jestem
Jędzo ja się z Tobą nie sprzeczam. :P:D
no i mądrze działasz.
O masz! Onufrzak zakochany ciężko :O Zaskakuje mnie ten człowiek codziennie :P
Dzień, w którym Onufry przestanie zaskakiwać będzie pierwszym dniem apokalipsy:)
Kemik podaj adres, to Cie 8 marca zaskoczę jakimś goździkiem :P
No właśnie Mask, co tam jakiś Nostradamus…:D
Nie dam adresu Onufrzak – boje się w jaki wazon mi tego goździka wsadzisz :P Goździk? To jakiś cienki kwiatek :P
Czepiasz się. Liczy się gęst, pamieć i oczywiście zaskoczenie. Ty się ciesz, że to nie kaktus w doniczce. :P
Gest? Onufrzak, gest?! goździk to ma być gest?! To już lepsze jest skinienie palcem :P Z pamięcią to masz nie najlepiej zwłaszcza krótkotrwałą ;) natomiast o jakim zaskoczeniu mowa skoro nachalnie dopominasz się o adres? I jeszcze żebyś umiał jakoś się zorganizować, a Ty zupełnie bez wyobraźni podbijasz do obiektu westchnień :P Ech, Onufrzak… sam jesteś jak kaktus ;P
tadam!!:>:P
/coś trzasło/
Kemik ja…drzwiami :P
Kemik chciałem dobrze, ale udajesz niedostępnego. :P
Pstruśka, szybko imprezowałaś. :P
Onufrzak, ale że nie po Twojej myśli ? ;P:*
Po mojej jak najbardziej. :D my sobie tu rozmawiamy w miłej atmosferze z Kemikiem:P:D
do miłej atmosfery to ja i owszem :P
No Ty wiesz kiedy trzasnąć drzwiami. :P chyba Kemika onieśmieliłaś :P
Ty sie ciesz, że nie masz zrypy za nietrafiony komć :P:D
Który i gdzie? :D
/kaszle/ nie nasze :P:D
Hahahaha zakumałem teraz. To dopiero była gafa. :P:D
zakumałeś? szpaner :P:*
czemu jeszcze nie śpicie?:>
Maskana, bo ja dopiero wróciłam od znajomych to po pierwsze primo, a po drugie primo:
19:12:21 ~Onufry : Pstro, wrócisz i się nie odezwiesz, to foch do pierwszej majówki
zdygałam, ot co :P
Mask ja nie śpię bo się boję, że zaśpię jutro do pracy. :P:D
za czorta nie napisze, że czekał na mnie :P
Pstruśka ja czuję, że Ty się tego focha boisz jak wody. :P:*
pewnie na mnie czekał, to dlatego nie napisze:D:P
Ośla łonko przesz nie na Kemika. :P
Maskana, też tak czuję, teraz będzie mi mydlił moje cudne oczy :P
aaa na Maskanę :P wydało się :D
Pstruśka ja mydła nie widziałem 6 dni, a niedziela dopiero dziś. Dodam, że jestem ostatni do kąpieli.:P
Kasę Onufrzakowi mam oddać. To czekał… a Ty myślałaś, ze co?:D:P
Co się wydało? Maskana mi konto doładowała i powiedziała: dzwoń ja chcę być ważniarą.:P:D
coś kĄbinujecie :P
ale łap Onufrzak :*
Mask chyba czas zrobić konfrontację. :P
ależ Ty trudnych słów używasz, Onufrzak:D:P
guglał na bank :P:D
Pstruśka Ty wiesz, że ja tub nie widzę, wiesz. :D:*
pewno, że wiem i że Cię ciekawość zżera :P;*
No google mi hulają jak ta lala.:P
wiedzz jedno, zanim wstanę, zdąży Ci się tuba znudzić :P
Mask mi trudność sprawiło samo napisanie tego słowa.:P:D
Pstruśka wstaniesz jak tylko usłyszysz kiedy mineralkę będę odkręcał.:P
mądruś :P
Wiem, nie wyglądam :P:D
A dlaczego Onufrzak na mnie miałby nie czekać? :O
Może właśnie na mnie czekał, a dziewczynami się tylko Maskuje :P Onufrzak to cwana bestia i wie, że polecę Dopełniaczem, kog
o?czego? chce :P
„edynie wzbudzić w niej tęsknotę za bezkresnym, pełnym głębokich uniesień związku partnerskim.”
No dobrze, z tym się zgadzam i to jest najprostsze: wzbudzić tęsknotę za poezją. A co z prozą życia? Jak wzbudzić symbiozę tęsknoty za „pełnym głębokich uniesień związku” i np. myciem garów? Zmywarka to nie wszystko. :)
nikt nawet nie zauważył, że zadałaś ciekawe pytanie!
zauważył, zauważył, ale nad odpowiedzią myśli :D
Odarty, Pstrusiu
mycie garów to było takie zbiorowe określenie domowej prozy w kilku tomach.
A co najgorzej, te książki napisane małym drukiem, trzeba czytać. A wtedy na wiersze pozostaje coraz mniej czasu.
Szczypta sceptycyzmu dla równowagi panującego tu optymizmu musi być! :D
i co uważa, że ciężko myć garnki? Ciężej, niż zorganizować dobre emocje?
ja mam zmywarkę … a dobre emocje są u mnie na porządku dziennym tak więc ciężko zorganizować mi złe jak już :>;)
Ty to masz dobrze :)
ze zmywarką czy emocjami? :D
jaka Ty „durnowata”, że mnie poznałaś ;)
ale że czemu? /pyta jakem durnowata/ :D
bo możesz mnie wykorzystywać /i tak niby durnowata/ :D
żebym ja nie skorzystała z tego przywileju /postraszenie go figlarne/ :D
toż korzystasz, Ty mnie nie oszukuj tak :D
tak bezwiednie? :D
/ziew z przeciągnięciem się/ słoneczną mamy niedziele nie? ;)
Onufrzak, jak już SE dawałeś tubę na moim loginie, to trza było SE jeszcze coś dopisać przy okazji, jakieś wyznanie albo cuś :P
Pstruśka następnym razem będę mądrzejszy. :P
Kemik pogadaj z dziewczętami trochę, bo mnie już znudziłeś. Jesteś jakiś zazdrosny, czy jak? :P
Onufrzak, Tobie to trza pod nos pomysł podsunąć :P
a najlepiej już z tubą żeby nie musiał szukać. :P
i może Ci jeszcze napisać co? :P
tak własnymi słowami, to by było bardziej wiarygodne. :P
tak sobie pomyślałam, że taka spokojna leniwa niedziela po tych imprezach, to uczta dla duszy, dla ciała zresztą też, szczególnie dla wątroby
Pstruśka z tą spokojnością to mówisz teraz za siebie. ;)
/manie rodzynek w czekoladzie/ że niby masz zapieprz? :P
jak zawsze ostatnio…a Ty sobie zdajesz sprawę, że te rodzynki ktoś mógł zalać czekoladą w niedzielę? :P
zalać to Ty się możesz w niedzielę :P
wszystko przed Tobą. :P
no, żebym jutro na zdjęciu wyszła jak baset? :P
buahahahaha, gupia. Przyślesz mi wtedy, a ja se w portfel włożę. :P
przykleisz na, nikt Ci go nie ukradnie :P
lepiej w środku, wtedy grosza nie wydam. :P
wredny :P
no misiaczku jakoś do mnie nie pasuje. :P:D
do gabarytów i owszem :P:D
jeszcze podpowiem, że też taki miły w dotyku. :P
wierzę Ci na słowo, bo co mi innego pozostaje? :P
pojechać do wrocławskiego zoo. :P
chcesz się pochwalić, że byłeś? no pochwal się pochwal :P
no nie byłem, ale za to byłem kilkakrotnie w Wielkiej Brytanii . :P
zoba jaki akcent po paru razach. :P
/rotfl/ ja bym Cię po tym przerywniku wszędzie poznała :P
kiedyś zawsze przerywnikiem było yyyy, teraz lepiej, nie?
tak swojsko bardziej :P
Uwielbiam poniedziałek, można wreszcie odpocząc po weekendzie.
Dzień dobry:)
wstałam chorsza nie wiedzieć czemu, z nosa kapie, kaszel męczy, a na zdjęcie iść trza, nie wyjdę jak baset, wyjdę jak królik,wykrakałam SE
jak cudnie, że poniedziałek, podroby się cieszą perspektywą odpoczynku :P
na zdjęcie? a co Ci będą zdejmowac?:D:P
uwieczniać face :D
przypudruj ładnie nosek:)
dużo pudru pójdzie :D
ale ja mówię nosek, tylko nosek. Ciałka nie musisz:)
nosek się powiększył i nabrał koloru intensywnej czerwieni, więc sama rozumiesz ;D
oj tam, nie wyolbrzymiaj:)
gdzie nowa notka?
się grzecznie pytam
na mnie nie patrz, ja jestem zaatakowana przez zaraza, który wypełzł nie wiedzieć skąd i wziął mnie z zaskoczenia /bycie w szoku ze zdziwienia/ pociągająca jestem! pali, piecze, wezwać maga!! mój biedny nosek /biadolenie połączone z marudzeniem/
Przeczytałem pali piecze jestem naga!!! No to przyszedłem:P
zawsze przekręcisz żeby Ci pasowało :P
Pstrusiu, Ciebie ten zaraz z powodu niedotlenienia zaatakował.
myślisz? to już wdycham :D