Żyjmy tu i teraz! …

Na czym właściwie polega niezadowolenie? Jest ciepło, a mimo to trzęsie cię. Jesteś najedzony, a mimo to głód ci doskwiera. Jesteś kochany, a mimo to szukasz nowych wrażeń. A wszystko to wynika z prostego faktu, że istnieje czas, ten cholerny Czas. Koniec życia nie wydaje się taki odległy, widzisz go wyraźnie niczym linię namalowaną na mecie. Bez przerwy zadajesz sobie pytania: „Czy wszystko już zrobiłem?”, „Czy wystarczająco kochałem?”, „Czy zjadłem to, co było do zjedzenia?”. Wszystko to mówi o największym przekleństwie człowieka, a może też stanowi jego nieprzemijającą chwałę. „Jakie znaczenie miało moje dotychczasowe życie i co jeszcze może ono znaczyć w czasie, który mi pozostał?”. Dochodzimy tu do zatrutego przewrotnością sedna pytania: „Czy zapisałem się w Wielkiej Księdze Losu? Co jestem wart?”. I nie jest to próżność ani ambicja. – John Steinbeck

Przeczytałam ten cytat i poczułam się jakoś alienowato, bo ja sobie takich pytań nie zadaję. Bo skoro wszystko zostało już zapisane w księdze losu, to co pozostaje ? Carpe diem – kołacze się w myślach.

240 Responses to Żyjmy tu i teraz! …

  1. violamalecka pisze:

    U mnie jest podobnie…
    Wiesz, nie odczuwam niezadowolenia,
    tylko niedosyt… od lat. Ciągle mi mało i mało…
    Miłości, wrażeń, odkrywania świata, drugiego
    człowieka i tego czegoś nieokreślonego,
    czego nie potrafię nazwać a co wiąże się
    z tą moją molową nutą w środku.
    Ten niedosyt napędza mnie, pobudza do działania,
    do realizacji tego co sobie wymyśliłam, czego
    zapragnęłam
    a czas… wiem, że istnieje, że nadejdzie
    ta ostatnia chwila… oby niespodziewanie.
    JA NIE MAM CZASU, BY MYŚLEĆ O CZASIE.. ;-)
    I tak jak Ty nie zadaję sobie takich pytań,
    Ile jestem warta… JA TO wiem, widzę to w oczach
    swoich dzieci, mamy, w uśmiechu przyjaciół…

    Niczego nie żałuję, wszystko co mnie spotkało
    miało swój określony cel…
    A na najbliższe lata… już pisałam:
    Moje marzenie…Mój ocean, moja Wielka Woda
    i maleńka osada Gavres w Bretanii… Cel…
    Potem będą inne… Póki życia….

  2. pstro pisze:

    to ja Ci życzę spełnienia marzeń, samolubnie dodam, że będę miała gdzie jeździć na wakacje ;)
    nigdy niczego w życiu nie żałowałam, może czasem miałam kaca moralnego, ale to nie żal, to chwilowy globus duszy :)
    w oczach najbliższych najbardziej widać swoją wartość, dawno już nie muszę sobie nic udowodnić, bliscy mogli odetchnąć z ulgą :D
    jestem jedynie uczulona na słowo NIE, lepiej nie wypowiadać tego słowa przy mnie, bo foch nie śpi :D

  3. violamalecka pisze:

    A na mnie jak płachta na byka działa słowo MUSISZ…. ;-)
    I coś dla Ciebie w tym temacie….

  4. pstro pisze:

    ha! Cohena Dance me :)

    no to coś dla Ciebie w tym temacie :)

    • violamalecka pisze:

      I na dobranoc… lubię Elę,
      mówią, że mam podobny głos,
      więc często ją śpiewam…

  5. pstro pisze:

    sobie odsłuchałam na dzień dobry :)
    jak tak zaśpiewasz, to się połoniny rozmarzą :)

  6. violamalecka pisze:

    ;-) a ja w pracy… i znów rozmawiam… rozmawiam… rozmawiam i tak przez osiem godzin…

  7. pstro pisze:

    na centrali pracujesz?:>;)

  8. violamalecka pisze:

    Yhmmm… To ja, Twoja infolinia!!! ;-)))

  9. onufry69 pisze:

    Zegarynka? :-D dzień dobry.:-)

  10. onufry69 pisze:

    Viola, nie tym tonem.:-D

  11. pstro pisze:

    Onufrzak się zasłuchał ;P:D

  12. onufry69 pisze:

    Żem zemdlał.:-P:-D

  13. pstro pisze:

    on tylko doczytał dycha i od razu ożył :P:D

  14. Trzeci rodzaj prawdy!. Żyjemy obok a nie „W”. Inaczej, nie można by być sobą będąc jednym(ą) z wielu. Przynajmniej ja. I mam to gdzieś, że nie zawsze pasuję do reszty „trybików”. A co? – wolno mi!

  15. Jacek Koszla pisze:

    Się mi Dante przypomniał z jego refleksją „W życia wędrówce na połowie czasu” (35 r.ż.). Tylko to jakaś fałszywa alternatywa jest między „Memento Mori” a „Carpe Diem” (czyt. dijem, a nie djem). Przecież to jasne jak słońce: pamiętaj człowieku, że kiedyś umrzesz, ciesz się dniem dzisiejszym i zrób w nim tyle dobrego dla świata, ile możesz. Więc ja refleksję czynię regularnie i właśnie z tych refleksji mi wychodzi, że liczy się tylko dziś, tylko tu i teraz. Tego nauczyłem się od znanych mi trzeźwiejących od wielu lat alkoholików, którzy mają taką strategię, aby nie pić tylko dzisiaj.
    A skoro (jak się zorientowałem) konwencja jest taka, żeby wkleić swoją piosenkę a propos tematu wpisu, to zdecydowanie będzie to cytujący Dantego Grzegorz Turnau z przepięknej płyty. Zapraszamy Panie Grzegorzu, zapraszamy:
    http://w801.wrzuta.pl/audio/aeksiiEKiHf/14._na_polowie_czasu

  16. pstro pisze:

    Jacek, ale jutro , to też dziś, tyle że jutro :)

    u Kadarki u nas zalinkowanej, w komentarzach wyczytałam fajny hmmm cytat/powiedzenie : nieważne ile lat życia przede mną , ale ile życia w tych latach :)

    • violamalecka pisze:

      Pstro, nie wiem jakim cudem,
      ale pod mojego awatara podpiął się mój facebook… Jeśli możesz wykasuj komentarz…
      Ha, ha… a chciałam być tajemniczą, eteryczną, zwiewną istotąze snóww….
      C’est la vie ;-)))

    • pstro pisze:

      piszesz i masz :)

      taką przecież jesteś ;)

  17. pstro pisze:

    świetny Turnau, ale czy Turnau może być inny? nawet grzech dać najulubieńszą swoją, bo pełno ich :)

    • violamalecka pisze:

      Dzięki… Uśmiechy!!!!

    • Jacek Koszla pisze:

      Subiektywnie – oj może może. Ostatnią płytę – „Fabrykę klamek” wytrzymałem tylko raz i do tego z zaciśniętymi zębami.

    • pstro pisze:

      to chyba dobrze, że nie słuchałam, albo wybiórczo …ostatnio mam tak mało czasu na muzykę…nadrabiam filmy, w tym temacie lubię być na bieżąco , zresztą ja ogólnie lubię być na bieżąco, słowo NIESPODZIANKA działa na mnie jak płachta na byka :)

  18. pstro pisze:

    dziękować nie ma za co, a uśmiechy wezmę, się przydadzą kiedy moje gdzieś ulecą niechcący :)

  19. R pisze:

    Fajna nocia :)
    Czy czasem niezadowolenie nie powstaje z nadmiernego dumania?

  20. pstro pisze:

    eRka! /skok na niego i wyściskanie GO/ :) …możliwe, że masz rację, nadmierne myślenie do niczego dobrego nie prowadzi czasem ;)

    ja tam jestem zadowolona bo zawsze mam to co chcę..musi ktoś na górze uznał, że zasłużyłam, czy to rzecz wielka czy chwilowy kaprys, ale mam, zawsze tak było, może dlatego taka niechęć do niespodzianek, bo to ja wiem najlepiej czego chcę… egoistycznie trochę no ale…jak to powiadają: nie ma człowieka bez wad , nie ma domku bez ułomku :)

  21. odarty pisze:

    niezadowolenie, wg mnie, powstanie z niespełnienia (się). Powstaje gdy człowiek narusza wibracje swojej osobowości, gdy ma poczucie, że się nie realizuje, a czas i szanse uciekają mu przez palce :)

    kto nie żyje tu i teraz… może zostać zwyczajnym gapą ;)

    cześć ;) :)

  22. odarty pisze:

    Odrzuć wszystko to, co cię powstrzymuje i rzuć się w wir przypadku i kochania. P…osiadaj, czuj, ciesz się, ryzykuj, otrzymuj. Nawet gdyby jutro twoje marzenia rozjechała ogromna ciężarówka, to, co włożyłeś w twoją miłość, jest tym, co będziesz zawsze pamiętał. Lecz jeśli nie wskoczysz obiema nogami, pozostaniesz jedynie z myślami o tym, jak to mogłoby być…
    (Daphne Rose Kingma)

  23. maskana pisze:

    Niezadowolenie wynika z przeszarżowania własnym chceniem i oczekiwaniem. A czasem z braku odwagi…

    Często zadaję sobie pytania- czy zrobiłam wszystko co mogłam? i czy mogłam zrobić lepiej?- ale one nie są wynikiem braku satysfakcji, są kluczem w dążeniu do perfekcji.

    A już pytanie „czy zjadłam to co było do zjedzenia” zadaję sobie codziennie:D

  24. maskana pisze:

    Fajna tuba, Odarty:)
    Niektore dzwięki kojarzą mi się z byłą posłANKĄ KALATĄ_TRANSFORMERS:)

    • odarty pisze:

      dziękuję maskana, że Ci się podoba ;)
      W Kalacie jest to dobre, że nie bała się zmian, a przede wszystkim że próbuje coś robić ze swoim zyciem… chociaż na polityce zupełnie się nie znam. Taki ze mnie polityczny ignorant

  25. R pisze:

    Pstro to dalej tak trzymaj :)
    Mask to zjadłaś już wszystko czy podzielisz się czymś?

  26. pstro pisze:

    śpicie? bo mnie nie wiedzieć czemu się ziewa ;)

  27. R pisze:

    Pracuję nad nocią

  28. maskana pisze:

    Czymś się podzielę, R. Pytanie brzmi- na co masz ochotę?:>

    Pstro, nie śpicie i nie ziewacie:)

  29. R pisze:

    Nie jestem wymagający, masz kawior?

  30. maskana pisze:

    mam jesiotra. Wydoisz sobie?:>

  31. R pisze:

    Co to za pomysły by krowę nazywać Jesiotr?

  32. pstro pisze:

    maskana wykorzystała moment, żeby się dobytkiem pochwalić :P:D

  33. R pisze:

    Pstro, a ty nie masz krowy, to jakie gospodarstwo prowadzisz?

  34. pstro pisze:

    ja się nawet gęsi boję a co dopiero krowy :D … gospodarstwo domowe :>

  35. R pisze:

    i nic nie hodujesz?

  36. R pisze:

    Pora na mnie
    Dobranoc :)

  37. Adamaszek pisze:

    Zawsze myślałam, że najciekawsza w życiu jest jego nieprzewidywalność, a moje jest akurat przewidywalne do kwadratu. To co mi pozostaje? – Cieszę się z tej przewidywalności, a co

  38. pstro pisze:

    widać taka jest najlepsza opcja dla Ciebie w tej chwili, z tą przewidywalnością ;)
    znaczy, że znowu wstałam pierwsza? o masz Ci los! ;)

  39. violamalecka pisze:

    Ja wcale nie spałam… ;-)))

  40. violamalecka pisze:

    Mozna to i tak nazwać.. ;-)

  41. pstro pisze:

    za to ja obejrzałam film „Wojna żeńsko-męska” , obsada doborowa a i film miana kiczu nie dostanie :)

  42. violamalecka pisze:

    Kocham kino… kiedyś miałam własne.
    Nie ściemniam… ;-)))

  43. pstro pisze:

    ja jestem fanką czy jak to nazwać kina polskiego międzywojennego, z Żabczyńskim, Bodo, Ćwiklińską, Smosarską itd…to ja mogę te filmy do znudzenia :)
    inne filmy też, staram się być na bieżąco, setki ich mam w domu,do niektórych wracam i wracam , a znam przecież prawie na pamięć , ot taki jobel :) (niegroźny) :D

  44. violamalecka pisze:

    To jobla mamy też podobnego…:-)))
    Dla mnie kino włoskie: Visconti, Bertolucci…
    kino amerykańskie, ach wiele by tu opowiadać.
    Mój ulubiony do którego często wracam,
    to nie wiedzieć czemu, „Thelma i Louis”

  45. pstro pisze:

    ja pomijając , że wracam do znudzenia do „Efektu motyla”, to jednak do „Patch Adams” wracam częściej :) ten film jest jak Twoja muzyka, wszystkie emocje wypływają podczas oglądania

  46. violamalecka pisze:

    Jeszcze DOM DUSZ.
    Och, zapomnialabym
    o Stowarzyszeniu Umarłych Poetów…
    no i baśnie filmowe, baśnie są cudne!!!!

  47. pstro pisze:

    powiem Ci, że dobrze, że dwa tv w domu, bo nic sensownego by nie obejrzeli (pomijając kompy) :D

  48. pstro pisze:

    rozpłakali się anieli na moim niebie, może nei tak całkiem, ale chlipią co jakiś czas, no to siedzę w domu bo film „Milość między kroplami deszczu” lubię, ale nie pomiędzy takim zimnym :)

  49. violamalecka pisze:

    Ja, choć pracuję w Blue City,
    też mam szarości za oknem… :-(

  50. pstro pisze:

    wszystko na niebiesko? był/jest taki utwór „I`m blue” :D

  51. onufry69 pisze:

    Niebieski kojarzy mi się z ptakami, ot takie skojarzenie. :P:D dzień dobry. :)

    • violamalecka pisze:

      To dobrze Ci się kojarzy… Blue bird ;-)
      Ps. Znasz jakiś skuteczny
      sposób na migrenę..?

  52. onufry69 pisze:

    Masaż skroni, a gdy masażysta się nie sprawdza, to Ibum jest w stanie go zastąpić. ;)

  53. violamalecka pisze:

    Hmm… Ibum, spróbuję
    o masażystę trudniej w pracy. ;-)
    Onufry a Ty jesteś
    wrześniowy czy październikowy..?

  54. onufry69 pisze:

    Październikowy. Rozczarowałem?

  55. violamalecka pisze:

    Nie…
    więc ja odrobinę letnia
    a Ty, już trochę jesienny… ;-)

  56. pstro pisze:

    październikowy ale na szczęście nie skorpion, taki waga jak ta lala :D

  57. violamalecka pisze:

    Hej, Pstro witaj…
    Gdzie byłaś jak Cię nie było..?

  58. pstro pisze:

    przelotny, dobrze, że nie ulotny ;)

  59. onufry69 pisze:

    Pstruśka z tym PKB, to chodziło o IQ?

  60. pstro pisze:

    ze wzrostem IQ to proszę ja Ciebie orka na ugorze w moim przypadku :P

  61. onufry69 pisze:

    Szczęście, że mechanizacja poszła do przodu. :P

  62. pstro pisze:

    i technika…google są i IQ można SE wywindować :P

  63. onufry69 pisze:

    Nie wiem, nie korzystałem. Wszystko mam w głowie, ale google też brzmi tak prawdziwie. :P

  64. witaminkaa pisze:

    I ja ciągle niespokojna – co do wpisu. Witam kochani:)

  65. pstro pisze:

    cześć witaminka ;) ja normalnie nie mogę wchodzić do Ciebie, bo od razu ślinotok mnie łapie, Ty toi gotujesz te obiady…palce lizać! :)

    • witaminkaa pisze:

      Hej Pstruniu, jakiś marazm miałam nigdzie nie chodziłam do zadnych innych blogów też, ale już dosyć, mam nadzieję że się nie gniewacie i przyjmiecie mnie z powrotem:)

    • pstro pisze:

      się czuj jak u siebie :) okres wakacyjno- urlopowy rządzi się swoimi prawami…lato za oknem przyciąga, szkoda wtedy życia na kompa (no chyba że mus, czyt.praca) :)

  66. graforoman pisze:

    Na panelu administracyjnym pokazało mi, że Pstro napisała najwięcej komentarzy na moim blogu. Nie sądziłem, że kobiece gadulstwo sprawi mi kiedyś frajdę. ;)

  67. pstro pisze:

    hahaha grafo :D pamiętam jak swego czasu pisaliśmy komentarze u znajomego na blogu na bloxie i mnie zablokowało za spam! skandal! moje cenne mysli i spam :P …reszta sobie pisała, ja jedynie mogłam czytać, to jest katastrofa powiem Wam :D
    co zrobię że jestem piśmienna gaduła? no kurde co? :D

  68. witaminkaa pisze:

    Hej Graforoman u mnie najwiecej Evacristina:)

  69. witaminkaa pisze:

    A Graforoman na 3 miejscu, natomiast Panna Pstro na 5:)

  70. pstro pisze:

    za podium? ale FOPA :D:P

  71. graforoman pisze:

    U mnie Eva jest w piątce. Tyż gaduła jedna. :)

  72. graforoman pisze:

    Gadulstwo bezdźwięczne to nowa jakość. :)

  73. pstro pisze:

    i jakie brzmienie nie? ;D

  74. Anonim pisze:

    A co bez was nasze blogi:)

  75. witaminkaa pisze:

    jaki kurde anonim??? ozesz:P

  76. witaminkaa pisze:

    ale mam gębusie sliczną różową:))

  77. pstro pisze:

    musi to słońce nad morzem tak przypiekło…różowa landrynka :D

  78. witaminkaa pisze:

    drogi Romanie a tą kasetę mozna z boku bloga chlastnąć ?:)

  79. pstro pisze:

    grago ma jedną kasetę więc jej nie pożyczy, nawet gdybyś mu zaserwowała cukinię na okrągło, a na deser naleśniki na mleku kokosowym :D

    • witaminkaa pisze:

      oj nie wiem nie wiem:P

    • graforoman pisze:

      Ej zara, zara. Udałem się do macierzy i przytaszczyłem zakurzone pudło kaset. Aż mi się łezka w gałach zakręciła jak otworzyłem pudło i zobaczyłem te tytuły. :)

    • witaminkaa pisze:

      Oj drogi Romanie, ja i tak nie o pozyczce ino o reklamie twojego wpisu, czy to musi byc na głównej tym bardziej ze ja mam bloga do kotletu a nie do tanca:P

  80. Jeden kogut pyta drugiego:

    – ty, stary… ty z tą kurą to tak na poważnie? – czy dla jaj…

  81. pstro pisze:

    zara, zara/ by grafo/, a kura to która? /rym regionalny,prosty/ :P:D

  82. domowa – w rzeczy samej. Albo jak wolisz ;)
    /emoticon consternation/

  83. pstro pisze:

    wyjasnij, co znaczy kura domowa, SE odhaczę w których punktach jest podobna do mnie :> /podpuszczanie GO/ ;)

  84. No taka, co gdacze jak zniesie jajko. Albo 2. Kogut też znosi – ale nie gdacze przy tym.

  85. graforoman pisze:

    Może macie podobne grzebienie?

  86. witaminkaa pisze:

    Na moje krótkie włosy wystarczy para sprytnych rąk:)

  87. pstro pisze:

    na moje do pasa trza się nakombinować :D

  88. Adamaszek pisze:

    Hej, komu się podoba mój nowy księżniczkowy avatar?

  89. graforoman pisze:

    Zupełnie całkiem wporzo avatar. :)

  90. pstro pisze:

    o kurczaczki Ada! wiosenna taka, może nawet letnia.. :)

  91. onufry69 pisze:

    No mój avatar teraz przyćmi. Fajny Ada, fajny.:-)

  92. witaminkaa pisze:

    Z Pstro rosół zbyt klarowny byłby;)

  93. Adamaszek pisze:

    Jejku, Roman, W, Onufry, dzięki! Jakby się nie spodobał i tak bym nie zmieniła :P

    Pstro, raczej chyba tak mi się wydaje, że nie letni ;)

  94. pstro pisze:

    mi się przypomniało a`propos kaset Grafo….ojciec kupił kiedyś adapter, to zaraz po tym jak ziemia ostygła kupił :P…no to ja SE wybrałam winyle…pomijając że była V symfonia Beethovena (którą uwielbiam) to Jakubowicz (którą też) i na tym winylowym krążku był utwór (cudny nie?)

  95. pstro pisze:

    Ada to tak prawie jak Odarty bez logowania…taka różowiutka:>:P

  96. graforoman pisze:

    Jak moje kolano po pierwszej opaleniźnie. ;)

  97. pstro pisze:

    hahahaahhaha Grafo ;D jako i moje po pierwszym solarium :D

  98. odarty pisze:

    pstruśka ;)

  99. odarty pisze:

    i dla onufcia ;)

  100. pstro pisze:

    please I need you now…ale teraz,że teraz?:>:)

  101. odarty pisze:

    eee… tu chodzi o nutki ;) Muza ma to do siebie, że chodzi o nutki

  102. graforoman pisze:

    Ja z innej beczki. Czy my aby wiemy wszystko o kupie?
    Wstrząsająca książka!!!

    http://www.joemonster.org/art/11134/Wszystko_co_chcieliscie_kiedys_wiedziec_o_kupie

  103. odarty pisze:

    grafo… wolę jednak obserwować… wielbłądy :D

  104. pstro pisze:

    też jesteś dzieckiem mądralo, tyle, że dużym :P

  105. witaminkaa pisze:

    u mnie schabowy a wy tu już o efekcie:P

  106. violamalecka pisze:

    Pstro, jeśli chodzi o harmonię muzyki
    i obrazu, to w tym klipie jest to zrobione
    fantastycznie… no i muza odpowiednia
    na taki zasmarkany deszczem dzień.. ;-)

  107. pstro pisze:

    teledysk z grą Final Fantasy …to jak Delerium z utworem Fallen,

  108. pstro pisze:

    a kiedy ja nieelegancką zapodałam? hę? ;)

  109. odarty pisze:

    nigdy, przenigdy ;)

  110. pstro pisze:

    przypomnij, co ja Ci za ten wpis obiecałam? :>;)

    • odarty pisze:

      nie ma takie rzeczy, której nie można obiecać ;P To akurat wiem… a mimo to czasami daję się nabierać. Uroczy jestem :D

  111. violamalecka pisze:

    Potwierdzam…

    Odarty, ja kocham wodę w każdej postaci…
    czy to ocean, morze, jezioro… czy krople deszczu…

  112. odarty pisze:

    w życiu… za nią się płaci, a piję… bo mam za darmo :P

  113. pstro pisze:

    też mam za darmo do czech :D
    wstaliście? no, ja też ;)

  114. witaminkaa pisze:

    Dzień dobry kochani, kiedy ostatni jedliście kogel-mogel?:)

  115. pstro pisze:

    ja …/podrapanie się po głowie/ jak byłam mała, potem chciałam sobie przypomnieć ten smak, zrobiłam i mi nie smakował, za słodki jakiś i w ogóle, jak mama robiła to nie widziałam momentu przygotowania i może dlatego był pycha :D co dziś pichcisz?:>

  116. witaminkaa pisze:

    będzie na deser do polania owoców:)

  117. pstro pisze:

    ale Ty im dogadzasz, mnie na Twoim wikcie szybciej byłoby przeskoczyć niż obejść, a 173 wzwyż skoczyć to jest wyczyn :D

  118. witaminkaa pisze:

    dogadzam przede wszystkim sobie;)

  119. violamalecka pisze:

    Dzień dobry… ;-)

  120. pstro pisze:

    no tak, gdybyś nie czerpała z tego przyjemności, siwkiem Onufrzaka by Cię do tej kuchni nie zaciągnęli :)

  121. pstro pisze:

    cześć viola :) samopoczucie dobre? uśmiech jest? :>

  122. pstro pisze:

    może go uśmiechem zwabisz, siłą uśmiechu przyciągniesz :D

  123. onufry69 pisze:

    ooo, sikorki już wszystkie powstawały:>

    dzień dobry.:)

  124. pstro pisze:

    Onufrzak, coś omijasz stare poczciwe alternatywnie ostatnio, co więcej, coraz częściej omijasz! :P

  125. onufry69 pisze:

    i niby Ty to zauważyłaś? mnie nic na ten temat nie wiadomo, nie dostaję żadnych maili od wielbicielek z takimi zarzutami. :P

  126. pstro pisze:

    no tak, maskany nie ma, to i Ty nie wchodzisz :P

  127. violamalecka pisze:

    Mówisz uśmiechem..?
    Ja SMILE ciągle… :-)))))))

  128. onufry69 pisze:

    ot i wydedukowała po swojemu, jak chciała. :P

  129. onufry69 pisze:

    Viola, ja tam jestem miły dla kobiet z infolinii, bardzo miły. :D

  130. pstro pisze:

    viola , taka z Ciebie zimna ryba?:>:D

  131. pstro pisze:

    weekend za pasem, więc linka zapodam, żebyście nie ubarwiali w niedzielę jak to nie było…(podczas trwania filmu najechać na nią albo na niego myszką)

    http://www.joemonster.org/filmy/37896/Impreza_oczami_pijanego_a_prawdziwy_obraz

  132. violamalecka pisze:

    Dla Ciebie Pstro… jak wrócisz wreszcie… :-)))

  133. pstro pisze:

    I can read between the lines /zanucenie/ :)
    wszyscy balują weekendowo? :>

  134. violamalecka pisze:

    A ja mam jutro pracującą :-(
    Ukradłam Ci piosenkę, są takie nuty,które
    jak wejdą w serce, to i pozbyć się ich trudno.
    Teraz jak na moim blogu naciśniesz moją
    fotkę z Biesów to masz piosenkę… :-)

  135. pstro pisze:

    pędzę zerknąć :)

  136. onufry69 pisze:

    O damessa wrociła. :D Na zdrowie!

  137. pstro pisze:

    cho wyżej bo mi muli :D mi! która ma łącze , że ino mig! :P

  138. pstro pisze:

    cho mi wyżej jeszcze raz napiszesz, że dobry i wytłumaczysz się z niebycia, przynajmniej na dwie strony A4 /zerk spode łba/ :P

Dodaj odpowiedź do witaminkaa Anuluj pisanie odpowiedzi